
To jedna z tych japońskich marek, która oparła swoją strategię produktową na SUV-ach i crossoverach – przynajmniej w Europie. Teraz pojawiła się okazja, by wrócić do klasycznego segmentu B. Nowa Micra została oficjalnie dołączona do polskiej oferty. Czy odniesie sukces? Wszystko zależy od oczekiwań klientów.
Miejski Nissan efektem współpracy
Produkowanie samochodu w pełni niezależnego konstrukcyjnie jest dziś niemal niemożliwe. Żaden popularny producent nie może pozwolić sobie na taki krok, bo wiąże się to z przesadnymi kosztami. W przypadku tego modelu nie było inaczej. Ma swoich bliskich krewnych, choć stara się to skrupulatnie ukrywać.
Nowa Micra została przywrócona do gamy produktowej, bo alians dawał taką możliwość. Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale to kuzynka nowego Renault 5. Francuzi udostępnili swoje technologie, co poskutkowało stworzeniem interesującego tworu.
Nissan Micra 2026 – przód, fot. NissanPoprzednik oferował zupełnie inny styl, co oczywiście nie dziwi. Najnowsze wydanie ma w sobie więcej uroku. Przednie reflektory otoczone świetlnym berłem przywodzą na myśl Fiata 500. Pod nimi zagościł masywny zderzak.
Profil uwydatnia pokrewieństwo z „Piątką”, czego najlepszym dowodem są przeszklenia boczne i drzwi. Tył utrzymał spójność projektową z przodem, co podkreślają okrągłe lampy. Łączy je czarna listwa z nazwą marki. Summa summarum, jest całkiem nieźle.
Nowa Micra tylko elektryczna
Nie ma mowy o zaskoczeniu, biorąc pod uwagę to, czym jest baza. Podstawowa wersja oddaje do dyspozycji 122 konie mechaniczne i 225 niutonometrów. Potencjał systemowy trafia wyłącznie na przednią oś. Wariant AWD nie występuje w tym modelu.
Nowa Micra w takim wydaniu przyspiesza do 100 km/h w 9 sekund i rozpędza się do 150 km/h. Posiada akumulator trakcyjny o pojemności 42 kWh, który umożliwia pokonanie do 317 kilometrów w cyklu mieszanym WLTP.
Nissan Micra 2026 – tył, fot. NissanAlternatywę stanowi mocniejsza wersja, która generuje 150 koni mechanicznych i 245 niutonometrów. Tutaj także można liczyć na przedni napęd. Moc pochodzi z pojedynczego silnika elektrycznego, co również jest tożsame.
Elektryczny Nissan w takim wydaniu osiąga 100 km/h w 8 sekund, ale jego prędkość maksymalna jest taka sama (150 km/h), co oznacza obecność elektronicznego ogranicznika. Można za to liczyć na większą baterię (52 kWh), dzięki której zasięg w cyklu mieszanym WLTP rośnie do 416 kilometrów.
Ile kosztuje nowa Micra?
Model otwierający ofertę stanowi koszt 133 900 zł. Cena nie uwzględnia rządowych dotacji. Za tyle można dostać egzemplarz posiadający 122-konny układ napędowy oraz baterię trakcyjną o pojemności 42 kWh. Ten zestaw ma też dedykowane wyposażenie.
Nissan Micra 2026 – kokpit, fot. NissanNowa Micra za podaną kwotę jest zintegrowana z wersją Evolve. W słabszym wydaniu nie ma dla niej alternatywy. Miejski Nissan w takiej konfiguracji oddaje do dyspozycji m.in.:
- 18-calowe felgi
- podgrzewaną kierownicę
- reflektory full LED
- klimatyzację automatyczną
- funkcję V2L
- pompę ciepła
- pakiet systemów jazdy
- czujniki parkowania wokół nadwozia
- wirtualne zegary
- dotykowy ekran multimedialny
- adaptacyjny tempomat
Nisan Micra 2026 ze 150-konnym silnikiem i tym samym wyposażeniem kosztuje 146 900 zł. W jego przypadku można wybrać również nieco bogatszą wersję wyposażenia, czyli Evolve Plus za 154 300 zł. Oferuje ona dodatkowo nagłośnienie Harman Kardon (9 głośników), dedykowaną tapicerkę i system ProPILOT, który jest też dostępny w modelu Ariya.

3 dni temu













