Wpadła w "pułapkę" na Lotnisku Chopina. Nie zrobiła rezerwacji, której robić nie trzeba

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl


Podróż samolotem zwykle wiąże się ze stosunkowo dużymi kosztami. Dodatkowym wydatkiem jest również zostawienie auta na lotniskowym parkingu, gdzie ciężko choćby marzyć o niskich cenach. W tym przypadku niezbędna jest również szczegółowa analiza obowiązujących tam zasad, ponieważ istnieje spore ryzyko straty niemałej kwoty. Problemem są pewne "haczyki".
Lotnisko Chopina w Warszawie jest jednym z najpopularniejszych portów lotniczych w Polsce. Z roku na rok korzysta z niego coraz większa liczba pasażerów, którzy dość często docierają do niego własnymi samochodami. Na czas podróży samochody zostawiają na jednym z lokalnych parkingów, które wymagają uiszczenia dodatkowej opłaty. W tym przypadku cena zależna jest od rodzaju parkingu. Choć każdy chciałby skorzystać z tej najtańszej opcji, niekiedy na kierowców może czekać dość przykra informacja.


REKLAMA


Zobacz wideo Lotnisko we Wrocławiu zalewane przez opady [15.09.24]


Lotnisko Chopina Warszawa. Kierowcy mogą "odbić się" od bramki
Jak podaje serwis o2, pani Emilia wybierała się na kilkudniowy wyjazd, a na lotnisko dotarła własnym samochodem. Wcześniej myślała o tym, aby zdecydować się na taksówkę, jednakże to wyniosłoby ją mniej więcej tyle, ile parking P4 na ten czas. Ostatecznie wybrała własny transport, a ze strony warszawskiego portu dowiedziała się, iż posiada on kilka parkingów przeznaczonych dla samochodów osobowych. Największym z nich jest parking P4, który oferuje aż 1015 miejsc oraz możliwość wcześniejszej rezerwacji przez internet. Ta opcja nie jest jednak obowiązkowa. W związku z tym pani Emilia postanowiła wstrzymać się z opłatami do przyjazdu, ale gdy 6 grudnia 2024 roku zawitała pod parkingiem, zastała jedynie zakaz wjazdu.


Usiłowaliśmy skorzystać z parkingu P4 przed wylotem na 4 dni. Na miejscu zastaliśmy szlaban, a przed nim pachołek. Z budki obok wyszedł pracownik parkingu, który poinformował nas, iż bez rezerwacji nie możemy skorzystać z parkingu P4 i polecił kierować się na parking P3


- relacjonuje na łamach serwisu o2. Problem polegał jednak na tym, iż parking P3 był znacznie droższy. Za 4 dni na P4 trzeba zapłacić 340 złotych, natomiast na P3 już 420 złotych.


Nigdzie na stronach lotniska nie było informacji o obowiązku rezerwacji


- stwierdziła podróżująca.


Parkowanie na Lotnisku Chopina. Rezerwacja nie jest obowiązkowa, ale może być konieczna
Serwis postanowił zwrócić się w tej sprawie do biura prasowego portu lotniczego w Warszawie. W opinii przedstawicieli lotniska pracownik wyraził się "nieprecyzyjnie". Otóż na parking P4 wpuszczane są "samochody zarówno z rezerwacją, jak i bez niej". Problem może pojawić się wówczas, gdy danego dnia będzie dużo rezerwacji online - ostatecznie to te pojazdy mają pierwszeństwo.


Z uwagi na duże zainteresowanie klientów i dużą liczbę zgłoszonych rezerwacji, pula wolnych, dostępnych miejsc na ten dzień była wyczerpana. Wszystkie miejsca zostały wykupione, dlatego też klienci nie mogli skorzystać z tego parkingu. Pracownik pokierował klientów na najbliższy parking, na którym były wolne miejsca


- wyjaśnił Piotr Rudzki, kierownik działu komunikacji Polskich Portów Lotniczych. Dodano również, iż choć wcześniejsza rezerwacja nie jest obowiązkowa, daje gwarancję miejsca na wybranym przez nas parkingu. Jest to dość istotne, ponieważ przy dłuższych wyjazdach ostateczne kwoty mogą wyraźnie od siebie odbiegać. Jest to zatem łatwy sposób, by mocniej uszczuplić swój budżet, niekiedy choćby o kilkaset złotych.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału