Turbo S w najnowszym wcieleniu miałem okazję doświadczyć dwukrotnie – na torze i potem na ulicy. Pomimo szaleństwa, jakie panuje na temat niesamowitego 992 GT3, to właśnie Turbo powinno być zdecydowanie lepszym wyborem do jazdy poza torem. W warunkach ulicznych będzie bardziej komfortowe, szybsze oraz bardziej użyteczne, dzięki napędowi na cztery koła. A jeżeli chcemy poruszać się bez dachu, to i tak nie mamy wyboru…
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 1/2023
Dopóki Porsche nie zaprezentuje światu modelu GT2, to właśnie Turbo S będzie ich najmocniejszym modelem. Ma 650 km i 800 Nm, które generowane są przez 6-cylidrowego boksera, wspomaganego przez dwie turbosprężarki z VTG (zmienna geometria łopatek), ulokowane symetrycznie z wastegate’em wyposażonym w elektronicznie sterowane klapy. Porsche zdecydowało się też na opcjonalny sportowy układ wydechowy, którego płynnie i ciągle regulowane klapy rozwiązują problem związany z przepisami, komfortem i hałasem we wnętrzu auta. Moc przekazywana jest przez nową, ośmiobiegową, dwusprzęgłową przekładnię (PDK), która została wzmocniona względem poprzednika. Jest też przy okazji jeszcze szybsza i to prawdopodobnie jedna z najlepszych skrzyń biegów na świecie.
Nowością jest akustyczny czujnik w nadkolach wykrywający mokrą nawierzchnię. Nie można polegać tutaj na czujniku przy wycieraczkach, bo ten wykrywa tylko wodę na przedniej szybie, a możemy przecież jechać po mokrej nawierzchni, na pustej drodze, gdy deszcz już przestał padać. W takiej sytuacji PSM i PTM (Porsche Stability Management i Porsche Traction Management) zmieniają nastawy i są gotowe do działania. Samochód w takiej sytuacji zaleca też przełączenie trybu jazdy na Wet (Mokry), aby wszystkie systemy samochodu zapewniały jak największą stabilność w śliskich warunkach – PTM przekazuje więcej mocy na przednią oś, skrzydło ustawia się w odpowiedniej pozycji, przedni, wysuwany pod zderzakiem spojler, zostaje schowany, pedał gazu zmienia charakterystykę pracy i PSM przechodzi w tryb normalny (wyłączany jest PSM Sport lub PSM Off).
Kolejną nowością jest przejście na akumulator litowo-żelazowo-fosforanowy (LiFePO4), który nie tylko waży o ponad połowę mniej niż tradycyjny odpowiednik (12,75 vs. 27 kg), ale zajmuje też o 20% mniej przestrzeni. Jego bezpośrednimi zaletami jest dłuższa żywotność (do 2,5 raza) i 7-krotnie większa stabilności pracy.
W modelu Turbo S Cabriolet poczyniono również zmiany we wnętrzu, w tym w układzie klimatyzacji, który teraz lepiej sprawdza się przy opuszczonym dachu, monitorując i sprawniej reagując na zmiany temperatury poprzez dodatkowe kontrolowanie intensywności świecenia słońca i wielu innych parametrów.
Turbo S w wydaniu 992 ma też nowości w temacie aktywnej aerodynamiki. Przy awaryjnym hamowaniu przy wysokich prędkościach przedni spojler i tylne skrzydło ustawiane są w odpowiednich pozycjach, które zwiększają docisk samochodu do nawierzchni, co skraca drogę hamowania i poprawia stabilność. W innych sytuacjach, aby np. poprawić spalanie, 991-tka ustawia spojlery i klapy w przednim zderzaku w tryb, który zmniejsza opory powietrza.
To wszystko wpływa na naprawdę wyjątkowe osiągi. Auto potrzebuje jedynie 2,7 s, aby osiągnąć 100 km/h ze startu zatrzymanego (lub 8,9 s do 200 km/h) i rozpędza się do 330 km/h, a ćwierć mili pokonuje w rejonie 10–10,5 s, zależnie od toru i warunków.
Znaczek Turbo S oznacza też bardzo bogate, prawie kompletne wyposażenie, którego normalnie należy szukać na liście opcji. Zalicza się do tego m.in. PCCB (ceramiczne tarcze hamulcowe), lakiery metaliczne i skórzane wnętrze bez dodatkowych opłat, PASM z PDCC, pakiet Sport Chrono, PTV Plus, PDK, reflektory matrycowe LED, elektrycznie składane i fotochromatyczne lusterka, sportowa kierownica GT, integracja CarPlay i Android Auto. Na liście opcji pozostaje jedynie wybrać felgi i ich kolor, pakiet 911 Turbo SportDesign, pakiet stylistyczny Sport, folię ochronną na przód pojazdu, kolor lusterek, opcjonalne wykończenie niektórych elementów nadwozia w carbonie, pasy, naklejki i oznaczenia dekoracyjne oraz kolor lakieru wybranych elementów czy logo. W kwestii mechaniki możemy zdecydować się na jeszcze niższe zawieszenie PASM, które ma prześwit zmniejszony o dodatkowe 10 mm, układ podnoszenia przedniej osi, aby pokonywać przeszkody na drodze (czyt. „śpiących policjantów” lub krawężniki), sportowy układ wydechowy i wykończone prawie całkowicie na czarno przednie reflektory. Więcej pozycji znajdziemy na liście asystentów elektronicznych, w tym system kamer 360°, asystenta parkowania, utrzymania pasa, kamerę noktowizyjną, adaptacyjny tempomat czy Porsche InnoDrive. Więcej możliwości popisu znajdziemy na liście konfiguracji wnętrza, gdzie możemy wybrać nie tylko niesamowity pakiet Heritage Design, ale również kolory i materiały poszczególnych elementów wnętrza. Na deser zostaje system audio Burmester 3D High-End Surround Sound, który zastępuje standardowy system audio od Bose.
Turbo S w wydaniu Cabriolet pozwala nie tylko na ekstremalne wrażenia z jazdy, ale również na zdecydowanie spokojniejsze podróżowanie ze złożonym dachem, aby doświadczyć natury, wiatru we włosach czy wolności, zależnie od punktu widzenia prowadzącego i jego pasażerów.