W 2023 roku na terenie gminy Bolesław (powiat olkuski, województwo małopolskie) zamknięto nowo wybudowany odcinek drogi, który miał być obwodnicą Bolesławia. Decyzja ta została podjęta ze względu na niebezpieczeństwo, które powodowały nieustannie pojawiające się na trasie zapadliska. Odcinek ten posłużył kierowcom zaledwie dwa miesiące, a teraz stanowi dziką atrakcję turystyczną. Do spopularyzowania tego miejsca w dużej mierze przyczyniła się natura.
REKLAMA
Zobacz wideo Co łączy Rusowicz z Uniatowskim? Odniosła się do plotek o ich relacji. "W lodówce była musztarda, dziś jest Porsche"
Zamknięta obwodnica Bolesławia zyskuje na popularności. Turyści chętnie podziwiają dzieło natury
Wszystko zaczęło się od szkód górniczych, które z uporem maniaka rujnowały nowo powstały odcinek obwodnicy Bolesławia. W wyniku działań pobliskiej kopalni droga w tym miejscu nie miała prawa bytu, ze względu na osłabioną strukturę gruntu. Do tego wszystkiego systematycznie zaczął podnosić się poziom wód gruntowych. Co prawda jeszcze w 2024 roku - kiedy trasa została już wyłączona z użytku - można było zobaczyć w tej okolicy tylko niewielką kałużę, która zaledwie pokrywała źdźbła trawy. Dzisiaj pod powierzchnią wody znajduje się już 100-metrowy odcinek jezdni i - jak informuje dziennikarz portalu Gazeta Krakowska - na tym nie skończy się działalność sił natury.
Zobacz też: Rowerem przez bunkry. To jedyna taka trasa w Polsce. Trzeba zjechać kilka metrów pod ziemię
Dziko powstałe zalewisko, które systematycznie pochłania coraz większą powierzchnię jezdni oraz pobliskie lasy zlokalizowane przy dawnej obwodnicy, na ten moment zajmuje ok. 9 hektarów. Szacuje się, iż akwen z czasem zwiększy swoją objętość choćby do 21 hektarów. I choć dla jednych może być to dość zatrważający scenariusz, dla osób z pobliskich miejscowości obiekt ten stanowi ciekawą atrakcję. W pogodne dni po wyłączonej z użytku jezdni spacerują m.in. rodziny z dziećmi czy właściciele psów razem ze swoimi pupilami. Zalana obwodnica cieszy się zainteresowaniem również wśród rowerzystów.
Zalana obwodnica Bolesławia. Nieposłuszeństwo turystów nie raz ukarano mandatami
W ramach codziennej służby funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Bukownie oraz Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu jeżdżą nad rozlewisko w Bolesławcu, aby dopilnować porządku w pobliżu akwenu. Teren ten z miesiąca na miesiąc staje się coraz niebezpieczniejszym punktem na mapie gminy Bolesław. Turyści pomimo licznych tabliczek informacyjnych i ostrzeżeń nie rezygnują ze spacerów na sam koniec zalanej jezdni. Zakaz wstępu jest dla nich kwestią poboczną, liczy się odwiedzenie interesującego miejsca. W związku z tym od początku 2025 roku funkcjonariusze służb mundurowych wystawili trzy mandaty oraz wystosowali 35 pouczeń. Kary za tego typu niesubordynację mogą wynosić od 20 złotych do 5 tys. złotych. Natura bez wątpienia kusi swoimi malowniczymi dziełami. Niemniej, od niektórych z nich lepiej trzymać się z daleka, dla własnego bezpieczeństwa nie tylko finansowego, ale i ogólnego.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.