Gdzie dwóch zwalnia, tam trzeci przyspiesza

1 rok temu

Trzecie miejsce w generalce, drugie wśród klientów indywidualnych. Najpopularniejszy SUV na rynku i trzeci najpopularniejszy model w ogóle. Trzecie miejsce w hybrydach, czwarte w plug-inach i drugie w elektrykach. I to wszystko to zeszłoroczne „trofea” tylko jednej marki. Kia wykorzystała kryzys do tego, aby jeszcze bardziej się rozpędzić i wyprzedzić paru konkurentów. W Polsce Volkswagena, a w Europie m.in. Skodę, Forda i Hyundaia.

W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano 419 681 nowych samochodów osobowych. Gdy spojrzymy na listę marek obecnych na naszym rynku i porównamy ich sprzedaż w 2022 roku do roku 2021, to gwałtownie wysnujemy wniosek, iż mało kto ma powody do zadowolenia. Na 50 producentów sklasyfikowanych przez Instytut Samar, aż 30 zanotowało zjazd sprzedaży. Niekiedy znaczny. Volkswagen stracił ponad 10 proc. klientów rok do roku., Ford i Renault 13-14 proc., Skoda prawie 7 proc., Citroen 20 proc., zaś Opel nieprawdopodobne wręcz 37 proc. Cały polski rynek jest 6 proc. na minusie. Są jednak marki, które mają powody i do świętowania, i do optymizmu.

Podium zdobyte

W pierwszej dwudziestce najpopularniejszych producentów tylko pięciu udało się poprawić wynik z 2021 r. W tym trzem popularnym – Hyundaiowi, Dacii i Kii. Przy czym wynik tego ostatniego jest najbardziej spektakularny.

W całym 2022 roku nad Wisłą zarejestrowano 33 715 samochodów Kia, czyli o 4,3 proc. więcej niż rok wcześniej. To zagwarantowało Koreańczykom miejsce na podium w gronie najpopularniejszych marek – wylądowali na trzecim miejscu, wyprzedzając Volkswagena! Udział Kii w polskim rynku przekracza już 8 proc., co de facto oznacza, iż to co 12. nowe auto osobowe wyjeżdżające na nasze drogi. Są jednak segmenty i obszary, w których marka radzi sobie jeszcze lepiej.

  • Po raz pierwszy w historii Kia znalazła się na wysokim 3. miejscu w rankingu 10 najpopularniejszych modeli w Polsce. Zawdzięcza to nowemu Sportage’owi – w ubiegłym roku zarejestrowano 11 176 sztuk tego auta. Niech najlepszym dowodem tego, jak dobrze zostało ono przyjęte na naszym rynku, będzie fakt, iż jego sprzedaż rok do roku zwiększyła się o 45,9 proc. Dzięki temu stało się najchętniej kupowaną Kią w Polsce. Drugie miejsce należy do Ceeda (7177 zarejestrowanych egzemplarzy), a trzecie do XCeeda (4442 sztuki).
  • Jednocześnie Sportage zyskał tytuł najpopularniejszego SUV-a nad Wisłą. Wyprzedził m.in. Dacię Duster, Toyotę RAV4, a także Hyundaia Tucsona. A w trzech województwach – zachodniopomorskim, lubelskim i podlaskim – było to najchętniej kupowane auto w ogóle!
  • Dzięki Sportage’owi, XCeedowi i Niro Kia została również liderem najpopularniejszego segmentu w Polsce, czyli C-SUV (stanowi on 21,6 proc. całego rynku). Wyprzedziła Dacię i Hyundaia.
  • W grupie klientów indywidualnych Kia była drugą najpopularniejszą marką i ustąpiła miejsca jedynie Toyocie. Do osób prywatnych trafiło prawie 14,5 tys. samochodów – o 9,9 proc. więcej niż rok wcześniej. Odbyło się to kosztem m.in. Skody, Volkswagena, Dacii i Hyundaia, które wyraźnie traciły klientów w tej grupie.
  • W segmencie HEV, czyli samochodów hybrydowych, Kia zajmuje 3. miejsce. I ma spore szanse wdrapać się na 2. ponieważ ustępuje miejsca Lexusowi zaledwie o 500 samochodów.
  • W segmencie PHEV ma 4. miejsce, ale warto zauważyć, iż pierwsze trzy miejsca okupują drogie PHEV-y premium, czyli Mercedes, BMW i Volvo. Zatem w gronie plug-inów marek popularnych Kia jest pierwsza. A zawdzięcza to temu, iż jej modele hybrydowe ładowane z gniazdka są przystępne cenowo. XCeed PHEV kosztuje od 150 tys. zł i to za dobrze wyposażoną wersję L. Za te pieniądze w zasadzie nie ma konkurencji.
  • W segmencie EV, czyli elektryków, Kia uległa wyłącznie (i nieznacznie, bo tylko o 82 auta) Tesli i zajmuje drugie miejsce. W całym 2022 roku zarejestrowano w Polsce 1144 szt. samochodów Kia na prąd – jeszcze dwa lata temu był to wynik dla całego rynku! Najchętniej klienci wybierali EV6, który wyjechał z salonów w liczbie 551 egzemplarzy. Drugie miejsce należy do elektrycznej Kii Niro – 443 zarejestrowane sztuki tego modelu dały mu pierwsze miejsce w segmencie elektrycznych SUV-ów segmentu C. W kategorii B-SUV na prąd marka ma drugie miejsce (dzięki e-Soulowi). Również drugie zajmuje w segmencie elektrycznych SUV-ów D – tutaj EV6 ustąpiło miejsca jedynie Fordowi Mustangowi Mach-E, ale wyprzedziło m.in. Skodę Enyaq, Audi Q4 e-tron, Volkswageny ID.4 oraz ID.5. Co ciekawe, o ile udział elektryków w całym rynku wynosi 2,7 proc., to w przypadku samej Kii jest to 3,6 proc. To pokazuje, iż pod względem elektryfikacji jest ona daleko przed innymi markami, szczególnie tymi popularnymi.

