Sytuacja jest poważna, ponieważ dotyczy bezpieczeństwa klientów i użytkowników elektrycznego modelu niemieckiej marki. Producent już nad tym pracuje – pozostaje wierzyć, iż nie tylko z prawnikami.
Pozew zbiorowy przeciwko Porsche nie jest codzienną sytuacją. To renomowany producent, którego produkty są zwykle wysokiej jakości. Potrafią zajmować czołowe pozycje w rankingach niezawodności, a do tego dają sporą frajdę z jazdy. W tym przypadku też tak miało być.
Niestety, Porsche Taycan ma problemy – nie tylko sprzedażowe. Elektryczny model nie cieszy się wystarczającym popytem. Zresztą, odzwierciedlają to ogólne tendencje rynkowe. Porsche o tym wie, dlatego jest kolejną firmą samochodową decydującą się na „rewolucję zwrotną”.
Cóż to takiego? Chodzi o tworzenia aut z silnikami spalinowymi na bazie tych, które konstrukcyjnie zostały przystosowane do elektrycznego napędu. To samo robi Fiat ze swoją „pięćsetką”. Zobaczymy, czy ten trend zdoła się utrzymać. Wiele zależy od nacisków społecznych oraz polityków, którzy w końcu mogliby zamienić ideologię na ideę, co byłoby znacznie bardziej odpowiedzialne.
Pozew zbiorowy przeciwko Porsche
Tacyan to atrakcyjne auto, ale klienci niemieckiej marki wciąż preferują modele spalinowe i hybrydowe, co akurat nie dziwi. Modelowi na prąd z pewnością nie pomoże pozew zbiorowy przeciwko Porsche.
Jak podają zagraniczne media, sprawa dotyczy tylko Taycana. Chodzi o możliwość samozapłonu akumulatora trakcyjnego. Zgodnie z dokumentacją, niemiecka marka miała zdawać sobie sprawę z problemu już w 2020 roku.
Producent zaczął przeprowadzać akcję serwisową dwa miesiące temu. Obejmuje ona egzemplarze z lat 2020-2024, które najpewniej trafiły tylko do Stanów Zjednoczonych. Według Gibbs Law Group, które złożyło pozew, Porsche nie ujawniło i nie naprawiło wady systemu akumulatorów.
W ciągu ostatnich lat doszło do co najmniej kilku pożarów, za które odpowiadała wspomniana usterka. Pierwszy z nich miał miejsce na Florydzie w 2020 roku. Sprawa nie była do tej pory nagłaśniana.
Pozew zbiorowy rozpoczyna proces sądowy, który może trwać latami. Poszkodowani oczekują nie tylko naprawy, ale też zadośćuczynienia, odszkodowania kary dla producenta.