Oliver Solberg i Adrien Fourmaux spotkają się w ten weekend na trasach Rallye National Hivernal du Dévoluy – imprezy, która w ostatnich latach stała się nieoficjalnym „rozgrzewkowym” pojedynkiem przed legendarnym Rajdem Monte Carlo. Dla obu kierowców stawka jest jasna: jak najlepsze przygotowanie do stycznia. Ale w tym roku pojedynek nabiera dodatkowego znaczenia, bo Solberg po raz pierwszy wystąpi na asfalcie w Toyocie GR Yaris Rally1.

Solberg nie ukrywa ekscytacji. „Jestem bardzo podekscytowany, szczerze mówiąc nie mogę się doczekać” – mówi. „Cieszę się, iż mogę zdobyć doświadczenie. Myślę, iż na Monte Carlo to ważne, by przejechać taki rajd. Jestem naprawdę, naprawdę szczęśliwy, iż mogę zacząć. Mogłem zacząć już po Estonii – byłem gotowy!”.
Do tej pory jego nowa rajdówka została przetestowana jedynie na szutrze podczas Rajdu Estonii. Teraz Solberg czeka na swój pierwszy asfaltowy sprawdzian za kierownicą auta, którym w 2026 roku pojedzie pełny sezon w WRC. „Traktuję ten rajd jako przygotowanie, jako test” – podkreśla. „Chcę pracować tak ciężko, jak tylko mogę, zobaczyć, co jest możliwe i co mogę zrobić razem z zespołem. Plan jest jasny: pracować i na koniec weekendu poczuć się w samochodzie naprawdę komfortowo”.
Ale Solberg nie jedzie do Francji jedynie po „przejażdżkę treningową”. Na jego drodze stanie wymagający punkt odniesienia – Adrien Fourmaux. Francuz rok temu wygrał Dévoluy w swoim debiucie za kierownicą Hyundaia i20 N Rally1, a kilka tygodni później zdobył podium w Monte Carlo.
„To bardzo dobrze, iż Adrien tam będzie” – przyznaje Solberg. „Myślę, iż jest jednym z najlepszych na asfalcie. Udowodnił to, więc dla mnie to świetny poziom odniesienia. Oczywiście on zna samochód trochę lepiej, ma przed rajdem test, a ja wskakuję prosto w shakedown…”.
Fourmaux również nie zamierza traktować Dévoluy jako luźnej przejażdżki. Hyundai w ostatnich miesiącach zmagał się z problemami na asfalcie i Francuz chce wykorzystać weekend do dalszego dopracowania i20 N na tę nawierzchnię. „W zeszłym roku mieliśmy dobry początek sezonu w Monte Carlo, więc chcę to powtórzyć” – mówi. „Mamy sporo pracy nad naszym samochodem na asfalcie, ale widzimy, iż idzie to w dobrym kierunku. Jestem całkiem pewny, iż gwałtownie to uporządkujemy. Szczerze mówiąc, jestem dość pewny. Już nad tym pracujemy, więc jedziemy”.
Na trasach między Sisteron i Gap pojawi się także Hayden Paddon, tym razem w Hyundaiu i20 N Rally2. Nowozelandczyk, zapytany o ewentualny start w Monte Carlo, odpowiada jednak ostrożnie – jak mówi, na ten moment nie ma takich planów.
Nadchodzący weekend może więc nie mieć rangi mistrzostw świata, ale z pewnością będzie miał sportową temperaturę Monte Carlo. Dla Solberga to pierwsze asfaltowe kilometry w nowym aucie. Dla Fourmaux – okazja, by przywrócić blask Hyundaiowi na nawierzchni, na której ostatnio cierpiał. Dwóch kierowców, dwa różne cele, jedna trasa i zimowe warunki. Idealny pojedynek poza sezonem.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.
















