Szlak Północ-Południe: Jak zarządzać ryzykiem awarii floty z dala od bazy?

1 godzina temu

Dla firm transportowych z Trójmiasta, Małopolska jest jednym z najczęstszych kierunków docelowych. Rozwój infrastruktury drogowej, w tym autostrady A1 (Amber One), znacząco skrócił czas przejazdu z Gdańska czy Gdyni na południe Polski. Jednak dla menedżera floty wysłanie zestawu w trasę liczącą ponad 600 kilometrów w jedną stronę zawsze wiąże się z ryzykiem. Kluczowym wyzwaniem pozostają awarie ogumienia – najczęstsza przyczyna nieplanowanych postojów. Jak zabezpieczyć ciągłość dostaw w rejonie Krakowa, nie posiadając tam własnego zaplecza technicznego?

Logistyka długodystansowa to gra na czas i marżę. W momencie, gdy ciągnik siodłowy z naczepą opuszcza bazę w Gdańsku, staje się zależny od infrastruktury i serwisów zewnętrznych. O ile na północy kraju firmy mają swoje sprawdzone warsztaty, o tyle awaria w okolicach Krakowa, Rzeszowa czy granicy ze Słowacją potrafi zrujnować rentowność całego frachtu. Holowanie zestawu ważącego 40 ton do najbliższego stacjonarnego serwisu to koszty liczone w tysiącach złotych, nie wspominając o karach umownych za opóźnienie dostawy.

Specyfika awarii w trasie „Long Distance”

Statystyki operatorów assistance są nieubłagane – uszkodzenia opon odpowiadają za znaczną część wezwań na autostradach i drogach ekspresowych. Długa trasa z Północy na Południe, zmienne warunki atmosferyczne oraz stan nawierzchni na węzłach komunikacyjnych sprzyjają usterkom. Wystrzał opony na autostradzie to sytuacja krytyczna, zagrażająca bezpieczeństwu kierowcy i ładunku.

W nowoczesnym zarządzaniu flotą najważniejsze jest posiadanie sieci partnerów serwisowych, którzy działają w trybie mobilnym. Profesjonalna wulkanizacja tir to dzisiaj usługa, która musi być realizowana bezpośrednio na miejscu zdarzenia – na pasie awaryjnym autostrady czy parkingu MOP. Dla przewoźnika z Trójmiasta oznacza to konieczność posiadania kontaktów do serwisów, które dysponują wozami warsztatowymi zdolnymi obsłużyć samochody ciężarowe w każdych warunkach, 24 godziny na dobę.

Małopolska – logistyczne serce południa

Kraków i jego okolice to jeden z najważniejszych węzłów transportowych w tej części Europy. Krzyżują się tu szlaki tranzytowe wschód-zachód (autostrada A4) oraz północ-południe. Duże natężenie ruchu ciężkiego sprawia, iż to właśnie tutaj statystycznie najczęściej dochodzi do zdarzeń drogowych z udziałem ciężarówek.

Zarządzając transportem z poziomu biura w Gdyni, trzeba mieć świadomość, iż krakowski węzeł autostradowy bywa paraliżowany przez najdrobniejsze stłuczki czy awarie. Czas reakcji serwisu jest tu kluczowy. Sprawna mobilna wulkanizacja Kraków pozwala na wymianę lub naprawę koła bez konieczności angażowania holownika, co w warunkach zakorkowanej obwodnicy miasta jest często jedynym sposobem na uniknięcie wielogodzinnego blokowania pasa ruchu i gigantycznych mandatów od służb drogowych.

Strefy przemysłowe – wyzwania „ostatniej mili”

Transport to jednak nie tylko autostrady. Wielu przewoźników z Pomorza realizuje zlecenia do konkretnych stref ekonomicznych, gdzie zlokalizowane są centra dystrybucyjne największych sieci handlowych i zakłady produkcyjne. Specyfika tych miejsc – ciasne place manewrowe, wysokie krawężniki, elementy infrastruktury budowlanej – sprzyja uszkodzeniom bocznym opon, które są trudne do naprawy.

Doskonałym przykładem jest tu rejon na wschód od stolicy Małopolski. Znajduje się tam potężna Niepołomicka Strefa Inwestycyjna, obsługująca setki tirów dziennie. W przypadku uszkodzenia opony podczas dokowania lub manewrowania na terenie zakładu, wulkanizacja niepołomice realizowana w trybie dojazdowym jest standardem oczekiwanym przez zarządców flot. Kierowca nie musi szukać warsztatu w obcym mieście; serwis przyjeżdża do strefy, umożliwiając szybki powrót do realizacji zlecenia lub bezpieczny powrót na Północ.

Poza głównym szlakiem – trudny teren

Małopolska to region zróżnicowany geograficznie. O ile okolice autostrady A4 są terenem płaskim, o tyle trasy wiodące bardziej na południe lub zachód od Krakowa mogą stanowić wyzwanie dla ciężkich zestawów, zwłaszcza zimą lub przy gorszym stanie nawierzchni dróg wojewódzkich.

Patrząc na mapę logistyczną na zachód od Krakowa, w okolicach lotniska w Balicach i węzłów łączących autostradę z drogami lokalnymi, ryzyko uszkodzenia ogumienia na elementach infrastruktury drogowej wzrasta. W takich newralgicznych punktach, jak rejon podkrakowski od strony Zabierzowa czy Liszek, pomocna okazuje się lokalna wulkanizacja morawica. Dostępność serwisu, który zna specyfikę lokalnych dróg i potrafi gwałtownie dotrzeć do unieruchomionego pojazdu w pobliżu bramek autostradowych czy dróg dojazdowych do lotniska cargo, jest nieoceniona.

Z kolei na południe od Krakowa, gdzie teren staje się bardziej pagórkowaty, a drogi węższe, zlokalizowane są kolejne ważne ośrodki przemysłowe. Dojazd do fabryk zlokalizowanych w mniejszych miejscowościach często odbywa się drogami niższej kategorii. W rejonie pogórza, gdzie nawierzchnia bywa zniszczona przez ciężki sprzęt budowlany lub rolniczy, wulkanizacja dobczyce stanowi istotne zabezpieczenie dla przewoźników dostarczających surowce do tamtejszej strefy przemysłowej. Awaria w takim terenie, z dala od głównej magistrali, bez wsparcia mobilnego serwisu znającego lokalne uwarunkowania, może oznaczać przymusowy postój trwający choćby kilkanaście godzin.

Partnerstwo w trasie

Dla branży transportowej z Pomorza, operującej na terenie całej Polski, kluczem do efektywności jest przewidywalność kosztów i czasu. Nie da się wyeliminować ryzyka przebicia opony, ale da się zminimalizować jego skutki. Budowanie bazy kontaktów do sprawdzonych serwisów mobilnych w kluczowych regionach docelowych – takich jak Małopolska – to element profesjonalnego zarządzania ryzykiem.

Wybierając partnerów serwisowych na południu Polski, warto stawiać na firmy wyspecjalizowane w obsłudze pojazdów ciężarowych (TIR), które dysponują odpowiednim sprzętem do pracy w terenie oraz magazynem opon popularnych rozmiarów. Dzięki temu, choćby awaria na drugim końcu Polski staje się tylko drobnym incydentem, a nie logistyczną katastrofą. Dla firmy z Gdańska czy Gdyni oznacza to spokój i pewność, iż ładunek dotrze do celu, a kierowca otrzyma profesjonalną pomoc niezależnie od kilometra autostrady, na którym się znajduje.

Idź do oryginalnego materiału