Samolot rozbił się na jednej autostrad w Teksasie. W czasie wypadku maszyna uległa poważnym uszkodzeniom, przepoławiając się na pół. Zahaczyła także o trzy samochody znajdujące się na drodze. Cztery osoby, w tym pilot, wymagały pomocy lekarskiej.
Samolot rozbił się na autostradzie w Teksasie. Cztery osoby poszkodowane
Dwusilnikowy samolot rozbił się na autostradzie w Teksasie - informuje agencja AP. Do wypadku doszło w środę w okolicy miasta Victoria.
Pilot samolotu - który podróżował sam - najpewniej miał problemy z maszyną i dlatego próbował wylądować na drodze, jednak nie wyszło mu to zbyt dobrze. Uderzył kokpitem w jezdnię z taką siłą, iż doszło do przepołowienia maszyny. Niestety w czasie wypadku zahaczył także o trzy samochody.
Katastrofa samolotu w Teksasie. Są poszkodowani
Zarówno pilot, jak i trzy inne osoby ucierpiały w zdarzeniu i wymagały dalszych badań. Jednak szefowa tamtejszej policji Eline Moya poinformowała, iż obrażenia nie zagrażają ich życiu. - To nie jest coś, co widzimy codziennie, ale cieszymy się, iż stan osób wydaje się być w porządku i iż są badani - powiedziała, cytowana przez AP.
ZOBACZ: Katastrofa samolotu transportowego na Litwie. Spadł na dom
Federalna Administracja Lotnictwa oświadczyła, iż zbada przebieg i przyczynę katastrofy.
Dramat na autostradzie. Katastrofę uwieczniono na nagraniu
Moment wypadku uchwycono na nagraniu i udostępniono w sieci. Widać na nim, jak przez dłuższy moment pilot krąży maszyną nad ruchliwą autostradą, cały czas obniżając swój lot.
W pewnym momencie samolot wleciał na jezdnię, a pilot wykorzystując długość ulicy próbował wylądować. Jego próby okazały się bezskuteczne. Na nagraniu widać porozrzucane części maszyny po kilku pasach jezdni.
Na miejscu oprócz policjantów i członków FAA, pracowała także straż pożarna i lokalne organy. Jeden ze świadków zdarzenia przyznał w rozmowie z AP, iż widział całe zajście, a po wszystkim zauważył on poszkodowanego – ale przytomnego – pilota. Nie był jednak sam w stanie wydostać go z maszyny.