1. Elastyczność
Na pierwszy rzut oka mamy małe autko miejskie, które plasuje się gdzieś między segmentem A i B. Jego wymiary nie są imponujące, bo ma 3,8 m długości, 1,6 m szerokości, 1,57 m wysokości i 2,58 m rozstawu osi. Ten ostatni parametr jest tutaj najistotniejszy, bo dzięki sporej odległości między osiami Inster zyskał bardzo dużo przestrzeni w środku.
Auto jest czteroosobowe (chyba iż macie wersję z 3-osobową kanapą z tyłu, ale nie ma ona sensu w tak małym aucie), a przy wersji wyposażenia Modern zyskujecie opcję przesuwania ich do przodu i do tyłu, przez co możecie regulować sobie według swoich potrzeb przestrzeń bagażową i w kabinie.
Dodatkowo przednie i tylne fotele składają się jak scyzoryk, dzięki czemu w środku możecie przewozić choćby ponad dwumetrowy bagaż, licząc odległość od deski rozdzielczej do klapy bagażnika.
2. Bogate wyposażenie w standardzie i ceny
Inster może być atrakcyjny dla klientów także przez fakt, iż już w podstawowej wersji wyposażenia Pure za 99 900 zł brutto dostajecie niemal wszystko, czego potrzeba w miejskim aucie, czyli kamerę cofania i czujniki parkowania, czytelny infotainment z cyfrowymi zegarami i dużym dotykowym ekranem komputera pokładowego, automatyczną, dwustrefową klimatyzację i kilka systemów asystujących i bezpieczeństwa, jak monitoring martwego pola, który znamy np. z Hyundaia Ioniqa 5.
Jedno, czego brakuje, to pompy ciepła, ale wystarczy, iż weźmiecie wyższy pakiet wyposażenia Modern za niecałe 109 tys. zł, w którym zyskujecie poza bardziej "fancy" wnętrzem wspomnianą wcześniej bardzo istotną rzecz: oddzielnie przesuwane tylne fotele. Wtedy możecie pompę ciepła dorzucić sobie w pakiecie zimowym za 5 tys. zł.
A jeżeli wystarczy wam podstawowa wersja wyposażenia, to możecie się załapać na całkiem dobrą ofertę. Korzystając z pełnej kwoty dopłaty 37 tys. z programu NaszEauto – przy złomowaniu starego samochodu spalinowego – to Instera kupicie już za niecałe 63 tys. zł.
3. Świetnie się prowadzi
Inster jest nie tylko zaskakująco ustawnym i pakownym mieszczuchem, ale także bardzo dobrze prowadzącym się autem. Przez to, iż jego bateria jest w podłodze, środek ciężkości jest też nisko, a jak dodamy do tego małe gabaryty oraz stosunkowo małą wagę (1355 kg) to zyskujemy świetnie trzymający się drogi i zwinny pojazd.
Do tej zwinności przyczynia się silnik o mocy 99 KM i 147 Nm momentu obrotowego (w wersji Long Range silnik 115 KM) – zdecydowanie są to wartości wystarczające do miasta, ale też i poza nie. Od 0 do 100 km/h rozpędzicie się w 11,7 sekundy (10,6 w mocniejszej wersji), a jego prędkość maksymalna wynosi 140 km/h (150 km/h w mocniejszej wersji).
Warto też wyróżnić zawieszenie Instera, które może hitem nie jest, ale bardzo dobrze wytłumia nierówności.
4. Pomysłowe rozwiązania i nietuzinkowy design
Czy wnętrze Instera jest plastikowe i surowe? No tak, jak to w miejskich, budżetowych autach bywa, ale coś za coś. W zamian dostajemy naprawdę przemyślaną przestrzeń i nietuzinkowy design. Co to znaczy? Już tłumaczę.
Weźmy na przykład boczki drzwi. Są na nich tzw. konfigurowalne listwy, które możemy zmieniać według upodobań. Dostępna jest na przykład taka z kieszonkami na karty, z siateczką na drobne szpargały czy z miejscami na przyczepienie zdjęć.
Bardzo zmyślnie urządzono także przestrzeń użytkową w Insterze i wszędzie znajdziecie małe lub większe schoweczki i wieszaczki (jest choćby w jednej z topowych wersji wieszak na maseczkę). Minusem są niestety totalnie niepraktyczne kieszenie w drzwiach, bo nie wejdzie w nie choćby mała butelka wody.
Jak wspomniałem fotel przedni w Insterze składa się na pół jak scyzoryk, a na jego plecach może być zamontowany stolik dla dziecka lub podstawka na laptopa, dzięki czemu możemy stworzyć sobie mobilne miejsce pracy, bo zyskujemy sensowny i stabilny półko-stolik, a jeżeli wykorzystamy przednie zewnętrzne gniazdo do ładowania i przedłużaczem pociągniemy sobie do środka prąd (no chyba iż macie tak długi kabel ładowarki w laptopie), to dostajecie 39 kWh (przy 100-proc. naładowanej baterii 49 kWh) dostępne do ładowania naszego miejsca pracy.
Szkoda tylko, iż Hyundai postawił na starsze rozwiązanie jeżeli chodzi o połączenie auta z Apple Carplay i zostawił tylko gniazdo danych USB-A, a nie C, ale to już jest szczegół.
Jeśli ktoś chciałby jeszcze trochę doposażyć swojego Instera, to polecam dokupić szklany szyberdach, który ładnie doświetla wnętrze.
5. Parametry wystarczające do miejskiej dżungli
Wspomniałem już o wymiarach, o parametrach silnika, to jeszcze słowo o bateriach i zasięgu. Do dyspozycji macie dwie wielkości baterii – 42 kWh oraz 49 kWh. Na pierwszej przejedziecie 327 km, a na drugiej 370 km. Oczywiście to laboratoryjne rezultaty, ale uwierzcie mi, iż przy tym autku całkowicie "robialne" w mieście przy niższej temperaturze (w założeniu oczywiście, iż macie kupioną pompę ciepła i małą felgę 15'').
Ja przy około 10 stopniach na plusie i słonecznej pogodzie po mieście miałem wynik rzędu 10-11 kWh na 100 km. Jak wyjechałem na autostradę i zacząłem trochę szybciej jeździć poza terenem zabudowanym, to zużycie wzrosło mi do 15 kWh. przez cały czas jest to bardzo dobry wynik i spokojnie gwarantuje te 300 km realnego zasięgu.
Do miasta jest to jak najbardziej wystarczające. Prądem stałym ładujecie się od 10 do 80 proc. w 30 minut. jeżeli chcecie podłączyć Instera do prądu z wallboxa, to skorzystacie z wewnętrznej ładowarki o mocy 11 kW i swoje auto naładujecie w jakieś 3 godziny, co też nie jest złym rezultatem.