Chiny mówią „stop” chowanym klamkom. Nowe przepisy uderzają w modny detal aut elektrycznych

moto-przestrzen.pl 3 godzin temu

Jeszcze kilka lat temu chowane klamki drzwi były symbolem nowoczesności i futurystycznego designu. Dziś ten element, szczególnie popularny w samochodach elektrycznych, trafia pod lupę regulatorów. Chiny oficjalnie wprowadzają nowe przepisy bezpieczeństwa, które zakazują stosowania elektrycznie wysuwanych klamek drzwi w nowych samochodach homologowanych na tamtejszym rynku.

Powód? Bezpieczeństwo – a konkretnie problemy z dostępem do pojazdu po wypadkach, pożarach i awariach zasilania.

Co dokładnie zakazano?

Nowe chińskie regulacje obejmują elektryczne, wysuwane klamki, które:

  • chowają się w nadwoziu,
  • wymagają zasilania do działania,
  • mogą przestać działać w przypadku awarii systemów elektrycznych.

W praktyce oznacza to, iż klamki znane m.in. z Tesli, niektórych modeli BYD, NIO czy Xpeng nie będą mogły być stosowane w obecnej formie w nowych modelach przeznaczonych na rynek chiński.

Dopuszczalne pozostają rozwiązania:

  • mechaniczne,
  • częściowo wysuwane,
  • z wyraźnym, manualnym awaryjnym mechanizmem otwierania.

Dlaczego Chiny reagują teraz?

Chińskie organy regulacyjne wskazują na realne przypadki, w których:

  • po kolizjach lub pożarach ratownicy mieli problem z szybkim otwarciem drzwi,
  • użytkownicy nie byli w stanie opuścić pojazdu z powodu braku zasilania,
  • ukryte klamki opóźniały akcję ratunkową.

W autach elektrycznych, gdzie architektura opiera się niemal w całości na elektronice, niesprawność jednego elementu może blokować dostęp do całego pojazdu. Zdaniem regulatorów design nie może być ważniejszy niż bezpieczeństwo.

Cios w trend, który miał „wyglądać jak przyszłość”

Chowane klamki stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów stylistycznych nowoczesnych aut elektrycznych. Miały poprawiać aerodynamikę, obniżać opory powietrza i podkreślać futurystyczny charakter samochodu.

Problem w tym, że:

  • realny zysk aerodynamiczny jest marginalny,
  • komplikują konstrukcję,
  • zwiększają ryzyko awarii,
  • są nieintuicyjne w sytuacjach stresowych.

Chińska decyzja jasno pokazuje, iż era projektowania „pod efekt” może dobiegać końca, przynajmniej w kluczowych elementach związanych z bezpieczeństwem.

Co to oznacza dla producentów – także poza Chinami?

Chiny są dziś największym rynkiem samochodowym świata, a lokalne regulacje bardzo często:

  • wymuszają zmiany konstrukcyjne globalnych modeli,
  • wpływają na projekty przygotowywane także pod Europę i USA.

Choć zakaz dotyczy rynku chińskiego, producenci niechętnie tworzą różne wersje drzwi czy nadwozia tylko pod jedną homologację. To oznacza, iż klasyczne lub półmechaniczne klamki mogą wrócić także w autach sprzedawanych w Europie.

Dla projektantów to sygnał ostrzegawczy: minimalizm i „czyste linie” nie mogą wygrywać z funkcjonalnością.

Czy Europa pójdzie tą samą drogą?

Na razie europejskie przepisy nie wprowadzają podobnego zakazu, ale temat bezpieczeństwa dostępu do pojazdu po wypadku jest coraz częściej podnoszony również przez służby ratownicze w UE.

Jeśli trend z Chin się utrzyma, chowane klamki mogą stać się kolejnym modnym rozwiązaniem, które zniknie szybciej, niż się pojawiło – podobnie jak całkowicie dotykowe panele sterowania.

Idź do oryginalnego materiału