Następcą Renault Kadjar jest Renault Austral, który właśnie zadebiutował. Wyróżnia się świeżą stylistyką, nawiązującą do takich modeli, jak Arkana, czy Megane E-TECH.
Renault Austral będzie grał w lidze SUV-ów segmentu C
Mała popularność Kadjara przyczyniła się do jego wycofania. Renault Austral ma radzić sobie znacznie lepiej, dzięki ciekawej stylistyce i technologicznemu zaawansowaniu. Francuzi przyłożyli się również do wykończenia kabiny, która przynajmniej na zdjęciach sprawia wrażenie nowoczesnej i komfortowej.
SUV powstał na nowej platformie CMF-CD i wymiarami nie odbiega znacznie od Kadjara. Mierzy 4,51 m długości, 1,83 m szerokości i 1,62 m wysokości. Poprzednik był o 2,1 cm krótszy, 1,1 cm szerszy i 0,5 cm niższy. Rozstaw osi na korzyść Australa sięga 2,1 cm i wynosi 2,67 m.
Pojemność ładunkowa bagażnika waha się pomiędzy 500 a 575 l (opcja z przesuwna kanapą). Nieco mniej miejsca oferuje wersja E-Tech Hybrid – jest to odpowiednio 430 lub 555 l. Dodatkowo we wnętrzu przewidziano schowki na mniejsze przedmioty o łącznej pojemności 35 l.
Podstawowe wersje mają belką skrętną z tyłu, w droższych wariantach jest wielowahaczowe zawieszenie oraz system czterech kół skrętnych.
Jeśli już jesteśmy przy wnętrzu – jest na bogato
Można liczyć na wysokiej jakości materiały, alcantarę, skórę i drewno. Wzrok przykuwają ekrany, składające się z 12-calowego pionowego tabletu i 12,3-calowego zestawu cyfrowych wskaźników. Na wyposażeniu są także reflektory matrycowe LED, wyświetlacz HUD, kamera 360 stopni oraz wszystkie systemy wspomagające kierowcę, wchodzące w zakres poziomu autonomii 2.stopnia.
Po raz pierwszy debiutuje wersja wyposażenia Esprit Alpine
Poznamy ją po 20-calowych kołach, licznych stylistycznych dodatkach, wyjątkowym lakierze Satin Shale Gray oraz wnętrzu ze skórą Nappa i niebieskich detalach z logo Alpine.
Renault Austral – co pod maską?
Renault całkowicie zrezygnował z jednostek wysokoprężnych. Nie ma też wersji wyłącznie elektrycznej, która być może pojawi się w późniejszym czasie. Francuzi stawiają przede wszystkim na hybrydy, ale nie typu plug-in.
Podstawą w gamie jest napęd Mild Hybrid z 4-cylindrową jednostką benzynową 1.3 o mocy 140 i 160 KM i instalacją elektryczną o napięciu 12 V. Do wyboru jest przekładnia manualna lub skrzynia X-Tronic (dostępna wyłącznie w mocniejszej wersji).
Kolejną propozycją jest 3-cylindrowa jednostka 1.2, która również jest miękką hybrydą o mocy 130 KM. Według producenta to odpowiedź na brak diesla. Mamy tutaj mały silnik elektryczny i 48-woltową instalację elektryczną. W tej wersji układ sparowano z manualną skrzynią biegów.
Najbardziej zaawansowanym układem hybrydowym w ofercie jest wariant E–Tech, czyli pełna hybryda ze spalinowym silnikiem 1.2 l o mocy 160 lub 200 KM i dwoma silnikami elektrycznymi. Tak wyposażony Austral pokona na samym prądzie kilkaset metrów i ma być najbardziej oszczędny, jeżeli chodzi o spalanie. Renault podaje wynik na poziomie 4,6 l/100 km.
Kiedy zobaczymy go w salonach?
Wszyscy zainteresowani nowym francuskim SUV-em muszą uzbroić się w cierpliwość. Austral trafi do sprzedaży dopiero w czwartym kwartale tego roku.
Zdjęcia: motor1.com