Toyota RAV4 nie należy do najpiękniejszych SUV-ów świata (co i tak nie przeszkadza jej w okupowaniu rankingów z najchętniej kupowanymi SUV-ami). Pakiet od japońskiego tunera Kuhl Racing nie czyni ją piękniejszą, ale z pewnością nadaje jej bojowego charakteru.
Pakiet powstał z inspiracji wojskowymi pojazdami
Toyota RAV4 jest co prawda dostępna na lokalnym japońskim rynku z fabrycznym pakietem Adventure Off-Road, ale propozycja Kuhl Racing idzie w nieco innym kierunku. Pakiet stylizacji o nazwie Vravra Marskit zamienia popularnego SUV-a w wytrzymałą i surową terenówkę. Przynajmniej takie można odnieść wrażenie.
Toyota RAV4 według Kuhl Racing – co się zmieniło?
Japończycy pozbawili RAV-4 znaczków Toyoty i całkowicie przeprojektowali przednią część auta. Główne reflektory przeniesiono wyżej i zintegrowano z nową osłoną chłodnicy. Z kolei dolną część zderzaka pomalowano na czarno, co może w pewnym sensie upodabniać RAV4 do Wranglera. Nowa jest również maska, jak i przednie błotniki, które dodatkowo poszerzono.
Niestandardowo prezentuje się też tył. Kuhl wydłużył tylny spojler, poprawił zderzak, a seryjne światła opakował w specjalne osłony. Nie zapomniał również o zamontowaniu potężnego dyfuzora.
Zmiany z profilu skupiają się na nowych obudowach lusterek, czarnych listwach progowych i nakładkach na tylnie błotniki. Pojazd stoi na 17-calowych kołach Vrarva DV i terenowych oponach Dunlop Grantrek AT5.
Taki zestaw w połączeniu z opcjonalnym podniesionym zawieszeniem umożliwia pewniejsze poruszanie się poza utwardzoną nawierzchnią. Oczywiście, o zdolnościach typowych dla rasowej terenówki z reduktorem nie ma tutaj mowy. To wciąż praktyczna Toyota RAV4, która jednak z zewnątrz udaje, iż stać ją na więcej.
Zdjęć z wnętrza nie ujawniono, ale wiadomo, iż nic się nie zmieniło, poza nowymi dywanikami oraz pokrowcami na siedzenia.
Pakiet Kuhl Racing – ile to kosztuje?
12-częściowy zestaw bodykit Japończycy wycenili na równowartość 16 608 dolarów (z podatkiem i montażem). Możliwe jest też kupno SUV-a z już przeprowadzonymi modyfikacjami, choć to zdecydowanie droższa opcja. Naturalnym wyborem dla terenowego pakietu wydaje się wersja z napędem na cztery koła, ale wariant z przednim napędem też można zamówić. Wyjdzie trochę taniej, a efekt wizualny pozostaje taki sam.
Zdjęcia: Kuhl Racing