Spółka macierzysta Opla, Stellantis, ogłosiła rekordową inwestycję w wysokości 13 miliardów dolarów w Stanach Zjednoczonych. Pieniądze te zostaną przeznaczone na wprowadzenie na rynek pięciu nowych modeli w ciągu najbliższych czterech lat i stworzenie 5000 miejsc pracy w zakładach na Środkowym Zachodzie, ogłosiła firma we wtorek. Akcje Stellantis, notowane na giełdzie w USA, wzrosły o około 2 procent w handlu posesyjnym.
Dzięki tej inwestycji firma dąży do odzyskania dynamiki na jednym ze swoich najważniejszych rynków. Według prezesa Antonio Filosy (52), jest to największa inwestycja w historii firmy. „Przyspieszenie wzrostu w Stanach Zjednoczonych było moim priorytetem od samego początku” – powiedział Filosa. „Sukces w Ameryce nie tylko dobrze wpływa na Stellantis w USA – wzmacnia nas wszędzie”.
Francusko-włosko-amerykański producent samochodów zrzesza liczne marki po obu stronach Atlantyku. Należą do nich Opel, Alfa Romeo, Citroën, Dodge, Jeep, Lancia, Maserati i Peugeot. W Ameryce Północnej Stellantis jest reprezentowany przez amerykańskie marki Chrysler, Dodge, Ram i Jeep. Sprzedaż wzrosła tam o 35 procent, do 403 000 pojazdów w trzecim kwartale. Było to spowodowane między innymi wprowadzeniem na rynek nowego pickupa Ram 1500, kolosa z ośmiocylindrowym silnikiem spalinowym, jak podaje firma.
Inwestycje obejmą między innymi ponowne otwarcie zakładu w Belvidere w stanie Illinois, zamkniętego w 2023 roku. Stellantis zapowiada, iż zainwestuje w to 600 milionów dolarów. Rozpoczęcie produkcji modeli Jeep Cherokee i Jeep Compass planowane jest na 2027 rok. Ponadto, w zakładach Stellantis w Ohio, Michigan i Indianie, produkowane będą inne modele samochodów, w tym wiele modeli z silnikami spalinowymi.
Grupa, której akcje są notowane na giełdach w Mediolanie, Paryżu i Nowym Jorku, ostrzegła w lipcu, iż w bieżącym roku amerykańskie cła będą stanowić obciążenie w wysokości 1,5 mld euro.
Filosa kieruje firmą od czerwca i ma zamiar przywrócić ją na adekwatne tory po słabym roku w 2024 roku. Obejmuje to ponowne wprowadzenie na rynek modeli takich jak Jeep Cherokee, którego zaprzestanie produkcji jest uważane za jedną z przyczyn spadających wyników sprzedaży.