Maserati MC20 to rasowo wyglądający supersamochód. Wydaje mi się, iż absolutnie nic mu nie brakuje, ale tunerzy widzą to trochę inaczej. Oto trzy realizacje od Mansory, Novitec i DMC.
Spośród modeli z trójzębem na grillu MC20 wyróżnia się centralnie umieszczoną jednostką Nettuno V6 schowaną za półprzeźroczystą osłoną i otwieranymi do góry drzwiami. Wygląda doskonale i oferuje świetne osiągi (2,9 do setki). Ale jak wiadomo, zawsze można chcieć więcej. I tu zaczyna się pole do popisu dla tunerów. W rolach głównych trzy niemieckie firmy: Mansory, Novitec i DMC. Zaczynamy.
Maserati MC20 od Mansory
Niemiecki tuner nie brał jeńców i tradycyjnie postawił na agresywność i przesadyzm. Mamy więc ogromne wloty powietrza z przodu, maskę z wentylowanymi sekcjami, potężne skrzydło z tyłu i wlot powietrza na dachu. Poza tym obniżone nadwozie i poszerzone błotniki. Z tyłu pojawił się masywny dyfuzor oraz cztery końcówki układu wydechowego.
Drapieżności pojazdowi dodaje odsłonięte włókno węglowe w satynowym malowaniu, połączone z ciemnoszarym lakierem, który uzupełniono żółtymi paskami. W sumie najskromniej prezentują się felgi o 10-ramiennym wzorze.
O wnętrzu powiedzieć, iż jest kontrowersyjne, to nic nie powiedzieć. Żółty kolor wylewa się ze środka, a uzupełniają go czarne akcenty, białe wypełnienie na fotelach i boczkach drzwi oraz pasek w kolorze włoskiej flagi.
Standardowe V6 Nettuno z podwójnym turbodoładowaniem generuje 630 KM i 730 Nm. Mansory wydobyło z niego o 100 KM i 120 Nm więcej.
Maserati MC20 według Novitec
Projekt Novitec może przypaść do gustu introwertykom. Ulepszenia z zewnątrz sprowadzają się przede wszystkim do lotki i nowego spojlera z tyłu zwanego „ducktail”. Obydwa elementy mają poprawić prowadzenie auta na torze wyścigowym.
Pakiet modyfikacji obejmuje również niewielkie obniżenie (25 mm), detale z włókna węglowego i dodatkowe wloty powietrza. Wisienką na torcie są koła opracowane wespół z firmą Vossen.
Wnętrze? Na szczęście bez większych zmian. Tuner gotowy jest dopasować kokpit do preferencji właściciela, a w ofercie znajdziemy wiele opcji i połączeń ze skórą i Alcantarą włącznie.
Novitec również nie pozostawił doładowanej jednostki V6 Nettuno bez ingerencji, podkręcając motor do 711 KM i 818 Nm.
Maserati MC20 od DMC
Pakiet DMC to taka wersja pośrednia między krzykliwą propozycją Mansory, a subtelnym projektem Novitec.
Co my tu mamy? Efektowny bodykit, na który składają się wloty powietrza na nadkolach, nowa osłona chłodnicy, nieduży spojler, przeprojektowany dyfuzor, a także nowe boczne progi i nową maskę. Wszystko wykonane z włókna węglowego.
Specjaliści DMC obniżyli zawieszenie o 30 mm, a firma PUR Wheels dostarczyła nowe felgi. Jest również nowe malowanie. Trzeba przyznać, iż Maserati MC20 dobrze prezentuje się w czerwieni. Nie wiemy jedynie, jak wygląda wnętrze auta, w którym podobno zagościła miękka skóra i wysokiej jakości materiały wykończeniowe.
Jeśli chodzi o silnik, dzięki modyfikacji elektroniki oraz nowemu układowi wydechowemu V6 Nettuno generuje teraz 715 KM i 875 Nm momentu obrotowego.
I to by było na tyle
Moim zdaniem Maserati MC20 nie potrzebuje żadnych modyfikacji, przynajmniej jeżeli chodzi o design. Najbliżej wersji oryginalnej pozostaje Novitec i to właśnie ten projekt wskazałbym jako najciekawszy. A jakie jest wasze zdanie?
Zdjęcia: Mansory, Novitec, DMC