Tego BMW E36 nie spotkasz pod dyskoteką w remizie. Tuning nie był jednak bardzo drogi

2 lat temu

Jeszcze dekadę temu było to podstawowe źródło transportu zwolenników czapek i szeleszczących dresów z logo producenta sportowej odzieży. Dziś uchodzi za pożądanego youngtimera.

Tak, BMW E36 przeżywało różne etapy w swoim barwnym „życiu”. Powoli wraca do łask, co jest oczywiście związane zarówno z wiekiem, jak i trudną dostępnością. Większość egzemplarzy to ruina na kołach. O modyfikacjach domorosłych tunerów wolimy za dużo nie wspominać.

Ten projekt zasługuje natomiast na bardzo duże uznanie. Prezentowany egzemplarz zaprojektował i zbudował Mush Karkhi. Aktualnie przebywa na targach SEMA Show w Lasa Vegas. Jego bazą jest BMW M3 E36 z 1995 roku.

>Sprzedałeś swoje BMW M3 E36 za grosze? jeżeli tak, to lepiej nie patrz na to ogłoszenie

Większość paneli karoserii została przeprojektowana. Widać to szczególnie po zderzakach i błotnikach, które wyraźnie obniżyły i poszerzyły nadwozie. Efekt jest taki, iż bawarskie auto wygląda, jakby przed chwilą zjechało z toru wyścigowego.

Z tyłu rzuca się w oczy potężne skrzydło, które ma regulowany kąt, by dostosować docisk podczas jazdy. Nie zabrakło również specjalnej osłony szyby i pokaźnego dyfuzora. Seryjne są tu natomiast lampy i końcówki układu wydechowego. Miłym gestem w stronę producenta są dedykowane naklejki na 50-lecie BMW M. Całość została dopełniona felgami GTR.

BMW M3 E36 GTR

Jak wynika z informacji przekazanych przez samego autora, pod maską znajduje się zmodernizowana jednostka S52 o pojemności 3,2 litra. Generuje ona do 592 koni mechanicznych – przy wykorzystaniu paliwa E85.

Co ciekawe, sam body kit jest do kupienia na stronie internetowej LTO. Jego ceny wahają się od 4950 do 7450 dolarów.

Idź do oryginalnego materiału