Do oferty Skody Superb dołącza niskoemisyjna wersja Plug-In. Samochód wyposażony jest w baterię, która zwiększa zasięg samochodu choćby do 900 kilometrów. Tym samym czyni to z niej realnego konkurenta dla tak uwielbianego diesla. Spalinowy silnik 1.5 TSI z jednostką elektryczną zapewnia łącznie moc 204 KM.
Wizualnie hybrydowy Superb nieróżni się niemal niczym od swoich konwencjonalnych braci, poza dodatkową klapką, skrywającą gniazdo ładowania.




Rozwiązanie zastosowane w prezentowanym egzemplarzu to druga generację napędu hybrydowego plug-in. Łączy on czterocylindrowy, turbodoładowany silnik 1.5 TSI z napędem elektrycznym. Wspólnie silniki generują 204 KM (150 kW), a moc trafia na przednie koła za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni DSG. Akumulator o pojemności brutto 25,7 kWh, umieszczony pod tylnymi siedzeniami, ładuje się od 0% do 100% w około 2,5 godziny przy użyciu prądu AC o maksymalnej mocy 11 kW. Dodatkowo, szybkie ładowanie DC o mocy do 50 kW pozwala naładować akumulator od 10% do 80% w 26 minut.
Superb w wariancie PHEV wzbogacony jest w dodatkowe systemy jazdy: E-mode, Hybrid mode, które uzupełniają standardowe: Eco, Comfort, Normal, Sport i Individual.
Tryb E-mode umożliwia jazdę z wykorzystaniem wyłącznie silnika elektrycznego. Kierowca ma wówczas do dyspozycji 115 KM (85 kW) i moment obrotowy sięgający 330 Nm. Maksymalny zasięg jazdy z użyciem wyłącznie silnika elektrycznego to według zapewnień producenta dystans do 120 kilometrów. Realnie, w polskich, zimowych warunkach można liczyć na około 50 kilometrów. To wciąż nieźle!
Akumulatory rozmieszczone są płasko w podwoziu, przez co przestronność pozostaje niemal taka sama co w wersjach tradycyjnych. Mimo zwiększonego ciężaru o około 250 kilogramów, w stosunku do benzynowego 1.5 TSI, samochód wciąż dobrze się prowadzi, a różnica wagowa wyczuwalna byłaby tylko przy bezpośrednim przesiadaniu się z jednego modelu, do drugiego.
Różnica w kwestii osiągów to o jedną sekundę lepsze przyspieszenie od 0 do 100 km/h w przypadku PHEV i wynosi odpowiednio 8.1 i 9.3 sekundy. Prędkość maksymalna obu wersji jest niemal identyczna – 220 i 222 km/h.





Plug-In dobrze wyposażony!
Atutem wersji PHEV jest bogate wyposażenie standardowe w skład którego wchodzą m.in. podgrzewane fotele przednie, 10 calowy Virtual Cockpit, kamera cofania, Climatronic i pokrętła Smart Dials, które zapewniają szybki dostęp do wielu funkcji pojazdu.






Podstawowy model 1.5 TSI mHEV 150 KM (z miękką hybrydą) kosztuje minimum 156 000 zł. Wersja Selection to wydatek 175 350 zł. Odmiana 2.0 TDi 150 KM kosztuje od 189 850 zł. Analogicznie odmiana PHEV (występuje od Selection) kosztuje od 205 050 zł. Tak więc napęd hybrydowy typu Plug-In kosztuje dokładnie 29 700 zł. Prezentowana odmiana L&K to już koszt od 219 850 zł (205 800 zł w przypadku mHEV).
Tabela danych technicznych
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – PHEV/1498/R4/16
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 204/5500
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 250/1500 – 4000
Skrzynia biegów/napęd – aut. 6/przedni
OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 8.1
Prędkość maksymalna (km/h) – 220
WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 4912/1849/1521
Masa własna/ładowność (kg) – 1778/572
Cena – od 205 050 zł (testowany 219 850 zł)
Naszym zdaniem
Skoda Superb w wydaniu hybrydowym zachowuje wszystkie pozytywne cechy konwencjonalnych wersji. W kabinie nie jest odczuwalne zastosowanie tego typu napędu pod względem przestrzeni czy też funkcjonalności.
Również prowadzenie pozostaje neutralne i samochód dobrze maskuje swoją nadwagę. Atutem PHEV’a jest to, iż samochód jest z pewnością wygodniejszy niż wersja diesel’a, ze względu na spokój i cieszę. Nie są to wielkie różnice, ale jeżeli komuś zależy na niskiej emisyjności, z pewnością doceni tego rodzaju rozwiązanie.
Różnice cenowe są nieduże, ale na niekorzyść hybrydy Plug-In. Zależnie od tego czy porównuje się ją z benzynowym 1.5 TSi czy wysokoprężnym 2.0 TDi (oba o mocy 150 KM), różnica wynosi od około 15 do 30 tysięcy złotych. Aby tę różnicę wyrównać kosztami paliwa trzeba pokonać naprawdę wiele kilometrów. W tym przypadku to chęć posiadania tego typu napędu decyduje bardziej niż liczbowe kalkulacje.









