Oto nowe Renault Scenic E-Tech. Elektryczny SUV zaprojektowany z myślą o rodzinach, który zachwyca designem, nowinkami technologicznymi, przestronnym wnętrzem a w wersji long range zasięgiem do 625 kilometrów mogącym zawstydzić samochody spalinowe.
Renault Scenic E-Tech z marszu zgarnął tytuł europejskiego samochodu roku 2024. Dlaczego międzynarodowe jury przyznało ten tytuł francuskiemu elektrykowi i czy może zmienić układ sił na rynku? Tego dowiecie się z naszego testu.
Stylistycznie petarda
Design nowych modeli francuskiego koncernu jest genialny i dokładnie tak samo jest w przypadku nowego Renault Scenic E-Tech, które bardzo się nam podoba. Oczywiście wygląd to kwestia gustu, ale my jesteśmy fanami nowego designu Renault. Wiele się tutaj dzieje, jest futurystycznie, jest oryginalnie, ale jednocześnie nie jest kontrowersyjnie. Dla nas to jedno z najładniejszych aut na rynku, którym zachwycało się również wielu naszych znajomych.
Z przodu mamy świetnie zaprojektowany pas z pionowymi światłami do jazdy dziennej, wąskimi reflektorami a także atrapą chłodnicy z wytłoczonym wypełnieniem. Mamy też agresywnie zarysowany przedni zderzak z wyraźnymi załamaniami oraz wysoko poprowadzoną maskę, dzięki czemu francuskie auto prezentuje się nowocześnie i muskularnie.
Renault Scenic E-Tech jest crossoverem, ale nie jest przesadnie wysoki, dzięki czemu sylwetka ma bardzo ładne proporcje. Nie mogło zabraknąć plastikowych nakładek charakterystycznych właśnie dla crossoverów a sama linia boczna jest bardzo ciekawa.
Renault postawiło na chowane klamki w drzwiach, które są nowoczesne i pewnie mają jakiś wpływ na zmniejszenie oporu aerodynamicznego, ale w codziennym użytkowaniu nie są zbyt wygodne. Zwłaszcza kiedy schowają się po chwili postoju i trzeba się trochę nagimnastykować, aby je wyciągnąć. Tyle, iż to jedyny element do którego możemy mieć jakiekolwiek zastrzeżenia.
Poza tym mamy chromowaną listwę nad oknami z ładnym wykończeniem na słupku C, ciekawie wykończoną dolną listwę drzwi a także 20-sto calowe obręcze kół Oracle, które wyglądają genialnie! I wbrew pozorom nie oznaczają gorszego komfortu, bo opony mają dość dużo gumy i resorowanie jest tutaj jak najbardziej w porządku. W bazowej odmianie Techno dostajemy obręcze w rozmiarze 19-stu cali.
Tylna część Renault Scenic E-Tech jest bardziej kanciasta i nie mniej interesująca od reszty nadwozia. Mamy tutaj całkowicie nowe światła z bardzo ciekawą sygnaturą świetlną, rozbudowany zderzak z wyraźnymi przetłoczeniami a także dość spory spojler dachowy z nakładami aerodynamicznymi. Wygląda to świetnie!
To pora na wymiary. Renault Scenic E-Tech ma 4470 mm długości, 1864 mm szerokości i 1571 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi 2785 mm. Dla porównania spalinowe Renault Scenic mierzyło 4406 mm długości, czyli było nieco krótsze, ale jednocześnie było też zauważalnie wyższe, bo miało wysokość 1653 mm. Co interesujące prześwit nowego Scenic E-Tech to 145 mm natomiast jego poprzednik, który był minivanem mógł się pochwalić prześwitem wynoszącym 170 mm.
Dobrze znane klimaty
Wnętrze Renault Scenic E-Tech jest niemal dokładnie takie samo jak we wszystkich nowych modelach francuskiego koncernu. Tylko nie jest to wada, bo układ kokpitu jest bardzo dobrze przemyślany i ergonomiczny. Co prawda mamy tutaj dwa 12-sto calowe wyświetlacze, ale pozostawiono fizyczny panel klimatyzacji oraz wiele przycisków, dzięki czemu obsługa jest bardzo wygodna. Może nie do końca podobają się nam jedynie dotykowe przyciski na kierownicy które umieszczono na błyszczącym plastiku.
Pewnego przyzwyczajenia wymaga jedynie specyficzny układ manetek przy kierownicy. W najnowszych modelach wybierak kierunku jazdy znajduje się z prawej strony kierownicy gdzie znajdziemy również manetkę od multimediów oraz do kierunkowskazów. Akurat nam to nie przeszkadza, ale nie wszyscy mogą być zadowoleni z takiego rozwiązania.
