Czy uczciwość na drodze zależy od charakteru kierowcy czy od… logo na masce? Amerykańskie badanie oparte na psychologicznym teście uczciwości pokazuje wyraźne różnice między użytkownikami aut poszczególnych marek. W zestawieniu najlepiej wypadli kierujący Mitsubishi, a najgorzej – Mini. Zaskoczeniem może być lokata Volvo.
Badanie objęło 4100 kierowców z USA i zostało oparte na psychologicznym teście uczciwości. Ankietowani byli konfrontowani z 16 realistycznymi scenariuszami drogowymi, w których musieli zadeklarować, jak by się zachowali.
Test obejmował takie kwestie, jak ucieczka z parkingu po otarciu zderzaka czy próba uniknięcia mandatu mimo oczywistej winy.
https://magazynauto.pl/porady/kiedy-wzywac-policje-do-stluczki,aid,2193Nie najlepiej z uczciwością
W rankingu najmniej uczciwych kierowców większość respondentów wypadła umiarkowanie dobrze, ale sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy wyniki posegregowano według marek samochodów. Analizę przeprowadzili badacze na zlecenie serwisu porównawczego Wheels Away.
Na samym dole rankingu znalazło się Mini. Kierowcy tej marki uzyskali średnio zaledwie 57,31 punktów na 80 możliwych. Wielu z nich przyznało wprost, iż w miarę możliwości unikałoby konsekwencji swoich wykroczeń.
Według amerykańskiego badanie najmniej uczciwi są kierowcy Mini.
ot. Daniela Loof/AZ
Tuż za Mini uplasowała się Acura z wynikiem 58,00 punktów, a trzecie miejsce od końca zajęło Volvo z notą 58,79. Wizerunek statecznych i odpowiedzialnych kierowców szwedzkiej marki wyraźnie nie przetrwał konfrontacji z ankietą.
Ranking najmniej uczciwych kierowców według marek:
- Mini – 57,31 pkt
- Acura – 58,00 pkt
- Volvo – 58,79 pkt
- Ram – 59,21 pkt
- Pontiac – 59,50 pkt
- Lexus – 59,77 pkt
- Audi – 59,82 pkt
- Tesla – 59,86 pkt
- GM – 60,15 pkt
- Chrysler – 60,40 pkt
Tesla zdeklasowała konkurencję
Choć Tesla nie zajęła ostatniego miejsca w ogólnej klasyfikacji uczciwości, to w jednej kategorii zdeklasowała konkurencję. Chodzi o przekraczanie prędkości.
Aż 52,94% właścicieli Tesli przyznało, iż gdyby zostali zatrzymani za zbyt szybką jazdę, próbowaliby tłumaczyć się lub zmyślać okoliczności, by uniknąć mandatu. To najwyższy wynik w całym badaniu i wyraźnie większy niż u kierowców Volvo.
Kierowcy Tesli najczęściej próbują unikać mandatu za przekroczenie prędkości.
fot. Tesla
Właściciele Mini również znaleźli się w czołówce kierowców, opowiadających różne „bajki”, aby uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości. Uzyskany przez nich wynik to 43,75%.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/jezdzisz-bmw-jestes-uznawany-za-niebezpiecznego-kierowce,aid,2990Kierowcy tych marek najczęściej próbują uniknąć mandatu za prędkość:
- Tesla – 52,94%
- Volvo – 47,06%
- Mini – 43,75%
- Acura – 43,59%
- Audi – 43,18%
- Volkswagen – 41,49%
- Kia – 37,16%
- Hyundai – 37,05%
- Lexus – 35,90%
- Subaru – 35,89%
Mitsubishi na drugim końcu skali
Na przeciwnym biegunie znalazły się marki, których kierowcy wykazali się największą uczciwością. Mitsubishi zajęło pierwsze miejsce z wynikiem 64 pkt na 80 możliwych. Tuż za nim uplasowało się Infiniti, a wysoko ocenieni zostali także kierowcy Lincolna, Mazdy oraz Jeepa. To właśnie oni, według badania, najczęściej zostawiliby kartkę za wycieraczką po drobnej stłuczce zamiast uciec z miejsca zdarzenia.
Zgodnie z wynikami amerykańskiego badania kierowcy Mazdy należą do jednych z najuczciwszych.
fot. archiwum
Mimo łatwego wskazywania palcem konkretnych marek badanie przyniosło też bardziej optymistyczny wniosek. Niemal dwie trzecie ankietowanych kierowców zadeklarowało, iż uczciwość na drodze ma znaczenie i iż łamanie przepisów nie jest akceptowalne choćby wtedy, gdy nikt nie odniósł szkody.
Problem w tym, iż pozostaje jeszcze spora grupa, dla której kreatywna narracja zaczyna się w chwili, gdy policjant zadaje najprostsze pytanie: czy wie pan, jak gwałtownie pan jechał.

2 godzin temu













