To nie były łatwe miesiące. Tamtejszy rząd wyraźnie sprzeciwiał się działaniom dużego koncernu motoryzacyjnego i rzucał mu kłody pod nogi. Było ich aż nadto. Konflikt trafił choćby do mediów i można go było dostrzec w reklamach telewizyjnych.
Ta relacja zasługiwała na status „to skomplikowane”. Wydaje się jednak, iż po zwolnieniu Carlosa Tavaresa doszło do ocieplenia stosunków. Stellantis i Włosi znów zasiedli razem, by ustalić wspólny plan działania.
O co jednak chodziło? Rządzący chcieli jak największej liczby inwestycji na terenie własnego kraju, by rozwijać dane regiony i oferować więcej miejsc pracy. Z kolei potentat samochodowy starał się to optymalizować ze względu na duże koszty wytwarzania – na przykład większe, niż w Polsce.
Podobna sytuacja miała miejsce kilka lat temu, gdy przeniesiono produkcję Pandy – ze Śląska do Włoch. Ekonomicznie nie było to opłacalne, co już wszyscy wiedzą. Politycznie było jednak konieczne.
Tavares stawiał wyraźny opór, co spotkało się z przeróżnymi działaniami polityków. Wśród tych najsłynniejszych było nakazanie zmiany nazwy modelu (Milano), by mylnie nie sugerował włoskiego pochodzenia. Poważnie. Skonfiskowano także stok Fiatów Topolino, bo miały akcenty włoskiej flagi, a są produkowane poza rodzimym krajem.
Stellantis i Włosi kontynuują współpracę
Można odnieść wrażenie, iż sytuacja została w jakimś stopniu opanowana i obie strony usiadły do rozmów. Dziś wiemy, iż były one owocne, co potwierdzają oficjalne ogłoszenie dotyczące sporych inwestycji.
Stellantis i Włosi doszli do porozumienia, w wyniku którego koncern zainwestuje 2 miliardy euro w tamtejsze fabryki. To z kolei przełoży się na rozwój gospodarczy i miejsca pracy. Przedstawiciele potentata motoryzacyjnego zapewnili, iż wszystkie zakłady w tym kraju pozostaną otwarte, co jest pozytywną informacją dla lokalnych pracowników.
Inwestycja ma obejmować nie tylko modernizację istniejących linii produkcyjnych, ale także rozwój nowych technologii związanych z elektryfikacją pojazdów. Stellantis stawia na zrównoważony rozwój, co oznacza, iż część funduszy zostanie przeznaczona na badania i rozwój w zakresie pojazdów elektrycznych oraz hybrydowych.
Ważna rola Włoch
Włochy odgrywają kluczową rolę w strategii Stellantis, która powstała w wyniku połączenia grup FCA i PSA. W kraju tym koncern posiada kilka ważnych zakładów, które produkują zarówno samochody osobowe, jak i dostawcze. Dzięki planowanej inwestycji Stellantis chce nie tylko utrzymać miejsca pracy, ale także przyciągnąć nowych pracowników oraz partnerów biznesowych.
Lokalne władze oraz związki zawodowe przyjęły te wiadomości z zadowoleniem, podkreślając znaczenie stabilności w sektorze motoryzacyjnym. Inwestycje w Włochach mogą przyczynić się do ożywienia gospodarki, zwłaszcza w regionach, które w ostatnich latach borykały się z problemami.
W obliczu rosnącej presji na przemysł motoryzacyjny, Stellantis udowadnia, iż jest gotowy na wyzwania przyszłości, angażując się w rozwój zrównoważonego transportu i innowacyjnych technologii. Ostatecznie, plan inwestycyjny w wysokości 2 miliardów dolarów ma na celu nie tylko wzmocnienie pozycji Stellantis na rynku, ale także zapewnienie przyszłości dla lokalnych społeczności i gospodarki.