Na plus wypada również jakość wykończenia, co nie jest dla nas zaskoczeniem, bo najnowsze modele francuskiej marki wypadają w tym elemencie wyjątkowo dobrze. Oczywiście nie mówimy tutaj o jakości klasy premium, bo materiały nie są aż tak dobre i wciąż we wnętrzu znajdziemy nieco zbyt dużo twardych elementów, ale trzeba przyznać, iż jest już naprawdę dobrze.
Mamy chromowane elementy, oświetlenie ambientowe a także przyjemne w dotyku materiały z recyklingu. I recykling to tutaj słowo klucz. Renault całkowicie zrezygnowało z użycia skóry a większość materiałów pochodzi z recyklingu. Dla nas najważniejsze jest to, iż są one przyjemne w dotyku a wszystko jest świetnie spasowane.
Wnętrze rozświetla panoramiczny szklany dach solarbay o zmiennej przejrzystości. Działa to na zasadzie ciepłych kryształów które pod wpływem napięcia elektrycznego zmieniają swoją przejrzystość. Działa to naprawdę bardzo skutecznie, w słoneczne dni we wnętrzu jest jasno, ale nie odczuwa się gorąca. Dach możemy przyciemnić całkowicie lub połowicznie (niezależnie przód lub tył). Taka przyjemność kosztuje 7 000 złotych.
Świetne multimedia
Centrum sterowania stanowi 12-sto calowy ekran systemu OpenR Link bazujący na Android Automotive. Naszym zdaniem to w tej chwili jeden z najlepszych systemów info-rozrywki na rynku i ogromna w tym zasługa Renault, które nie poszło drogą na skróty jak Volvo i zaproponowało bardzo rozbudowany interfejs. Na szczęście jest bardzo czytelny a poszczególne aplikacje się logicznie pogrupowane, dzięki czemu obsługa jest prosta i wygodna.
No i mamy mapy, aplikacje i asystenta głosowego Google. Planując podróż od razu dostajemy informację o poziomie naładowania baterii w momencie dotarcia na miejsce. I działa to naprawdę bardzo dobrze, bo w czasie tygodniowego testu przewidywania nawigacji pokrywały się niemal idealnie z rzeczywistością. Nawigacja zaproponuje również miejsca w których możemy doładować naszego elektryka.
Za kierownicą znajdziemy 12,3-calowy wirtualny kokpit, który również ma bardzo nowoczesny i czytelny interfejs. Możliwości personalizacji są rozbudowane, chociaż poszczególne widoki mogłyby przełączać się nieco szybciej. Tyle, iż nie jest to problem sprzętowy a po prostu tak ktoś to zaprojektował, bo choćby prędkość nie zmienia się płynnie tylko są przeskoki o kilka kilometrów. Z ciekawostek komputer pokładowy pokazuje zasięg z podziałem na miasto/trasę. Fajny bajer z którym wcześniej się nie spotkaliśmy.
W Renault nie dostaniemy wyświetlacza przeziernego, ale naszym zdaniem jest on zbędny. Wyświetlacz kierowcy umieszczono nieco wyżej, więc nie trzeba odrywać wzroku od drogi i wszystko jest doskonale widoczne. Wyświetlacz przezierny byłby zbędnym wydatkiem i przerostem formy nad treścią.
Ergonomia ponad wszystko
Jeśli nie jesteście fanami sterowania wszystkim dzięki systemu info-rozrywki to mamy dla Was dobrą wiadomość. Renault pozostawiło mnóstwo fizycznych przycisków a obsługę ułatwia asystent głosowy, który potrafi wykonać wydawane mu polecenia.
Pod ekranem multimediów mamy niewielki zestaw fizycznych przycisków, którymi obsługujemy klimatyzację. Na wielofunkcyjnej kierownicy znajdziemy przyciski i przełączniki do obsługi asystentów jazdy (tempomat adaptacyjny), komputera pokładowego, Bluetooth oraz systemu Multi-Sense. Fajnie, iż mamy też jeden konfigurowalny przycisk.
Za kierownicą umieszczono tradycyjną manetkę do obsługi multimediów, natomiast z lewej strony kierownicy znajdziemy przyciski od Auto Hold, hamulca manualnego, elektrycznej klapy a także przycisk do wyłączenia brzęczyków. Tak. W Renault Scenic E-Tech nie trzeba przeklikiwać się przez system multimedialny. Wystarczy dwukrotnie wcisnąć przycisk, aby aktywować tryb My Safety Perso w którym to my decydujemy jakie systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy mają być włączone.
