Mechanik rozebrał silnik Toyoty z przebiegiem 668 tys. kilometrów. Potwierdza jego legendarną niezawodność

3 godzin temu

Popularny na portalu YouTube mechanik rozebrał legendarny silnik Toyoty z przebiegiem 668 000 kilometrów. Pokazał dokładnie wszystkie wnętrzności i był pod ogromnym wrażeniem, w jakim stanie są poszczególne elementy. Tym samym potwierdził niejako legendarną niezawodność tej jednostki. Wydaje się, iż jest ona naprawdę nie do zdarcia.

Silnik 2JZ Toyoty jest nie do zdarcia

fot. Toyota

Jeśli zadajesz sobie pytanie, jaki silnik spalinowy zasłużył na swój kultowy status, poniższy filmik daje jedną z możliwych (a może i najlepszych) odpowiedzi. Jednostka Toyoty oznaczona kultowym symbolem 2JZ jest zdolna do generowania kosmicznych osiągów, ale przede wszystkim słynie ze swojej niezwykłej niezawodności.

Oczywiście, na rynku jest wiele słynnych silników, takich jak przykładowo S58 firmy BMW. Ale w wielu przypadkach nie znamy choćby oznaczeń danych jednostek spalinowych innych producentów. W przypadku Toyoty, jej silnik 2JZ jest tak kultowy, iż choćby osoby nie mające na codzień zbyt wiele wspólnego z motoryzacją, będą kojarzyły to oznaczenie.

Silnik w rzeczywistości jest tak słynny, iż w wielu środowiskach ma większe uznanie niż jednostki produkowane przez Bugatti, czy Porsche. Przy delikatnych modyfikacjach, typu dostosowanie ciśnienia turbosprężarki i jednostki sterującej, jednostka Toyoty bez problemu generuje choćby 600 koni mechanicznych. Ma 3 litry pojemności i sześć cylindrów, które gwarantują niskie koszty utrzymania i niezawodność.

fot. Toyota

Mechanik wyjął jednostkę z wciąż sprawnego Lexusa GS300

Silnik 2JZ jest najprawdopodobniej najbardziej niezawodnym, jakie kiedykolwiek powstał. I to niezależnie od rozmiaru, mocy, czy marki, jaka go stosowała. Teraz pokazuje to mechanik o imieniu Eric, który lubi analizować różne układy napędowe. Większość z jego filmów dotyczy silników, które swoje najlepsze lata mają już za sobą. W tym przypadku jednak wziął pod lupę silnik, który cały czas jest na chodzie.

Ta konkretna jednostka pochodzi z Lexusa GS300, którym ktoś przejechał niesamowite 668 000 kilometrów. Zdecydowana większość silników umarłaby na długo przed osiągnięciem takiego wyniku. Tutaj jednak doświadczony mechanik pokazuje nam niewielkie zużycie głowic, cylindrów, czy łożysk. Większość kluczowych elementów wygląda tak, jakby miały za sobą kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, a nie kilkaset.

Idź do oryginalnego materiału