Toyota pokazała nową wersję swojego flagowca. Jest trochę bardziej jak Lexus i kosztuje 113 tys. złotych

2 dni temu

Toyota zaprezentowała sportowo wyglądający model Camry o dość nietypowej nazwie Glorious Edition. Samochód narazie zadebiutował w Chinach i ma na nowo przywrócić zainteresowanie hybrydową limuzyną. jeżeli to się uda, prawdopodobnie sportowy model limuzyny pojawi się na także ina innych rynkach, na których obecny jest japoński producent.

Flagowa Toyota trochę bardziej jak Lexus

fot. Toyota

Toyota Camry Glorious Edition może i ma koszmarną nazwę, ale za to wygląda bardzo przyzwoicie. Na zewnątrz znajdziemy matowy lakier, który wygląda dobrze. W połączeniu z czarnymi emblematami i napisem Camry na bagażniku, możemy poczuć się trochę jak w Lexusie. Camry otrzymuje także sportowy zestaw nadwozia, który obejmuje czarną osłonę chłodnicy, przedni splitter, tylny dyfuzor, a choćby spojler. Wygląd uzupełnia zestaw 19-calowy felg. Wszystko to sprawia, iż możemy na chwilę zapomnieć, iż patrzymy na Camry.

W środku specjalna Toyota ma aksamitną i prawdziwą skórzaną tapicerkę. Na desce rozdzielczej znajdziemy 64-kolorowe ambientowe oświetlenie. Dla miłośników gadżetów, samochód jest naprawdę dobrze wyposażony.

fot. Toyota

Camry ma w środku dwa 12,3-calowe cyfrowe ekrany, wyświetlacz przezierny, panoramiczny szyberdach, czy system dźwiękowy Dynaudio Premium. Jest też przycisk o nazwie „Boss Key”. Przesuwa on fotel pasażera z przodu całkiem do przodu, aby zrobić więcej miejsca dla szefa jadącego na tylnej kanapie. Brzmi to jak świetna funkcja dla wszystkich, kto wozi kogoś w samochodzie. Choć nazywanie funkcji „boss key” brzmi jak delikatna przesada.

Tradycyjny silnik spalinowy tylko dla Chin

Pod maską Toyota Camry ma klasyczny, samoładujący się układ hybrydowy zbudowany wokół 2-litrowego silnika benzynowego. Czterocylindrowa jednostka zapewnia łączną moc wyjściową na poziomie 197 koni mechanicznych i dysponuje momentem w wysokości 188 Nm. Napędzane są wyłącznie przednie koła. Dla chińskich nabywców dostępne będą dodatkowe opcje, w tym ta tradycyjna z wyłącznie silnikiem spalinowym.

fot. Toyota

Glorious Edition rozpoczyna swoją przygodę od rynku w Chinach, jednak niewykluczone jest, iż pojawi się także u nas. Jej ceny na chwilę obecną kształtują się na poziomie 113 000 złotych. Wersja ta ma z pewnością podreperować sprzedaż w Chinach. Od początku roku sedan sprzedaje się na największym rynku świata wyjątkowo kiepsko. Tym bardziej, iż poprzednik dziewiątej generacji sprzedał się wyjątkowo dobrze i był najlepiej sprzedającym się autem w ofercie GAC-Toyota.

Idź do oryginalnego materiału