Zauważyłem, iż podobne rozwiązania producenci nazywają w różny sposób w zależności od tego, jak chcą je prezentować. Tak też jest z hybrydami plug-in. Leapmotor, jako producent aut elektrycznych, swoją szeregową hybrydę nazywa po prostu autem na prąd z generatorem. Jak sprawdza się taki "elektryk na benzynę"? I o co w ogóle w tym chodzi?