Poza marką Tofas Turcja nie jest szczególnie znana z przemysłu motoryzacyjnego. Może się to zmienić za sprawą debiutu całkowicie elektrycznego SUV-a, którego premierę w ostatnich dniach roku zainicjował prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan.
TOGG – nowa turecka marka
W 2018 roku powstała Turecka Grupa Inicjatyw Motoryzacyjnych (TOGG od Türkiye’nin Otomobili Girişim Grubu), za którą stoi spółka pięciu dużych grup przemysłowych związanych z państwem.
Właśnie pod taką nazwą zaprezentowano dwa prototypy o napędzie elektrycznym. Jeden to kompaktowy SUV, a drugi – sedan. Obydwa powstaną na tej samej platformie i trafią na rynek najwcześniej po 2022 roku. Docelowo zbudowanych zostanie 5 modeli, a inwestycja wyniesie 3,7 miliarda dolarów.
Turcja posiada prawa do własności intelektualnej, jeżeli chodzi o technologię
W całości opracowali ją tureccy inżynierowie. Za to przy projektowaniu nadwozia uczestniczyli styliści z włoskiego biura Pininfarina. Nic dziwnego, iż prototypy mają niezłe proporcje i całkiem atrakcyjny wygląd. Z tyłu SUV przypomina trochę Cayenne.
Za inspirację posłużyła stylistom historyczna kraina w Turcji – Anatolia oraz symbol tulipana. Projektanci odcisnęli kwiatowy motyw na kratce i kołach, podkreślając połączenie pojazdu z Turcją.
Na początku klienci będą mogli wybierać spośród dwóch wersji
Słabsza będzie wyposażona w napęd na tył i baterie litowo-jonowe o zasięgu ok. 300 km, podczas gdy mocniejsza zaoferuje dwa silniki, po jednym na oś oraz pojemność baterii, które umożliwią pokonanie dystansu 480 km na jednym ładowaniu. Producent obiecuje również, iż w topowej odmianie o mocy 400 KM sprint do setki zajmie nie więcej niż 5 s. W podstawowej wersji ten czas wydłuży się do 7,6 s.
Niezłe wyposażenie na pokładzie
Wnętrze ma utrzymywać poziom znanych marek europejskich. Nie zabraknie w nim cyfrowych wskaźników oraz ekranów dotykowych. Kierowca będzie miał do dyspozycji holograficznego asystenta oraz liczne system wspomagające bezpieczną jazdę. Na specjalną uwagę zasługuje zastosowanie technologii z zakresu rozszerzonej rzeczywistości wraz z siecią 5G i funkcją autonomiczną, którą będzie można bezprzewodowo aktualizować.
Plany tureckiego producenta są imponujące
Poza prototypami Turcja nie ma jednak infrastruktury do ładowania aut elektrycznych. Tę chce dopiero zbudować, a to może zająć więcej czasu niż wstępnie założono w planach.
Zdjęcia: motor1.com