Mercedes CLA przeszedł lifting. Bez lupy nie zauważycie zmian

profiauto.pl 1 rok temu

Mercedes zdecydował się na odświeżenie modelu CLA. Dobrze iż o tym poinformował, bo moglibyśmy całkowicie przeoczyć ten fakt.

Mercedes CLA to jeden z tych modeli niemieckiej marki, który się dobrze starzeje

Jakby nie patrzeć, zadebiutował w 2013 roku, a w 2019 doczekał się drugiej generacji. Pomimo prawie 10 lat obecności na rynku jego stylistyka wciąż się broni. Zarówno fastback, jak i odmiana kombi, określana też przez marketingowców jako Shooting Brake, przez cały czas przyciągają uwagę na drodze. A to tylko dowód na to, iż styliści odrobili zadanie na piątkę.

Decyzja o liftingu była zatem trochę ryzykowna

Chodziło przede wszystkim o to, by niczego nie popsuć. Mercedes skupił się na delikatnych poprawkach z przodu, gdzie pojawił się przeprojektowany zderzak i nowa atrapa chłodnicy. Światła zyskały nową sygnaturę świetlną, a z tyłu zadebiutował nowy dyfuzor. To wszystko, spytacie? jeżeli chodzi o wygląd, to w sumie tak. Nie można też zapomnieć o nowych wzorach obręczy (w liczbie 3) oraz niebieskich odcieniach lakierów, które dołączyły do oferty: Hyper Blue i Starling Blue.

We wnętrzu są dwa 10,25-calowe ekrany: zestaw cyfrowych wskaźników i multimedia

Ten pierwszy jednak bazowo ma przekątną 7 cali. Kierownica jest obszyta skórą Nappa i może być podgrzewana (opcja). Kabinę wykończono materiałem imitującym włókno węglowe, brązowym drewnem lipowym i mikrofibrą. jeżeli chodzi o system MBUX, interfejs otrzymał nowe style wyświetlania: klasyczny, sportowy i dyskretny. Niestety, Mercedes zrezygnował z dotykowego touchpada, skazując kierowcę na mazanie palcem po ekranie.

Za dopłatą istnieje możliwość doposażenia auta o nagłośnienie Burmester z technologią dźwięku przestrzennego Dolby Atmos. Nie trzeba za to dopłacać za podświetlane złącze USB-C, czy system parkowania, w skład którego wchodzi kamera 360 stopni.

Mercedes CLA po liftingu – co pod maską?

Gama silnikowa nie zmieniła się i w zależności od rynku obejmuje 4-cylindrowe silniki 1.3 w CLA 180, 200, 4-cylindrowe jednostki 2.0 w CLA 220 i 250 oraz trzy jednostki wysokoprężne 2.0. Poszukujący emocji za kierownicą mogą oczywiście wybrać wersję AMG – 35 o mocy 306 KM lub 45 S o mocy 421 KM.

Istotną zmianą jest wyposażenie jednostek benzynowych w układ miękkiej hybrydy z 48-woltową instalacją elektryczną, która zapewni żwawsze ruszanie i zmniejszenie zużycia paliwa.

Nowością jest również większa moc hybrydy plug-in (250 e), której silnik elektryczny wytwarza teraz 109 KM (7 KM więcej). Łączna moc systemowa wynosi 218 KM i 450 Nm momentu obrotowego.

Teraz pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i poczekać na debiut odświeżonego Mercedesa CLA w cenniku.

Zdjęcia: Mercedes

Idź do oryginalnego materiału