Złote lata Renault. W salonach nie ma miejsca na nudę

2 dni temu

W 2024 roku triumfował Scenic E-Tech. Dawniej popularny minivan, dziś elektryczny cross over, z którym mierzyłem się przez ostatni tydzień. W salonach Renault nie ma miejsca na nudę, bo do oferty dołączyła niedawno najmocniejsza i wyczekiwana 300-konna odmiana flagowego modelu Rafale. Na papierze zapas mocy robi wrażenie, a zza kierownicy?

Historia lubi się powtarzać. W 1995 roku, podczas salonu samochodowego we Frankfurcie, debiutuje Renault Megane. Kompaktowy wóz jest następcą lekko przestarzałego już modelu 19. Megane z marszu robi furorę i wprowadza francuską markę w nową erę. Niedługo później pojawia się Megane w wersji Scenic. Bardziej praktycznej, większej. To nowoczesny rodzinny minivan, którego produkcja trwa w najlepsze i w kolejnych latach doczeka się nowych odsłon już pod samą nazwą Scenic, bez dopisku Megane. Scenic w 1997 roku zostaje okrzyknięty przez europejskich dziennikarzy Samochodem Roku. Lata lecą, spalinowa motoryzacja ma się dobrze, auta na prąd są mrzonką… 2021 rok, znów niemiecka wystawa, tym razem w Monachium. Renault prezentuje zaprojektowanego od podstaw elektryka, który – choć zrywa z wizerunkiem poprzednika – dziedziczy po nim nazwę. Megane E-Tech. Mija kilkanaście miesięcy i Francuzi wypuszczają większego, rodzinnego… crossovera. To Scenic E-Tech. Dopełnieniem opowieści jest przyznany mu laur Europejskiego Samochodu Roku 2024.

Renault Scenic E-Tech / fot. Maciej Woldan
Idź do oryginalnego materiału