Jeżeli prowadzicie działalność gospodarczą albo firmę w innej formie i zastanawiacie się nad wzięciem w leasing elektryka, to powinniście pospieszyć się z decyzją. Dzięki państwowej dotacji auto może być tańsze choćby o 27 tys. zł, jednak środki przeznaczone na ten cel mogą skończyć się już w tym roku.
W 2021 roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) rozpoczął realizację programu „Mój Elektryk”. W jego ramach można otrzymać 18 750 lub 27 000 zł dopłaty do zakupu nowego samochodu elektrycznego. Program ma być realizowany do końca 2025 roku, albo do wyczerpania puli środków, jaką na niego przeznaczono, czyli 700 mln zł. Z tej kwoty 100 mln zł ma trafić do osób fizycznych, 200 mln do przedsiębiorców, a 400 mln zł do banków z przeznaczeniem na dopłaty do leasingów.
Jak pod koniec 2022 r. roku poinformował NFOŚiGW, póki co wypłacono 177,8 mln zł dotacji na około 6 tys. samochodów elektrycznych. Oznacza to, iż wykorzystano dopiero 26 proc. całego budżetu. Z ciekawostek, największym beneficjentem i najpopularniejszą marką z dopłatą w programie jest Kia.
Pula przeznaczona dla przedsiębiorców, którzy chcą wziąć auto w leasing kurczy się znacznie szybciej. Z przeznaczonych na ten cel 400 mln złotych rozdysponowano już ponad 150 mln zł, czyli 38 proc. całości. Biorąc pod uwagę gwałtownie rosnące zainteresowanie elektrykami (w zeszłym roku zarejestrowano ich w Polsce o 59 proc. więcej niż w 2021), może to być ostatni moment na pozyskanie dofinansowania do ich leasingu.
Leasing na prąd
Państwowe dofinansowanie otrzymać mogą zarówno osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej, jak i przedsiębiorcy, instytucje, fundacje, rolnicy czy kościoły. Podstawowa kwota dopłaty dla obu grup to 18 750 zł. Wyższa, czyli 27 000 zł przysługuje osobom prywatnym, które mają Kartę Dużej Rodziny (co najmniej troje dzieci), a także przedsiębiorcom, którzy zadeklarują 15 tys. km przebiegu rocznie. Jak wynika z danych NFOŚiGW deklarację taką składa we wnioskach aż 65 proc. firm i osób prowadzących działalność gospodarczą. Bo dzięki temu mogą wziąć w leasing samochód, który – uwzględniając cenę zakupu i eksploatację – zbliża się pod względem kosztów do auta hybrydowego (pisałem o tym TUTAJ).
Przykładowo, Kia e-Soul z dopłatą zaczyna się od niecałych 139 tys. zł, a wersja z mocniejszym silnikiem i większą baterią, pozwalającą przejechać na jednym ładowaniu 450 km kosztowała nas będzie 154 tys. zł. Za nowe 204-konne Niro EV z zasięgiem 460 km zapłacimy 164 900 zł (samochód opisywałem TUTAJ). Z kolei podstawowa wersja EV6 z wyższą dopłatą to wydatek 183 tys. zł.
Teoretycznie wniosek o dopłatę można złożyć do końca 2025 roku. W praktyce jednak środki, jakie ma na ten cel przeznaczony NFOŚiGW, mogą skończyć się znacznie wcześniej. Najwcześniej pula przeznaczona na leasingi. Już wykorzystano z niej wspomniane 38 proc., choć „działa” dopiero od roku. A to efekt tego, iż elektryk na firmę po prostu się opłaca – nie dość, iż otrzymujemy dopłatę (zalicza się ją na poczet opłaty wstępnej), to normalnie możemy odliczać VAT zawarty w ratach oraz uwzględniać je w kosztach uzyskania przychodu.
Dofinansowanie otrzymało w zeszłym roku prawie 3,5 tys. leasingobiorców, a kolejnych tysiąc wniosków jest rozpatrywanych. Biorąc pod uwagę fakt, iż łącznie wszystkich nowych elektryków zarejestrowano u nas 11,3 tys., to można przyjąć, iż w zasadzie co trzeci jest leasingowany z rządową dopłatą. I chętnych będzie przybywało, a pula środków będzie gwałtownie się kurczyła. o ile skok sprzedaży elektryków w tym roku będzie podobny, jak w ubiegłym (prawie 60 proc.), to liczba ich rejestracji zbliży się do 18 tys. Jedna trzecia z tego to ok. 6 tys. samochodów. Tymczasem pieniędzy NFOŚiGW ma jeszcze na sfinansowanie około 7,5 tys. leasingów. Wniosek? o ile chcecie taniej kupić elektryka na firmę, to lepiej się pospieszcie.
