Taki jest świat produktów luksusowych, w którym klienci wartego 2,6 miliona dolarów supersamochodu W1 firmy McLaren Automotive mogą teraz zamówić pasujący zegarek.
Czwarty zegarek powstał w wyniku wieloletniej współpracy McLarena z luksusowym zegarmistrzem Richardem Mille RM 65-01 „Edycja McLarena W1” Ogłoszono to w tym tygodniu na konferencji prasowej w siedzibie producenta samochodów w Woking.
Zegarek, określany jako supersamochód noszony na nadgarstku, kosztuje 320 000 franków szwajcarskich plus podatki (373 300 dolarów) i stanowi hołd dla języka projektowania samochodu, który został zaprezentowany światu w ubiegłą niedzielę. Wyposażony w chronograf działający z dokładnością do ułamka sekundy i kilka innych sztuczek w zanadrzu, kryje w sobie coś, co według Richarda Mille’a jest najbardziej złożonym mechanizmem automatycznym, jaki kiedykolwiek wyprodukowano.
Mechanizm, składający się z 480 elementów, pulsuje z częstotliwością 5 Hz, co pozwala na pomiar odstępów czasu z dokładnością do dziesiątych części sekundy. Funkcja ułamków sekund pozwala użytkownikowi zmierzyć czas dwóch jednoczesnych zdarzeń, dzięki czemu będziesz wiedzieć z niezwykłą dokładnością, jak gwałtownie jesteś w porównaniu z jakimkolwiek innym samochodem na drodze (lub torze wyścigowym). Godzina 10, zaprojektowana tak, by naśladować wydechy W1, steruje chronografem, podkreślając jego rolę w charakterystycznym dla McLarena „pawpaw orange” i jasnoniebieskim odcieniu o wysokim kontraście, ale to czwarty przycisk w kolorze czystego pomarańczu, który przyciągnie Twoją uwagę oko. .
Zacznij ode mnie
Steruje to zupełnie inną funkcją, unikalną dla linii RM 65. Można to nazwać przyciskiem „szybkiego startu” – coś, czego W1, miejmy nadzieję, nigdy nie będzie potrzebować. Jest to mechanizm o natychmiastowym naciągu, zaprojektowany tak, aby w rzadkich przypadkach, gdy w zegarku zabraknie prądu, można go było ponownie uruchomić kilkoma ruchami kciuka.
Aktywuje mechanizm zębatkowy, który nakręca sprężynę główną bez zdejmowania zegarka z nadgarstka. Richard Mille twierdzi, iż 125 naciśnięć wystarczy, aby nakręcić cały zegarek, ale mają one zapewnić szybkie naciśnięcie, a nie stanowić alternatywę dla automatycznego systemu naciągu – który sam w sobie jest dość skomplikowany i ma zmienny rotor, który można dostosować do stylu życia danej osoby. Użytkownik, w zależności od marki. Zasadniczo, jeżeli jesteś typem aktywnym, zostanie on skonfigurowany tak, aby dostarczać mniejszą moc na cykl i odwrotnie, jeżeli prowadzisz bardziej siedzący tryb życia.