To AUDI jest szokująco tanie. Kosztuje mniej, niż popularna Skoda

2 godzin temu

Polityka niektórych marek może zaskakiwać. Analiza rynku globalnego pokazuje, iż wiele zależy od konkretnego regionu. Widać także zamazujące się różnice w cenach między pojazdami popularnymi, a tymi premium. Odzwierciedlają to także wyniki sprzedaży i poziomy wyposażenia. To AUDI potwierdza tę teorię.

To jest nowa marka – poważnie

Producent z Ingolstadt wprowadził małe zamieszanie w związku z nową serią pojazdów. Chciał je oferować pod inną marką, ale przy wykorzystaniu już zbudowanego wizerunku. Wpadł więc na pomysł, by zachować tę samą nazwę, ale napisaną dużymi literami, czyli AUDI. Brzmi, jak zmora SEO, ale w rzeczywistości jest to interesujące posunięcie.

Po co decydować się na taki krok? Czy nie wystarczyłoby dodatkowe oznaczenie? Niemcy mają widocznie swój powód. Z pewnością chodzi o rozdzielenie tych produktów. Trudno jednoznacznie stwierdzić, jaki przyniesie to efekt.

AUDI E5 Sportback – tył, fot. materiały prasowe

Tak czy inaczej, nowość ma już za sobą pierwsze premiery. Co więcej, pojawiły się choćby oferty cennikowe, dlatego możemy się im przyjrzeć bliżej. Z perspektywy polskiego klienta wyglądają wręcz szokująco.

Spodziewaliśmy się, iż będzie to interesująca propozycja, ale to wygląda na przebój w swoim segmencie. Tym razem cena może rzeczywiście spowodować cuda. A to raczej rzadkie zjawisko w klasie premium.

AUDI E5 Sportback robi wrażenie

Stylistyka tego modelu jest bardzo ciekawa, choć nie ma mowy o podobieństwach do samochodów z dotychczasowej gamy niemieckiego producenta. I to wpisuje się w strategię dwóch niezależnych marek. Przejdźmy jednak do szczegółów dotyczących designu.

Pas przedni oparto na minimalistycznym motywie z centralnym, litym panelem. Wkomponowano go w ramkę, na której znalazły się reflektory, czarne zdobienia i nazwa – dużymi literami, rzecz jasna. uwagę zwracają również przetłoczenia na masce.

AUDI E5 Sportback – przód, fot. materiały prasowe

Linia jest nietypowa. AUDI E5 Sportback wygląda, jak przerośnięty hatchback. Jego sylwetka przypomina nam nieco DS 5. Krótko mówiąc, jest nowoczesna i awangardowa zarazem. Odrobinę dynamiki dodaje jej opadający dach i zwężające się przeszklenia.

Tył też prezentuje się interesująco. Motyw lamp nawiązuje do pasa przedniego, co oznacza spójność projektową. Zwieńczeniem całości jest szeroki spojler. Summa summarum, trudno byłoby przejść obojętnie obok tego modelu.

Nowe AUDI w cenie Skody Superb

Zacznijmy od tego, iż podane kwoty dotyczą rynku chińskiego. Niemniej jednak i tak wypadają korzystnie – nawet, jak na standardy Państwa Środka, gdzie wszelkie produkty są tańsze od tych oferowanych w Europie. No cóż, skansen premium zobowiązuje.

Przejdźmy więc do liczb. Podstawowa konfiguracja AUDI E5 Sportback stanowi wydatek 235 900 juanów, co oznacza równowartość 120 309 złotych (kurs 0,51). Co oferuje prezentowany model w tej cenie? Wbrew pozorom, całkiem sporo.

Podstawę stanowi wariant Pioneer. Jej sercem jest jednostka elektryczna o mocy 295 koni mechanicznych. Całe stado trafia na tylną oś. Uzupełnieniem układu jest bateria o pojemności 76 kWh, która zgodnie z normami CLTC pozwala pokonywać do 618 kilometrów.

AUDI E5 Sportback – wnętrze, fot. materiały prasowe

Wyżej w ofercie znajduje się odmiana Pioneer Plus, która wciąż posiada tylny napęd, ale dysponuje znacznie większą mocą – 402 końmi mechanicznymi. Co więcej, jest tu także akumulator powiększony do 100 kWh. Zasięg wynosi 773 kilometry. Cena? Dokładnie 269 900 juanów (137 649 złotych).

Kolejny wariant to Pioneer Quattro posiadający dwa silniki generujące systemowo 518 koni mechanicznych. Jak łatwo wywnioskować, jest tu także napęd na obie osie. Bateria ma pojemność 83 kWh, co przekłada się na 623 kilometry na jednym ładowaniu. Co zaskakujące, cena jest identyczna, co w wersji Pioneer Plus.

Na szczycie gamy jest po prostu Quattro, które oddaje do dyspozycji aż 776 koni mechanicznych. Taka moc pozwala osiągać 100 km/h w 3,4 sekundy. Akumulator ma w tym przypadku 100 kWh i pozwala przejechać 647 kilometrów. Ile trzeba zapłacić za flagową propozycję? 319 900 juanów, czyli 163 149 złotych.

Nie przez przypadek wspomnieliśmy o Skodzie Superb. To pragmatyczny, praktyczny i bardzo dobry samochód, ale nie można go nazwać prestiżowym. Poza tym, ma tańszy układ napędowy – przynajmniej w teorii. Mimo tego, ceny czeskiego auta zaczynają się od 152 000 złotych. Podstawa ma 150-konny silnik benzynowy w układzie miękkiej hybrydy. Najlepiej skonfigurowana wersja stanowi wydatek 235 850 złotych. Różnica względem AUDI z rynku chińskiego jest więc kolosalna.

Idź do oryginalnego materiału