Używana Tesla Model 3 z bogatą opcją w cenie gołej Toyoty Yaris Cross. Coraz więcej Polaków sprawia sobie taką radość

1 godzina temu

Wśród Polaków narasta coraz większe przekonanie do samochodów elektrycznych. Ich udział rośnie nie tylko wśród nowych modeli z salonu, o czym już pisaliśmy tutaj. Dynamiczny wzrost wykazuje też rynek używanych elektryków, które nie są objęte dotacjami. Zresztą nie muszą, bo wiele z nich ma bardzo atrakcyjne ceny. Przykładowo lekko używana, ale dobrze wyposażona Tesla Model 3 może kosztować tyle co Toyota Yaris Cross w biedzie.

Kupujemy coraz więcej używanych elektryków

Elektryki na rynku wtórnym to coraz bardziej łakomy kąsek. Wielu Polaków poszukuje ich ze względu na absurdalnie niskie koszty eksploatacji. Tanie ładowanie z domowego gniazdka, duże zasięgi w mieście lub brak konieczności serwisów silnika przekonują coraz więcej osób.

Tesla Model 3. // fot. materiały prasowe

Dane AAA Auto pokazują, iż ten trend wyraźnie przyspiesza. Jeszcze w 2023 r. na rynku wtórnym w Polsce zarejestrowano tylko 8 334 pojazdów na prąd. Jednak już w zeszłym roku ich liczba wzrosła do 23 997 szt. Teraz w pierwszym półroczu odnotowano 18 973 takich rejestracji. Zanosi się zatem na kolejny rekord.

Nawet Tesla Model 3 może być przystępna

Wpływa na to coraz niższa cena. 2 lata temu za używanego elektryka płacono średnio 200 126 zł. W tym roku to już tylko 122 996 zł. Według danych zebranych przez AAA Auto najwięcej rejestracji w tym roku na rynku wtórnym elektryków w Polsce ma Tesla Model 3. Od stycznia do lipca 2025 r. zarejestrowano już 971 egzemplarzy ze średnią wieku 4 lat i przebiegu 75 971 km. Uśredniona cena za pełną innowacji Teslę to tylko 105 980 zł, czyli tyle, ile goła Toyota Yaris Cross.

Nissan Leaf. // fot. materiały dealera

Co ciekawe, Polacy chętnie sięgają też po naprawdę stare elektryki. Kolejne miejsce w rankingu zajmują bowiem modele ze średnią wieku 7 lat. Są to Nissan Leaf (951 szt.), Renault Zoe (624 szt.) czy BMW i3 (619 szt.). Ich zaletą są niskie ceny, bo Nissana kupuje się średnio za 50 853 zł, Renault za 38 693 zł, a BMW za 63 723 zł. Niezwykle tanie są za to używane Dacie Spring. Średnia cena 2-latka to tylko 45 082 zł, przy średnim przebiegu 15 297 km.

Renault Zoe. // fot. materiały prasowe

Nie brakuje chętnych także na wypasioną Teslę Model S (średnia wieku 8 lat, ale luksusowe wyposażenie). Tylko w tym roku przybyło u nas 463 takich staruszków, których średnia cena to 129 822 zł. Uwagę zwracają też średnie stawki na 2-letnią Teslę Model Y, która w 7 miesięcy miała 325 rejestracji wśród używek. Wystarczy za nią dać ok. 137 031 zł, czyli tyle ile za podstawową Kię Sportage.

BMW i3. // fot. materiały prasowe

Czy kupowanie używanego elektryka jest bezpieczne?

Jazda elektrykiem niesie ze sobą sporo korzyści. Jednak sporo osób ma obawy związane z baterią. Faktycznie ich kondycja może być różna. Da się jednak ją sprawdzić i co ciekawe, zużycie nie zawsze jest adekwatne do przebiegu. Jak wskazuje AAA Auto, istotne jest to jak użytkowane było auto.

Dacia Spring. // fot. materiały prasowe

„W AAA AUTO ustaliliśmy własny próg bezpiecznego zakupu pojazdu z akumulatorem na poziomie co najmniej 80 proc. SoH (stan zdrowia – przyp.), a zdecydowana większość oferowanych samochodów z łatwością spełnia ten wymóg.” – mówi Karolina Topolova, CEO Aures Holdings, operatora AAA Auto. „Ponad 2 000 przetestowanych przez nas pojazdów miało średni przebieg 63 300 kilometrów i SoH na poziomie 92,6 proc., co jest doskonałym wynikiem. Największy przebieg miał samochód elektryczny z 375 000 kilometrów, którego SoH wynosiło 87,5 proc.” – dodała.

Idź do oryginalnego materiału