Jak widać, Kia miała w Polsce naprawdę udany rok. W ogólnym rankingu rejestracji udało się jej wyprzedzić Volkswagena, zdobyła bardzo silną pozycję wśród klientów indywidualnych i bryluje w segmencie aut zelektryfikowanych.

Patrząc z szerszej, kilkuletniej perspektywy, widać wyraźnie, iż doskonały wynik w 2022 roku nie jest przypadkiem. Od 2017 r. cały rynek nowych samochodów osobowych skurczył się o 14 proc. W tym samym czasie rejestracje samochodów Kia wzrosły aż o 47 proc. Dzięki temu udział marki w całym rynku wystrzelił z poziomu 4,7 proc. do 8 proc.

U progu trzech milionów

W ujęciu globalnym Kia też ma się czym pochwalić. Całkowita zeszłoroczna sprzedaż marki zamknęła się na poziomie 2,9 mln samochodów – to 4,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Najpopularniejszym modelem był Sportage, a na drugim miejscu znalazł się nieoferowany w Europie Seltos. Doskonale sprzedawało się EV6, które na całym świecie znalazło aż 80 tys. nabywców. Z pewnością pomogło mu to, iż zdobyło prestiżowy tytuł Europejskiego Samochodu Roku, zostało również autem roku w Rumunii i Irlandii, a także zwyciężyło w kategorii „Premium” w podobnym konkursie w Niemczech. W tym roku w gronie finalistów COTY 2023 znalazło się nowe Niro EV – zarówno ono, jak i jego poprzednik są w pierwszej 10. najchętniej kupowanych elektryków na Starym Kontynencie.

Niejako ukoronowaniem osiągnięć Kii na arenie międzynarodowej jest nadanie jej tytułu „Producenta Roku” przez znany i ceniony serwis TopGear.com. I chyba nikt, kto obserwuje rynek motoryzacyjny, nie ma wątpliwości, iż to nagroda w pełni zasłużona.

Wzrost sprzedaży Kia zawdzięcza jednak nie tylko nowym modelom i nagrodom, ale również umiejętnej strategii utrzymania łańcuchów dostaw, co od wybuchu pandemii spędza sen z powiek wielu markom. Kto na tym poległ, liczy dziś straty. Kia opracowała model, za pomocą którego w większości przypadków udaje się nadgonić z podażą za popytem. Choć uczciwie trzeba powiedzieć, iż czasami pociąga to za sobą ofiary – choćby brak dostępności przez pewien czas skrzyń automatycznych w autach z rodziny Ceeda. W ogólnym rozrachunku opłaciło się to obu stronom – Kia mogła produkować, a klienci mieli samochody dostępne niemal od ręki, podczas gdy u innych producentów trzeba było czekać na nie długimi miesiącami.

Plan na 2023 rok zakłada przekroczenie po raz pierwszy w historii bariery 3 mln sprzedanych na świecie aut. Dokładnie ma ich być 3,2 mln. Kluczem do sukcesu ma być nie tylko dalsza elektryfikacja i wprowadzanie nowych modeli, ale również rozwijanie segmentu PBV, czyli aut konstruowanych pod konkretne potrzeby (np. taksówek).

Matematycy mawiają, iż liczby nie kłamią. I faktycznie, patrząc na te wszystkie statystyki, trudno podważyć albo zanegować tezę, iż Kia świetnie sobie poradziła w zeszłym roku. Szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę niestabilne otoczenie gospodarcze i geopolityczne, deficyt półprzewodników, wyższe ceny surowców itd.

W moim osobistym odczuciu Kia zyskała tak wyraźnie i istotnie jeszcze z jednego powodu, o którym nie przeczytacie w żadnej tabelce z liczbami, ani informacji prasowej. Po prostu zmienił się jej wizerunek. W dużej mierze odpowiada za to świetne EV6 oraz nowy Sportage i nowe Niro, które w wielu aspektach okazały się po prostu lepsze niż konkurencja. Nie bez znaczenia jest również wprowadzenie nowego logo, które w symboliczny sposób zerwało z przeszłością. Przeszłością, w której Kia była „trochę gorszą ale tańszą alternatywą dla marek europejskich i japońskich”. Dzisiaj to Koreańczycy nierzadko wyznaczają standardy i pokazują innym kierunek, w którym należy jechać. To po prostu inna marka niż jeszcze przed dwoma, czy trzema laty. Marka, która nie ma już żadnych powodów do wstydu, za to ma mnóstwo powodów do dumy. Teraz doszły do nich wyniki sprzedaży w Polsce i na świecie.

Idź do oryginalnego materiału