Wodorowa Toyota Mirai nie odniosła sukcesu. Jak się sprzedaje i dlaczego tak słabo?

1 rok temu

Japończycy przyznają się, iż ich wodorowa Toyota Mirai nie jest hitem sprzedaży. Ale nie mają zamiaru rezygnować z tej technologii!

Pomimo iż pierwsza Toyota na ogniwa paliwowe nie cieszyła się dużym zainteresowaniem. Japończycy i tak wypuścili drugie wcielenie tego auta. Mirai, bo o nim mowa, miał zrewolucjonizować motoryzację, ale wcale tak się nie stało.

Teraz, trzy lata po debiucie Miraia aktualnej generacji i 9 lat po premierze pierwszej, Toyota zmienia swoje nastawienie do samochodów z ogniwami paliwowymi. Przyznał to dyrektor ds. technologii tej japońskiej marki – Hiroki Nakajima – podczas rozmowy z przedstawicielem brytyjskiego Autocara.

https://magazynauto.pl/porady/wodor-jako-paliwo-przyszlosci-10-najwazniejszych-pytan-i-odpowiedzi,aid,3542

„Trudności polegały przede wszystkim na infrastrukturze ładowania wodoru, co ogranicza sprzedaż Miraia” – przyznaje Nakajima. Przykładowo w Stanach Zjednoczonych jest 57 takich stacji, natomiast w naszym kraju – jedynie dwie (w stolicy i na terenie Wielkopolski).

Według Nakajimy wodór nadaje się w tej chwili lepiej do samochodów użytkowych niż osobowych. Wynika to z faktu, iż najczęściej podróżują one pomiędzy kilkoma lokalizacjami i później wracają do miejsca, z którego wyruszyły. I właśnie tutaj lub w jego pobliżu można by je zatankować ze stacji tankowania wodoru.

MIrai drugiej generacji mierzy niemal 4,9 m długości i waży 1850 kg. toyota

W związku z takim podejściem Toyota wraz z Isuzu ogłosiły na początku miesiąca, iż wspólnie opracują lekkie ciężarówki na ogniwa paliwowe.

Niewielka sprzedaż Toyoty Mirai

Pierwsza generacja Miraia znalazła mniej niż 2000 nabywców. Z kolei druga sprzedaje się znacznie lepiej i co roku decyduje się na nią ponad 2000 osób. Do września tego roku na świecie kupiono 2604 egzemplarze wodorowej Toyoty, co stanowi ponad 80-procentowy wzrost w porównaniu z tym samym okresem 2022 roku.

https://magazynauto.pl/porady/auta-na-wodor-przyszlosc-motoryzacji-czy-slepy-zaulek,aid,2493

Według Samaru w Polsce mamy w tej chwili 193 samochody zasilane wodorem. 122 z nich stanowią właśnie Toyoty Mirai, natomiast 71 szt. to Hyundaie Nexo (TUTAJ przeczytasz o tym, ile Koreańczycy zażądali za naprawę ogniw paliwowych).

Obecnie wśród ofert serwisu ogłoszeniowego otomoto.pl widnieją trzy egzemplarze Miraia, wycenione od 249 do 360 tys. zł. Dwa z nich są nowe, natomiast najtańszy ma na liczniku 12 500 km. Na stronie Toyoty Mirai kosztuje od 314 900 zł.

Stacji ładowania wodoru w Polsce jest jak na lekarstwo. archiwum

Trzeba pamiętać, iż zgodnie z lipcowymi ustaleniami Parlamentu Europejskiego do 2031 roku rozbudowa infrastruktury wzdłuż głównych dróg Starego Kontynentu powinna osiągnąć stan, w którym stacje tankowania wodoru będą rozmieszczone co najmniej co 200 km.

Idź do oryginalnego materiału