Skoda Octavia choćby w standardowej wersji jest samochodem dość mocno pożądanym i to nie tylko w naszym kraju. Łączy w sobie wszystkie cechy, których poszukujemy w aucie – komfort, przestronność i niezawodność. A przy tym nie wygląda najgorzej, jeździ całkiem nieźle. I jest stosunkowo tania. Ale w niektórych miejscach na świecie, najbardziej pożądaną wersję RS, można kupić wyjątkowo tanio.
Skoda w tej wersji to marzenie wielu kierowców
Skoda Octavia RS czwartej generacji kontynuuje tradycję poprzedników i przez cały czas jest jednym z najbardziej sportowych kombi w przystępnych pieniądzach, jakie możemy kupić. jeżeli jednak wydaje się wam, iż przez stosunkową bliskość naszych polskich salonów do fabryki w Mladej Bolesław, możemy liczyć na niższe ceny, to jesteście w błędzie.
Czeski producent właśnie opublikował cennik Octavii RS na rynek australijski i… cóż, nie pozostaje nam nic innego jak pozazdrościć klientom po drugiej stronie globu. Oddalone o 16 000 kilometrów Melbourne może liczyć na ponad 35 000 zł różnicy w cenie. I to na ich korzyść. Jak to w ogóle możliwe?
Obecna generacja Octavii RS jest najmocniejszą, a także najdroższą w swojej historii. Jeszcze 10 lat temu 2-litrowy silnik generował 220 koni mechanicznych, które przenoszone były na przednią oś dzięki manualnej skrzyni biegów. Wtedy za nową RS-kę musieliśmy wyłożyć w salonie około 120 000 złotych. W 2015 roku Skoda przygotowała wersję RS230. Różniła się ona nie tylko mocą, ale też mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu, czy 19-calowymi kołami i skórzanym wnętrzem. A także ceną, która podskoczyła do ok. 130 000 złotych.
Skąd tak gigantyczna różnica w cenie?
Dziś o takich cenach oczywiście nie mogą marzyć choćby Australijczycy. Czwarta generacja po lifcie ma pod maską 2-litrową benzynę o wyższej mocy 265 koni mechanicznych. Samochód nie jest już dostępny z manualem, a więc możemy zdecydować się wyłącznie na 7-stopniowe DSG. Cena liftbacka zaczyna się w naszej części globu od około 170 000 zł, natomiast w wersji kombi o 7000 zł więcej.
Odświeżona Octavia RS zadebiutowała właśnie w Australii. Tamtejszy rynek nie został jeszcze dotknięty szaloną polityką ekologiczną. Oznacza to, iż choćby transport 16 000 kilometrów danego samochodu nie wpływa znacząco na cenę. Ba – jest ona niższa niż w Czechach! Jak podaje portal Car Sales, ceny liftbacka zaczynają się w Australii od 150 000 zł. Natomiast kombi od 154 000 zł.
Możemy pozazdrościć Australijczykom, tym bardziej iż na ich rynku pakiet premium, który wcześniej był opcjonalny i kosztował około 17 000 złotych, trafił teraz do wyposażenia standardowego. Na pokładzie znajdą się także inne udoskonalenia. W rzeczywistości po drugiej stronie globu ten sam samochód, co u nas, kosztuje więc praktycznie o 35 000 złotych mniej. Nie mówiąc o tym, iż Australijczycy nie muszą dopłacać za DCC (4200 zł), czy 19-calowe felgi (2465 zł).