
PKP Intercity niby miało nieco zmienić podejście do wyprzedaży biletów, a tymczasem z nowej obniżki skorzysta każdy.
PKP Intercity wystartowało z jesienną megapromocją, trwającą od 10 listopada do 13 listopada. W tym przypadku naprawdę mamy do czynienia z solidną wyprzedażą, bowiem pasażerowie mogą kupić bilety na przejazdy w 2 klasie w niższej cenie we wszystkich pociągach PKP Intercity. Zero ograniczeń – poza klasową – bo oferta dotyczy każdej relacji i na podróż składami każdej kategorii.
Ceny zostają obniżone o co najmniej 45 proc. Tańsze wejściówki na pokład dotyczą przejazdów w dniach od 17 listopada do 13 grudnia br.

Promocja na tanie przejazdy w każdym kierunku i w każdym pociągu zaskakuje
Nie zamierzam narzekać, ale sam przewoźnik deklarował ostatnio, iż nieco zmieni podejście do wyprzedaży. Była to reakcja na oburzenie części pasażerów, dla których zabrakło miejsca po tym, jak obniżono ceny biletów najpierw dla uczniów, a potem seniorów. Wówczas wejściówki kosztowały złotówkę.
Po fali przewoźnik obiecywał, iż przedsprzedaż promocyjnych ofert będzie krótsza i iż wprowadzony zostanie również limit tańszych miejsc w pociągach.
Teoretycznie nowa promocja może obowiązywać już na tych zmienionych zasadach – w sumie bilety sprzedawane tanio są tylko przez trzy dni. Na dodatek mowa o obniżce o co najmniej 45 proc., a nie przejazdach za złotówkę, co też robi różnicę.
Z drugiej strony nowa oferta jest dla wszystkich i dotyczy wszystkich przejazdów, więc i więcej chętnych może się załapać
Mnie rezygnacja z ofensywy PKP Intercity nie martwi, choć już wcześniej pojawiały się głosy, iż tak spektakularne wyprzedaże nie są konieczne. Pociągami przewoźnika już jeździ wiele osób, a cena wcale nie jest barierą. o ile PKP Intercity chce przyciągnąć nowych klientów, przekonywali niektórzy branżowi eksperci, to trzeba skupić się na zwiększeniu liczby połączeń.
To prawda, zgadzam się z tym stanowiskiem. Mimo wszystko PKP Intercity nie może stać z rękami w kieszeniach, kiedy nowi zagraniczni gracze szczycą się niskimi cenami. Wprawdzie rywalizacja według ostatnich doniesień nie do końca jest czysta, ale polski przewoźnik musi dobrze wypaść w oczach pasażerów. Tym bardziej iż gra ciągle toczy się o tych nieprzekonanych. PKP Intercity rywalizuje nie tylko z konkurencją na torach, ale przede wszystkim z samochodami czy choćby na niektórych trasach z samolotami. Ceny biletów lotniczych potrafią być absurdalnie tanie.
Oczywiście jest ryzyko. Już pojawiają się głosy niezadowolonych stałych klientów, którzy przez promocje nie mogli kupić miejsca na ich regularnej trasie. Na dodatek o ile pociągi będą zatłoczone to nowi też nie zachłysną się taką podróżą. Co z tego, iż tanio, jeżeli nad głową stoją ludzie, a do toalety nie da się przejść, bo korytarze są zapchane.
Jesienna megapromocja rozciągnięta jest na podróże odbywające się od 17 listopada do 13 grudnia, więc zmniejsza się ryzyko, iż wszyscy pójdą na dworce jednego dnia – jak miało to miejsce choćby z okazji dnia seniora.
Wygląda na to, iż PKP Intercity wyciąga wnioski, ale co najważniejsze nie zamierza rezygnować z efektownych wyprzedaży
To mnie cieszy, bo przyznaję: obawiałem się, iż władze spółki dojdą do wniosku, iż dla świętego spokoju lepiej przyhamować i ograniczyć się do mało atrakcyjnych ofert. A tu proszę – jesienna wyprzedaż z przytupem.
Zdjęcie główne: Mariola Anna S / Shutterstock















