Dla większości z nas do codziennej jazdy po mieście nie trzeba więcej niż 150-200 koni mechanicznych. Jednakże, wciąż wielu entuzjastów zabiera swoje ulubione zabawki na tory wyścigowe. Ciężko wymyślić jakiś lepszy samochód na Track Daye, niż takie BMW. Ten konkretny egzemplarz właśnie pojawił się na sprzedaż i oferuje niezwykły stosunek mocy do ceny.
Ogromna moc za przystępne pieniądze
Większość normalnych samochodów, które służą nam do przemieszczania się z punktu A do punku B ma moc od 100 do 200 koni mechanicznych. Choć na końcu tych widełek możemy już mówić raczej o samochodach o całkiem sportowym charakterze. Potem mamy auta 400-konne, do których należą już takie klasyki jak Porsche 911 czy Audi RS3. jeżeli jednak szukacie czegoś naprawdę mocnego, zwinnego i małego, często trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.
To BMW Serii 1 o oznaczeniu M140i xDrive trafiło właśnie na sprzedaż. Samochód jednak ma kilka wspólnego z serią. Został zmodyfikowany tak, aby praktycznie żaden samochód na świecie nie był w stanie pokonać go na prostej spod świateł. I patrząc na suche liczby, może to być faktycznie bardzo trudne.
W standardzie to BMW ma pod maską silnik 3.0 R6 o mocy 340 koni mechanicznych. Oryginalnie przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 4,4 sekundy. Tak więc mówimy tu już o bardzo szybkim samochodzie.
To BMW ma kosmiczne liczby
Widzieliśmy mnóstwo przerobionych samochodów marki Cupra, czy Volkswagen R, które mają napompowane silniki 2.0 TSI do granic możliwości. Tutaj jednak BMW ma sześciocylindrowy silnik, więc jego potencjał jest dużo większy. Właściciel tego samochodu oddał samochód firmie Pure Turbo 800, która wycisnęła z niego… 710 koni mechanicznych. Sprint od 0 do 100 km/h zajmuje jedynie 2,53 sekundy. Oznacza to, iż BMW jest szybsze niż… Bugatti Tourbillon.
Samochód niestety nie wygląda zbyt pięknie, ale przywrócenie go do nieco bardziej fabrycznego stanu nie powinno być problemem. Wystarczy zerwać folię na lakierze, przywrócić tylne lampy do normalnego stanu i wrzucić normalne felgi. BMW będzie wyglądać wtedy niemal jak fabryczne, a wy będziecie mieli w garażu prawdziwą śpiącą królewnę.
Oczywiście, samochód nie jest do końca tani, bo wystawiony jest za 44 950 euro, czyli około 180 000 złotych. jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę fakt, iż mamy tu do czynienia z dynamiką na poziomie Bugatti Tourbillon, cena zaczyna wyglądać na śmiesznie niską, prawda?