Praktyczne rozwiązania
O rodzinnym charakterze Renault Scenic E-Tech świadczą również schowki, które mają pojemność 38 litrów. Może nie są tak pojemne jak w starym Renault Scenic, ale to wciąż dobry wynik.
Mamy całkiem pojemne flokowane kieszenie w drzwiach. Jest duża półka między przednimi fotelami w której znajdziemy uchwyty na napoje, niewielką półeczkę oraz gniazdo 12V. Jest też wnęka na telefon z indukcyjną ładowarką a także mała półeczka z dwoma portami USB typu C na przodzie podłokietnika. Sam podłokietnik jest wygodny i znajdziemy w nim głęboki schowek. Zamykany schowek przed pasażerem jest wystarczający.
Ogromna przestrzeń to atut
Renault Scenic E-Tech zaskakuje ilością miejsca we wnętrzu. W wersji Iconic standardem jest w pełni elektrycznie regulowany fotel kierowcy z regulacją odcinka lędźwiowego oraz funkcją masażu i pamięci ustawień. W tej wersji dostajemy też podgrzewaną kierownicę oraz podgrzewane przednie fotele. A fotele są naprawdę bardzo wygodne i świetnie wykończone. Bez większych problemów znaleźliśmy odpowiednią pozycję za kierownicą.
To wsiadamy do tyłu gdzie miejsca jest mnóstwo. Od razu widać, iż to samochód rodzinny. Osoby o wzroście ponad 180 centymetrów będą miały mnóstwo miejsca na nogi, jak i nad głowami. Mamy też płaską podłogę, więc choćby trzem pasażerom będzie tutaj naprawdę wygodnie. Na bocznych siedziskach znajdziemy mocowania ISOFIX. Dodatkowe mocowanie pozostało na fotelu pasażera.
Ciekawostką jest podłokietnik Ingenius, który jest mega rozbudowany. Schowek o pojemności 3,6 litra ma w sobie dwa porty USB typu C, uchwyty na napoje oraz wysuwane trzymadełka na telefony. Świetne rozwiązanie za które nie trzeba dodatkowo dopłacać. Takie coś dostajemy już w podstawie.
Szkoda tylko, iż kieszenie w tylnych drzwiach są dość skromne a plastik wokół nawiewów wygląda dość tanio. Na plus zaliczamy dwa dodatkowe porty USB typu C, gazetowniki w oparciach a także kieszonki na telefony w górnej części oparć.
Bagażnik też na plus
Pomimo tego, iż Renault Scenic E-Tech od początku był projektowany jako samochód elektryczny to nie znajdziemy w nim bagażnika z przodu. Na szczęście tradycyjny bagażnik ma pojemność 545 litrów i jest ustawny. W bagażniku znajdziemy haczyki na zakupy, oświetlenie oraz gniazdo 12V. Pod podłogą znajdziemy jeszcze specjalny schowek na kable.
Z minusów jest bardzo duży próg załadunkowy a także duży uskok po złożeniu tylnych siedzeń.
Dwa warianty do wyboru
Do naszego testu dostaliśmy Renault Scenic E-Tech w wersji long range, którą wyposażono w układ napędowy o mocy 218 KM i momencie obrotowym 300 Nm, a także baterię o pojemności 87 kWh netto. W ofercie pozostało wersja comfort range o mocy 170 KM łączona z baterią o pojemności 60 kWh. Mocniejszy wariant dysponuje zasięgiem do 625 kilometrów, natomiast słabszy pokona do 430 kilometrów na jednym ładowaniu.
Renault Scenic E-Tech long range przyspiesza do setki w czasie 7,9 sekundy i może rozpędzić się do prędkości maksymalnej 170 km/h. Osiągi nie są porażające jak w przypadku ponad 400-konnych Volvo EX30 Twin Motor Performance czy MG 4 X Power, ale Scenic E-Tech jest normalnym samochodem do codziennego użytkowania.
To naprawdę w zupełności wystarcza i przez cały okres naszego testu nie mogliśmy narzekać na osiągi. Renault Scenic E-Tech jest przyjemnie dynamiczne a w mieście adekwatnie nie ma sobie równych. Szkoda tylko, iż występuje wyłącznie z napędem na przednią oś. Dopóki jest sucho nie ma żadnych problemów, ale na mokrej nawierzchni układ napędowy ma spore problemy z trakcją i zachowuje się nieco niepewnie.
