Polskie przedsiębiorstwa odczuwają presję nowych ceł USA na towary z UE. Badanie EY z maja 2025 pokazuje, iż 51% firm oczekuje negatywnego wpływu, głównie wzrostu kosztów. Co trzecia rozważa relokację produkcji, a połowa planuje korekty strategii. Firmy obawiają się zakłóceń w łańcuchach dostaw i spadku eksportu.
Nowe cła USA wprowadzają niepewność. Od kwietnia 2025 Stany Zjednoczone nałożyły 20% taryf na większość produktów z UE, 25% na samochody i 50% na stal oraz aluminium. Część obniżono tymczasowo, ale sektory jak motoryzacja i chemia pozostają pod presją. Polskie firmy muszą weryfikować umowy handlowe i finansowe.
Badanie EY na 297 firmach z maja 2025 ujawnia pesymizm. 51% ankietowanych ocenia wpływ ceł negatywnie, w tym 14% bardzo negatywnie. 52% wskazuje wzrost kosztów produkcji, 37% problemy z surowcami, a 27% spadek sprzedaży. Tylko 8% widzi pozytywne zmiany.
Firmy planują ostrożne reakcje. 51% ma wprowadzić niewielkie korekty strategii, 20% nic nie zmieni, a 24% dokona głębokiej rewizji. Najczęściej wymieniane działania to przeniesienie produkcji do innego kraju (29%), zmiana dostawców (28%) i przekierowanie eksportu (26%). Połowa firm rozważających relokację analizowała to wcześniej.
– w tej chwili znajdujemy się w bardzo dynamicznej fazie globalnych napięć handlowych. Dla polskich firm oznacza to konieczność pilnej weryfikacji umów handlowych i finansowych – pod kątem ryzyk prawnych i wpływu na płynność – mówi Sławomir Czajka, Partner EY, Lider Zespołu Global Trade.