Wielu kierowców nie wyobraża sobie dziś podróży bez nawigacji w telefonie, dlatego coraz częściej sięgają po uchwyty takie jak Xblitz FX9 Power. Problemem wciąż pozostaje jednak odpowiednie zamocowanie telefonu – tak, by ekran był dobrze widoczny, a sam sprzęt nie spadał przy pierwszym ostrzejszym zakręcie. Na rynku nie brakuje różnego rodzaju uchwytów, ale nie wszystkie są równie praktyczne i wygodne w codziennym użytkowaniu.

Dziś sprawdzamy, jak w tej roli wypada Xblitz FX9 Power – próżniowy uchwyt magnetyczny z funkcją ładowania indukcyjnego, który kosztuje 99 złotych. Zobaczmy, czy rzeczywiście pewnie trzyma telefon, jak sprawdza się w trasie i czy warto go kupić.
Pierwsze wrażenia
Xblitz FX9 Power to niewielkie urządzenie o ładnym, nowoczesnym designie. Składa się z panelu ładowania bezprzewodowego, umieszczonego na obrotowej głowicy 360°, oraz elektrycznej przyssawki próżniowej, na której znajdują się port USB-C i przycisk zasilania.
Urządzenie wykonano z matowego tworzywa, dzięki czemu nie odbija światła i nie rozprasza podczas jazdy. Całość sprawia wrażenie solidnie i dobrze wykonanej konstrukcji – nie ma żadnych luzów na głowicy, co pozytywnie zaskakuje, biorąc pod uwagę, iż mówimy o urządzeniu kosztującym mniej niż sto złotych. Nie wiadomo, jak urządzenie zachowa się po dłuższym czasie użytkowania, ale na ten moment wszystko wygląda naprawdę dobrze.

Ważne, iż uchwyt jest kompaktowy – ma wymiary 58 x 58 x 52 mm i waży 183 g, więc nie zajmuje dużo miejsca i można go łatwo zamontować praktycznie w każdym aucie.
W zestawie, oprócz samego uchwytu próżniowego, znajdziemy kabel USB typu C oraz jeden pierścień magnetyczny, który trzeba przykleić do telefonu. Co do jakości wykonania – nie mamy żadnych zastrzeżeń. Telefon trzyma się stabilnie i solidnie, choćby podczas jazdy po nierównych drogach. Problem pojawia się, gdy chcemy, żeby z uchwytu skorzystała także inna osoba. W zestawie dostajemy tylko jeden pierścień, więc jeżeli chcemy używać go na więcej niż jednym telefonie, trzeba dokupić dodatkowy pierścień magnetyczny. Niestety, na stronie Xblitz nie znaleźliśmy opcji zakupu takiego pierścienia, więc pozostaje poszukać czegoś podobnego w internecie.
Jak to działa?
Xblitz FX9 Power można zamontować na dwa sposoby – i oba są naprawdę proste. Pierwszy to klasyka: przykładamy urządzenie stroną z przyssawką do płaskiej powierzchni i gotowe. Przyssawka automatycznie tworzy mocne połączenie, więc nie ma obaw, iż odpadnie choćby na większych nierównościach. Ale spokojnie – żeby je odczepić, wystarczy nacisnąć przycisk zasilania i delikatnie pociągnąć. Zero siłowania się.
Tylko żeby nie było tak pięknie, warto dodać, iż powierzchnia, do której przyczepiamy uchwyt, musi być gładka. jeżeli jest chropowata, jak np. deska rozdzielcza w testowanej przez nas Skodzie Elroq, wtedy przyssawka może nie zdać egzaminu. Warto o tym pamiętać, bo nie w każdym samochodzie uda się ją dobrze zamontować.

Drugi sposób jest trochę mniej oczywisty. Xblitz FX9 Power możemy przyczepić stroną z panelem do ładowania do metalowej powierzchni, a następnie zamocować telefon do przyssawki. I co fajne – nie musi to być tylko telefon. Uchwyt bez problemu utrzyma tablet, więc jeżeli ktoś lubi oglądać seriale przy gotowaniu albo potrzebuje wyświetlić instrukcję przy majsterkowaniu, to rozwiązanie sprawdzi się idealnie.
Największy plus? Xblitz FX9 Power nie jest sprzętem tylko do auta. Można go przyczepić praktycznie wszędzie – na lustrze, lodówce, kafelkach czy biurku. Dzięki temu może być też całkiem zgrabnym stojakiem na telefon, np. do oglądania YouTube. Sposobów na wykorzystanie uchwytu jest naprawdę wiele – można go przyczepić w dowolnym miejscu, w którym akurat będzie potrzebny, na przykład przy pracy. Problem pojawia się jednak z tylko jednym pierścieniem magnetycznym. jeżeli zamontujecie go na telefonie, a potem chcielibyście przyczepić tablet, zaczyna się robić kłopot. Brak dodatkowego pierścienia utrudnia korzystanie z uchwytu na różnych urządzeniach.
Dodatkowo, mamy jeszcze ładowarkę indukcyjną 15W. Szału nie ma, ale wystarczy żeby spokojnie doładować baterię w czasie pracy czy jazdy. Zresztą, urządzenie nie jest specjalnie drogie, więc nie ma co oczekiwać o niego funkcji szybkiego ładowania.

Co zawiera zestaw?
- próżniowy uchwyt magnetyczny
- dysk montażowy
- pierścień magnetyczny
- kabel USB typu C
- instrukcja obsługi
Xblitz FX9 Power – nasza opinia
Xblitz FX9 Power to interesująca propozycja dla osób, które korzystają z nawigacji w telefonie i szukają wygodnego sposobu na jego mocowanie w aucie. Największym atutem uchwytu jest stabilność – próżniowa przyssawka naprawdę pewnie trzyma się powierzchni, dzięki czemu urządzenie można zamontować nie tylko w samochodzie, ale też w wielu innych miejscach. Dodatkowo obrotowa głowica pozwala ustawić telefon pod idealnym kątem, co zdecydowanie ułatwia korzystanie z nawigacji podczas jazdy.
Funkcja ładowania indukcyjnego, choć ograniczona do 15 W, spełnia swoje zadanie, ale nie spodziewajcie się błyskawicznego ładowania. Przy cenie 99 zł nie można oczekiwać cudów. Jedynym minusem jest brak dodatkowych pierścieni magnetycznych w zestawie – przydałyby się, gdy z uchwytu korzysta więcej niż jedna osoba.
Xblitz FX9 Power to funkcjonalny i solidnie wykonany uchwyt magnetyczny. To rozsądny wybór dla tych, którzy szukają prostego uchwytu z możliwością ładowania indukcyjnego w przystępnej cenie.