Komfort bez zarzutu
I tak naprawdę jest to jedyna poważna wada Renault Scenic E-Tech. Poza tym trudno się do czegokolwiek przyczepić. Tym bardziej, iż francuski elektryk jest świetnie wyciszony a to w przypadku samochodu elektrycznego jest naprawdę bardzo ważne.
Do tego pomimo aż 20-sto calowych obręczy Renault Scenic E-Tech jest zaskakująco komfortowy. Zawieszenie jest bardzo przyjemnym kompromisem między osiągami a wybieraniem nierówności, dzięki czemu francuski SUV zachowuje się przewidywalnie i pewnie, ale jednocześnie świetnie radzi sobie na gorszych drogach. Renault Scenic E-Tech jeździ się bardzo lekko co może być dość zaskakujące, bo auto waży ponad 1852 kilogramy.
Pomaga w tym również świetnie zestrojony układ kierowniczy, który natychmiast wykonuje polecenia kierowcy. Naprawdę bardzo dobrze czujemy auto i czegoś takiego się tutaj nie spodziewaliśmy.
Zasięg i zużycie energii
Na papierze Renault Scenic E-Tech wygląda bardzo solidnie, ale jak jest w rzeczywistości? Deklarowany zasięg przekraczający 600 kilometrów jest osiągalny, jednak muszą być do tego odpowiednie warunki atmosferyczne i raczej nie można wyjeżdżać poza miasto. W każdym razie nie jest on całkowicie oderwany od rzeczywistości.
Tym bardziej, iż pomimo zmiennej pogody w czasie naszego testu udawało się nam osiągnąć zużycie energii na poziomie 16 – 17 kWh co daje zasięg ponad 500 kilometrów. I bynajmniej nie mówimy tutaj o jakiś krótkich odcinkach, bo takie wartości wyświetlały się na ekranie komputera pokładowego po ponad 150 kilometrach. Resetowaliśmy zużycie, przejeżdżaliśmy jakiś dystans i ponownie uzyskiwaliśmy podobne zużycie energii.
W mieście jest super. Gorzej jest w trasie. jeżeli planujecie jeździć Renault Scenic E-Tech drogami szybkiego ruchu to lepiej nie przekraczajcie 100 km/h. Do stówki zużycie energii jest jak najbardziej akceptowalne i wynosi 17 – 19 kWh. Na drogach krajowych będzie jeszcze mniejsze, ale na drodze ekspresowej przy prędkości 120 km/h będzie to już 22 – 24 kWh. To wciąż daje realny zasięg w okolicach 400 kilometrów, ale mogłoby być lepiej.
Na obronę Renault trzeba dodać, iż rzeczywisty zasięg pokrywa się z deklaracjami a za to należą się im słowa uznania. Nierzadko teoretyczne zasięgi nijak mają się do rzeczywistości a tutaj dłuższe trasy nie muszą oznaczać męczarni i ciągłych postojów na ładowanie.
Ładowanie to nie problem
Renault Scenic E-Tech jest w stanie przyjąć prąd stały o mocy do 150 kW. To oznacza, iż uzupełnienie baterii od 15 do 80% zajmie 37 minut. Powyżej 80% ładowanie wyraźnie zwalnia i gdybyście chcieli naładować baterię od 15 do 100% to będzie trzeba poświęcić na to 1 godzinę i 12 minut.
Ogromną zaletą Scenic E-Tech jest ładowarka pokładowa o mocy 22 kW, bo wciąż większość elektryków na rynku oferuje ładowarkę o mocy 11 kW. A to zdecydowanie tańsze rozwiązanie w przypadku uzupełniania energii na publicznych ładowarkach na których naładowanie baterii od 15 do 80% potrwa równe 3 godziny. Zresztą nie trzeba też specjalnie szukać jakiś mocniejszych ładowarek, bo wystarczy słupek AC.
Oczywiście najtaniej będzie jeżeli naładujecie elektryka w domu. W przypadku domowej ładowarki o mocy 7,4 kW będzie to 8 godzin i 27 minut i to wydaje się optymalnym rozwiązaniem. Dla porównania ładowanie ze zwykłego gniazdka 230V zajmie ponad 30 godzin.
Ile kosztuje Renault Scenic E-Tech?
Bazowe Renault Scenic E-Tech 170 KM comfort range Techno wyceniono na 202 900 złotych. Wersja 220 KM long range Techno rozpoczyna się od 219 900 złotych, natomiast prezentowany wariant Iconic to wydatek co najmniej 233 900 złotych.
