Budżetowy Nio Firefly zmierza do Europy. Zaprojektowany przez byłego szefa BMW hatchback z ceną 83 000 zł

7 godzin temu

Nio uruchomiło swoją budżetową markę Firefly. Ma być ona skierowana do najbardziej budżetowego sektora samochodów elektrycznych. Pierwszym modelem jest niewielki hatchback z imponującymi akumulatorami. Samochód zaprojektowany przez byłego szefa designu BMW trafi na globalne rynki, w tym Europę, Amerykę Łacińską, czy Azję Południowo-Wschodnia.

Były szef projektowy BMW dał radę z miejskim hatchbackiem

fot. Nio

Samochody marki Firefly będą ustawione nieco niżej w drabince od Nio i Onvo pod względem wielkości, funkcji i cen. Celem marki jest udostępnienie „małych, wysokiej klasy samochodów elektrycznych dla szerszej publiczności”. Nowy miejski hatchback zaprojektowany przez byłego szefa designu BMW znany jest po prostu jako Firefly.

Na zewnątrz Kris Tomasson, pracujący w przeszłości dla Forda, czy wspomnianego już BMW, nie szczędził różnych odniesień – nie tylko do świata moto. Samochód przypomina w kilku miejscach Hondę E – ma podobne szyby, czarny dach i podobne słupki. Charakterystyczną cechą nowego hatchbacka są trzyczęściowe reflektory LED i tylne światła, które wyglądają jak aparat iPhone’a.

Wśród innych atrakcji możemy wymienić designerskie klamki do drzwi, sześcioczęściowe felgi, czy ładne, czyste powierzchnie. Ponadto, jak informuje Nio, plastikowe okładziny dolnej części samochodu wytwarzane są ze zrównoważonych materiałów. Jednakże, firma nie ujawniła dokładnych wymiarów nowego elektryka. Ze zdjęć wydaje się jednak, iż będzie konkurował z takimi modelami jak Citroen e-C3, Fiat Grande Panda, czy Renault 5.

fot. Nio

Duży bagażnik i bezpieczeństwo

Nowy hatchback ma aż 92-litrowy bagażnik z przodu, który jest większy niż u konkurencji. Tylny bagażnik, gdy siedzenia będą złożone na płasko, może z kolei osiągnąć aż 1250 litrów. Choć nie mamy żadnych zdjęć wnętrza, na niektórych dostępnych zdjęciach szpiegowskich widzieliśmy raczej minimalistyczną deskę rozdzielczą z ekranem dotykowym w stylu Tesli. Firefly twierdzi, iż jego mały elektryk będzie miał promień skrętu 9,4 metra oraz funkcję automatycznego parkowania.

Chińczycy zaprojektowali samochód z myślą o bezpieczeństwie i uzyskaniu pięciogwiazdkowych ocen w testach NCAP. Było to możliwe dzięki zastosowaniu stali o wysokiej wytrzymałości oraz aluminium, które stanowi 83,4% całej konstrukcji. Ponadto, do tego w standardzie znajdziemy m. in. dziewięć poduszek powietrznych.

fot. Nio

Ale szczegóły dotyczące silników elektrycznych i pakietów akumulatorów pozostają nieznane. Wiemy jednak, iż największa bateria powinna być imponująca. Firefly jest już dostępny do zamówienia w przedsprzedaży w Chinach. Tam jego ceny zaczynają się od 83 000 złotych. Ale jego oficjalna premiera w ojczyźnie będzie miała miejsce w kwietniu 2025 roku. Model pojawi się w Europie kilka miesięcy później, jednak z pewnością jego cena będzie wyższa.

Idź do oryginalnego materiału