To jedyny czterosuwowy motocykl produkowany w NRD, z tego też względu do dziś cieszy się kultowym statusem we wschodnich Niemczech. Choć nigdy AWO Simsonem nie jeździłem, ani choćby na nim nie siedziałem, pamiętam te motocykle z dzieciństwa. Również na naszych drogach darzono je szacunkiem. Nie ma w tym nic dziwnego, jeżeli wziąć pod uwagę, iż AWO Simson jest mocno spokrewniony z BMW, a BMW to zawsze była i jest do dziś najwyższa motocyklowa półka.