Teraz luksusowy SUV Peugeot kosztuje tylko 70 tysięcy złotych. Chętnych na niego nie brakuje

3 godzin temu

Imponuje mi to, co na rynku od kilku lat robi Peugeot. Francuski producent zawsze dobrze odnajdował się w nowych trendach i zasadach rynku – jasne. Natomiast w moim odczuciu to jednak sukces, iż patrzę na te modele i każdy z nich mi się podoba. Każdy z nich przyciąga wzrok i każdym z nich mógłbym z przyjemnością poruszać się na co dzień. I to już oznaka sukcesu. A kiedy do walorów wizualnych dochodzi okazyjna cena, lepiej być nie może.

Ten Peugeot w takiej cenie to hit

Na wstępie zaznaczyłem, iż imponuje mi praca, którą wykonuje w ostatnich latach Peugeot. Samochody francuskiego producenta są po prostu piękne. Są stylowe, agresywne, dynamiczne. Wystarczy rzut oka i niemal każdy stwierdzi, iż to cos dla niego. Zresztą, w ubiegłym roku określiłem Peugeota 408 jednym z najpiękniejszych, jeżeli nie najpiękniejszym SUV-em na rynku. I do dzisiaj się tego zdania trzymam, chociaż oczywiście jest to moja indywidualna ocena. Plus marki Peugeot jest taki, iż większość ich samochodów wygląda mniej więcej podobnie, jeżeli chodzi o styl. Zatem każda nowość startuje z bardzo wysokiego pułapu, ale różni się chociażby segmentem i innymi kwestiami.

fot. Peugeot / Stellantis

Jeśli jesteśmy przy segmencie SUV, to nie da się nie wspomnieć o 2008. A konkretniej, o elektrycznej odmianie tego modelu, czyli e-2008. Wiem, iż dla wielu osób jest to temat kontrowersyjny i coś „nie do przejścia”. Natomiast wiele osób coraz bardziej przyjaźnie podchodzi do zagadnienia. Interesują się tematem i są w stanie podjąć „ryzyko”, testując osobiście nową technologię. Osobiście uważam, iż e-2008 może być w tym przypadku całkiem niezłym wyborem. Szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę jego aktualne ceny.

Co z zasięgiem?

Jeśli chodzi o wygląd, to poświęciłem temu wątkowi już wystarczająco dużo czasu. w uproszczeniu – nikt nie powinien narzekać. jeżeli chodzi o silnik, to mamy tutaj do dyspozycji warianty o mocy 136, lub 156 koni mechanicznych. Przyspieszanie do setki zajmuje mniej, niż 10 sekund. jeżeli chodzi o słabszą odmianę, to na jednym ładowaniu zrobimy między 200 a 300 kilometrów. W przypadku mocniejszej jednostki, będzie o zasięg pomiędzy 320 a choćby 570 kilometrów. Tyle wynika z danych na portalu „Autocentrum”. Oczywiście nie da się tego jednoznacznie określić – jest tutaj zbyt wiele zależnych.

fot. Peugeot / Stellantis

To po prostu dobry, rodzinny SUV. Z dobrymi osiągami i w miarę zadowalającym zasięgiem choćby w podstawowej wersji. Wszystko zależy od tego, jak często korzystamy z auta i na jakich dystansach. Co z ceną? Nowego e-2008 kupimy w okolicach 150 tysięcy złotych. Jednak na rynku samochodów używanych modele z 2020, czy 2021 roku dostępne są nawet za 70 tysięcy złotych. A w cenie do 90 tysięcy wybór jest już naprawdę szeroki.

Zdjęcia: Peugeot / Stellantis

Idź do oryginalnego materiału