Dużo czasu minęło od ostatniej premiery małego, francuskiego hot-hatcha, ale nie wszyscy będą zachwyceni nowatorskim podejściem Alpine. Niektórzy już na starcie mogą być rozczarowani, bo zamiast małego silnika z turbo, dostajemy prądowy odpowiednik. Tym niemniej, wiele rzeczy się tu, potocznie mówiąc, zgadza. Na torze Modlin miałem okazję sprawdzić, czy Alpine A290 ma w sobie coś z legendarnych gałganów znad Sekwany.