Już podstawowy poziom wyposażenia Techno oferuje adekwatnie wszystko czego możemy oczekiwać od nowoczesnego samochodu, więc warto zastanowić się nad dopłatą 14 000 złotych do wersji Iconic.
W Techno dostajemy m.in.: Auto Hold, wyświetlacz kierowcy 12,3”, adaptacyjny tempomat, komplet czujników parkowania, kamerę cofania, światła full LED z funkcją AFS, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne, elektrochromatyczne lusterko wsteczne, dwustrefową klimatyzację automatyczną, openR Link 12” z nawigacją, ładowarkę indukcyjną, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika, 19-sto calowe obręcze Streamline czy pompę ciepła.
Prezentowana odmiana Iconic to dodatkowo m.in.: funkcja bezpiecznego wysiadania, system kontroli martwego pola, podgrzewana kierownica, fotel kierowcy z elektryczną regulacją, podgrzewane przednie fotele, system Harman Kardon czy 20-sto calowe obręcze Oracle.
Oczywiście egzemplarz prasowy został dość mocno doposażony. Szklany dach solarbay to koszt 7 000 złotych, pakiet Vision (kamera 3D 360°, cyfrowe lusterko wsteczne) to kolejne 4 500 złotych a lakier szary Schiste to kolejne 2 600 złotych. Finalnie daje to kwotę 248 000 złotych.
Renault Scenic E-Tech 220 KM long range – naszym zdaniem
Elektryczne Renault Scenic E-Tech zrobiło na nas bardzo dobre wrażenie. Chyba jest to najlepszy elektryk jakim mieliśmy okazję jeździć a z pewnością jest to jeden z najciekawszych modeli na rynku aut elektrycznych. Za około 200 tysięcy złotych dostajemy świetnie zaprojektowany samochodów z bardzo przestronnym, bogato wyposażonym i funkcjonalnym wnętrzem. Mamy też genialny dach panoramiczny solarbay, znakomicie działające multimedia z wbudowanymi usługami Google a także multum asystentów wsparcia kierowcy.
Prawdę mówiąc Renault Scenic E-Tech 220 KM long range ma wszystko, aby być jedynym samochodem w rodzinie. Jesteśmy to sobie w stanie wyobrazić. choćby biorąc pod uwagę okazjonalne wypady nad morze lub w góry. Realny zasięg w okolicach 500 – 600 kilometrów, ładowarka pokładowa o mocy 22 kW, wbudowana pompa ciepła czy bardzo dobre adekwatności jezdne to tylko niektóre z mocnych stron francuskiego SUV-a.
Oczywiście choćby taki samochód nie jest pozbawiony wad. Renault Scenic E-Tech nie ma przedniego bagażnika w którym można byłoby schować brudne kable do ładowania. Próg załadunkowy jest bardzo wysoki a ładowanie DC mogłoby być szybsze. Tyle, iż nie zmienia to całościowego obrazu Renault Scenic E-Tech. To po prostu świetne auto.
Silnik: | elektryczny synchroniczny z uzwojonym wirnikiem |
Maksymalna moc: | 218 KM w zakresie 5.473 – 11.688 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: | 300 Nm w zakresie 1000 – 5.090 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd: | skrzynia redukcyjna (pojedyncze przełożenie), napęd na przednie koła |
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | 7,9 s |
Prędkość maksymalna: | 170 km/h |
Zasięg: | 624 – 603 km |
Pojemność akumulatorów: | 87 kWh |
Wymiary (dł./wys./szer.): | 4470/1571/1864 |
Pojemność bagażnika: | 545 l |
Ładowanie | |
Maksymalna moc ładowarki pokładowej [kW]: | 22 |
Maksymalna moc ładowania prądem stałym [kW]: | 130 |
Czas ładowania prądem zmiennym do 100% (2.3 kW) [godz.]: | 46 godz. 30 min. |
Czas ładowania prądem zmiennym do 100% (3,7 kW) [godz.]: | 27 godz. 30 min. |
Czas ładowania prądem zmiennym do 80 % (11 kW) [godz.]: | 9 godz. |
Czas ładowania prądem zmiennym do 80 % (22 kW) [godz.]: | 5 godz. |
Czas ładowania prądem stałym 15 – 80% (130 kW) [min.]: | 37 min |
Cennik
Wersja | Techno | Iconic |
170 KM comfort range | 202 900 zł | – |
220 KM long range | 219 900 zł | 233 900 zł |