Można też za gotówkę. Albo na kredyt
Jeżeli leasing Wam nie w smak, to możecie również kupić elektryka na firmę za gotówkę i też otrzymać do niego dopłatę – ale z innej puli, która wynosi 200 mln zł. Zainteresowanie taką formą jest mniejsze, a ponadto wypłata środków dopiero się rozpocznie, bo Fundusz jeszcze zatwierdza wszelkie aspekty techniczne związane z tym rodzajem finansowania.
Osoby fizyczne (prywatne) również mogą ubiegać się o dofinansowanie z NFOŚiGW. W ich wypadku w grę wchodzi zakup za gotówkę albo kredyt. Jednak zdobycie wyższej dopłaty w wysokości 27 tys. zł jest trudniejsze, niż w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą – trzeba dysponować Kartą Dużej Rodziny, czyli mieć troje lub więcej dzieci. Jak wynika z danych Funduszu, Kartę taką miało 35 proc. osób wnioskujących o dopłatę.
Należy zdać sobie sprawę, iż zakup auta z rządową dopłatą wiąże się też z pewnymi ograniczeniami. Głównym jest to, iż w przypadku auta leasingowanego z dopłatą 27 tys. zł, musimy przejeżdżać nim co najmniej 15 tys. km rocznie. Na szczęście nikt nie będzie przychodził co roku i sprawdzał licznika – wystarczy, iż po trzech latach auto będzie miało 45 tys. km przebiegu. o ile to się nie uda, będziemy musieli zwrócić dotację. Podobnie się stanie, o ile sprzedamy samochód przed upływem dwóch lat od chwili zakupu. Albo gdy zostanie skradzione i nie dopełnimy formalności opisanych w dokumentacji NFOŚiGW. Póki co żądania zwrotu dopłaty to rzadkość – jak dotąd były jedynie dwa takie przypadki.
Jak złożyć wniosek
Możecie zrobić to sami nie ruszając się z fotela. Fundusz udostępnił specjalny generator wniosków on-line: https://gwd.nfosigw.gov.pl/ Z Tej opcji mogą jednak skorzystać tylko osoby fizyczne, kupujące auto prywatnie. o ile chcemy wziąć je w leasing to… najlepiej od razu udać się do dealera Kia. Doradcy są odpowiednio przeszkoleni i przygotowani do tego, by poprowadzić Was za rękę przez cały proces uzyskiwania dopłaty – w większości przypadków Wasza rola ograniczała się będzie do złożenia podpisu pod wnioskiem. Nie jest to zatem tak trudne, skomplikowane i czasochłonne, jak wielu osobom może się wydawać. Ponadto NFOŚiGW często nie odrzuca z automatu błędnie wypełnionych wniosków, tylko prosi o ich uzupełnienie. Z kolei te odrzucane są w mniejszości – na 3,5 tys. udzielonych już dofinansowań do leasingu przypada zaledwie 159 odmów. Najczęstszym ich powodem jest m.in. zbyt duży przebieg auta – nie może mieć ono więcej niż 50 km.
Mam nadzieję, iż mniej więcej wszystko jest jasne i o ile rozważaliście zakup elektryka na firmę to wiecie już, iż lepiej się pospieszyć. Oczywiście nie można wykluczyć, iż pula środków przeznaczonych na program zostanie zwiększona, albo iż do koszyczka „leasing” zostaną przesypane pieniądze z dwóch pozostałych, które cieszą się mniejszą popularnością. Niemniej lepiej nie ryzykować i rozejrzeć się za elektrykiem teraz. Szczególnie, iż wniosek można złożyć wcześniej, na wiele miesięcy przez odebraniem samochodu – już na etapie jego zamawiania. Na koniec zostawiam Was z tabelą, w której starałem się jasno i precyzyjnie opisać zasady przyznawania dotacji zależnie od tego, czy jesteście osobą fizyczną, czy prowadzicie działalność gospodarczą, firmę, stowarzyszenie, spółdzielnię, parafię etc. Bo takim jednostkom dopłata też przysługuje.