MrBeast, najpopularniejszy YouTuber na świecie, mógł poczuć się jak prawdziwy kierowca wyścigowy. Jednak jego przygoda z bolidem Formuły E zakończyła się uderzeniem w bandę już na drugim okrążeniu. Do incydentu doszło podczas wydarzenia Evo Sessions na torze Miami International Autodrome.
26-letni James „Jimmy” Donaldson, znany jako MrBeast, miał okazję zasiąść za kierownicą najnowszego bolidu Formuły E – GEN3 Evo. Ten elektryczny samochód wyścigowy może przyspieszać od 0 do 100 km/h w zaledwie 1,82 sekundy, co oznacza, iż jest szybszy od bolidów Formuły 1.
Początek jazdy przebiegał zgodnie z planem. MrBeast wyruszył na tor za samochodem bezpieczeństwa, aby zapoznać się z konfiguracją toru i charakterystyką pojazdu. Jednak już na drugim okrążeniu, w pierwszym sektorze toru, stracił panowanie nad bolidem. Po obrocie o 360 stopni uderzył w barierę, uszkadzając lewą stronę auta.
Damn – this footage of the Mr Beast crash looks like no joke, not a stunt imo!
Super interesting to see these insanely powerful race cars (faster 0-60 than F1) driven by non professional drivers
Careful on the throttle!#evosessions @FIAFormulaE @MrBeast @KiroRaceCo pic.twitter.com/eqYXJP9gFz
— Kireth (@kirethk) March 6, 2025
Donaldson wysiadł z samochodu o własnych siłach. Bolid zespołu Kiro, zwykle prowadzony przez niemieckiego kierowcę Davida Beckmanna, został uszkodzony na tyle, iż sesja musiała zostać wstrzymana, aby umożliwić jego usunięcie z toru.
Całą sytuację z rozbawieniem obserwował kierowca Kiro Dan Ticktum, który najpierw skrzywił się na widok kolizji, by potem uśmiechnąć się, widząc reakcję MrBeasta. Po powrocie do garażu YouTuber skomentował swój wypadek krótko: „Zrobiłem to…”
Evo Sessions – gwiazdy za kierownicą
Evo Sessions to unikalne wydarzenie organizowane przez Formułę E, które daje znanym osobowościom możliwość spróbowania swoich sił za kierownicą najszybszego elektrycznego bolidu wyścigowego na świecie. Tegoroczna edycja zgromadziła 11 uczestników, w tym byłego piłkarza Sergio Agüero, aktora Toma Feltona oraz motoryzacyjną twórczynię internetową Supercar Blondie. Każdy z nich przeszedł intensywne szkolenie, w tym sesje na symulatorze, przygotowanie fizyczne oraz odprawy inżynieryjne.
Całe wydarzenie jest dokumentowane i ma zostać wydane w formie filmu pod koniec 2025 roku, pokazując, jak trudno jest opanować wyścigowy bolid, choćby dla doświadczonych kierowców-amatorów.
Co dalej dla MrBeasta?
Wypadek na torze nie zniechęcił YouTubera do wyścigów. Jego udział w Evo Sessions z pewnością przyciągnie ogromną uwagę fanów, a nagrania z jego przejazdu prawdopodobnie pojawią się niedługo na jego kanale. Czy podejmie kolejne motoryzacyjne wyzwanie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – Formuła E nie wybacza choćby najmniejszych błędów.
Podobają ci się nasze newsy? Nie przegap żadnego: obserwuj RALLY and RACE na Google News.
