Koniec darmowego jeżdżenia autostradą A1. Od 1 stycznia kierowcy znów zapłacą

3 dni temu
Z początkiem 2025 roku wraca pobieranie opłat od kierujących samochodami osobowymi i motocyklami na autostradzie A1. Nie chodzi o całą długość tej trasy, która biegnie przez całą Polskę, ale dość spory odcinek łączący Toruń z Gdańskiem. Ile nas wyniesie taka przejażdżka po Nowym Roku?


W lipcu 2023 roku, czyli za czasów poprzedniego rządu, zniesiono opłaty na wszystkich odcinkach dróg zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Wspomniany odcinek Toruń-Gdańsk autostrady A1 stał się bezpłatny nieco później, bo we wrześniu 2023 roku.

Miało tak być do końca (jeszcze) poprzedniego roku, ale obecny rząd przedłużył to końca 2024 roku. Zatem dzisiaj, tzn. w sylwestra, 31 grudnia możemy ostatni raz przejechać się tym odcinkiem za darmo. Od jutra znów będziemy musieli płacić, podobnie jak i kierowcy innych kategorii pojazdów np. tirów.

Autostrada A1 na odcinku Gdańsk-Toruń od 1 stycznia 2025 r. jest znowu płatna. Ile kosztuje przejazd?

"Od godziny 00:00 1 stycznia 2025 roku wznowiony zostanie pobór opłat dla pojazdów kategorii 1 i 1A korzystających z AmberOne Autostrady A1. Stawki za przejazd dla pojazdów wszystkich kategorii pozostają takie same jak przed wprowadzeniem zwolnienia w 2023 roku" – poinformowała na swojej stronie spółka Gdańsk Transport Company.

Jakie są nowe stawki na autostradzie A1? Takie same jak przed wprowadzeniem zwolnienia z opłat. Kierowcy osobówek będą płacić 20 gr/km, a motocykliści 10 gr/km. Poniżej tabela opłat w zależności od odległości. Wychodzi na to, iż przejazd całą trasą będzie nas kosztować niecałe 30 zł.

Spółka GTC doradza też, jak kierowcy mają zachować się na bramkach. "W przypadku opłaty manualnej (kartą lub gotówką) podjeżdżając do bramek wjazdowych należy pobrać bilet, natomiast przy zjeździe z autostrady należy uregulować opłatę za przejazd na bramce z inkasentem" – czytamy na stronie.

Z kolei użytkownicy już zarejestrowani w systemie AmberGO korzystają z bramek "po staremu". Tzn. nie muszą pobierać biletu na wjeździe na autostradę ani zatrzymywać się na bramkach podczas zjazdu z autostrady. Opłaty są pobierane automatycznie.

Idź do oryginalnego materiału