Travis Pastrana odwiedza Florydę 865-konnym Subaru GL Wagon. Nowa odsłona Gymkhany wchodzi na wyższy poziom ekscytacji.
Podobnie jak w Gymkhanie 2020, za kółkiem nie siedzi już Ken Block. Zastępuje go Travis Pastrana, amerykański kierowca rajdowy i mistrz freestyle motocrossa.
Travis Pastrana jest godnym następcą Kena Blocka
W swoich akrobacjach stawia na bezkompromisowość i absolutne szaleństwo. Możemy się o tym przekonać już na samym początku filmu, gdy Pastrana skacząc na spadochronie, doznaje poważnej kontuzji, która go jednak nie załamuje. Gymkhana przyciąga takich gości, jak magnes opiłki, a Internet gwarantuje tysiące lajków.
Gymkhana 2022 – jeżeli chodzi o sam format, to wydaje się on niemal niewyczerpywalny
Mamy tu cały repertuar szaleństw i wyczynów kaskaderskich, które zapewniły Gymkhanie na przestrzeni lat tak wielką popularność. Plus jeszcze więcej. Travis Pastrana dwoi się i troi, by sprostać widowisku. Oprócz jazdy bokiem, ślizganiu się po szynach, czy kręcenia bączków wokół Monster trucka, ściga się z odrzutowcem, staje w szranki z 3000-konnym Chevy El Camino i skacze przez most (nie jeden) przy prędkości ponad 200 km/h.
Jak zawsze w Gymkhanie, ważne jest auto
W najnowszej odsłonie to Subaru GL Wagon z 1983 roku gra główne skrzypce. Family Huckster, bo tak pojazd nazywany jest przez kierowcę, oczywiście nie ma nic wspólnego z seryjnym egzemplarzem. Bazuje na konstrukcji rurowej z włókna węglowego, a pod maską skrywa 2,3-litrową jednostkę o mocy 865 KM. Posiada również aktywną aerodynamikę i zawieszenie o dużym skoku, co przydaje się podczas przelotu nad helikopterem.
Nie przedłużając, oto Gymkhana 2022: