Oto Genesis G90 Concept. Nie zasługujemy na ten samochód

4 dni temu

Południowokoreański koncern już od wielu lat znajduje się w czołówce przemysłu motoryzacyjnego. Zachód nie przewidział, iż wystarczą na to dwie dekady. Dziś Azjaci mają w swoim portfolio również marki premium. Najlepszym dowodem ich postępu jest Genesis G90 Concept – krótko mówiąc, wspaniały samochód.

Genesis G90 Concept jest piękny

Design tego modelu jest wprost fenomenalny. Co ciekawe, nie zastosowano żadnych nowatorskich rozwiązań z zakresu stylistyki, ale i tak wyszło znakomicie. Projektanci połączyli klasykę ze współczesnością. I zrobili to tak, jak powinni. Genesis G90 Concept przyciąga uwagę bardziej, niż dwu-, a choćby trzykrotnie droższe auta.

Zacznijmy od tego, iż Koreańczycy przygotowali dwie wersja nadwoziowe tego konceptu: Coupe i Convertible. Obie robią kolosalne wrażenie i trudno byłoby wskazać tę lepszą. Zdania na ten temat będą z pewnością podzielone.

Czy takie wariacje doczekają się seryjnej produkcji? Teoretycznie, mają ku temu predyspozycje i na pewno pozytywnie wpłynęłyby na wizerunek tego producenta. W tych czasach zawsze warto wzmacniać się w oczach potencjalnych klientów, bo konkurencja jest coraz większa.

Genesis G90 z bliska

Pas przedni tego samochodu emanuje elegancją. Motyw dwuczęściowych elementów oświetlenia, znany również z innych modeli, nadaje tonu całej sylwetce. Pomiędzy reflektorami wkomponowano grill o eleganckiej fakturze. Niżej znalazł się zderzak z dodatkowymi wlotami powietrza.

Profil jest oczywiście zależny od wersji nadwoziowej. Różnicę stanowi dach – albo stały albo otwierany (z miękkiego materiału). W obu przypadkach można jednak dostrzec dużą dawkę monumentalności. To ogromny pojazd, co widać z każdej perspektywy.

Genesis G90 Convertible Concept, fot. Genesis

Genesis G90 Concept posiada także świetnie wyglądający tył. Dwuczęściowe lampy tworzą tak naprawdę dwa pasy świetlne, które podkreślają szerokość samochodu. Pomiędzy nimi wkomponowano nazwę marki.

Producent nie ujawnił wymiarów tego samochodu, ale fabryczny sedan w bazowej konfiguracji ma 5275 milimetrów długości, a w wersji LWB – dokładnie 5465 milimetrów. To oznacza, iż prezentowane warianty mogą mieć blisko 5,5 metra długości (każdy, rzecz jasna).

Przestronne auto dwudrzwiowe

Choć zabrzmi to abstrakcyjnie, ta mieszanka stylu przypomina nam nieco Renault Avantime. Dlaczego? Przednie drzwi są absurdalnie długie, co skutecznie podkreśla sylwetkę. Sugeruje jednak, iż z tyłu może być ciasno, a jest wprost odwrotnie – dokładnie jak w oryginalnym minivanie z Francji. To jednak jedyne podobieństwo.

Ilość miejsca jest istotna, ale ważniejszy jest blichtr, który w tym modelu można dostrzec w każdym centymetrze kwadratowym. Co ciekawe, producent postawił na niebieską tapicerkę, która ciekawie kontrastuje z głębokim fioletem zdobiącym karoserię.

Genesis G90 Convertible Concept, fot. Genesis

Na pokładzie znajduje się oczywiście wszystko, co mogło. Z tyłu są choćby trzy ekrany – dwa w zagłówkach i jeden na tunelu środkowym. Warunki podróżowania z przodu wydają się jeszcze lepsze, co ma związek z szeregiem udogodnień.

Perspektywa kierowcy jest bardzo przyjemna. Cyfrowe wskaźniki wyglądają dobrze, podobnie jak centralny ekran multimedialny, który nie wydaje się przesadnie duży. Co ważne, producent wygospodarował także fizyczny panel przycisków obejmujący klimatyzację.

Summa summarum, Genesis G90 Concept jest pokazem możliwości, który równie dobrze mógłby wyjechać na drogi publiczne – nie widzimy żadnych przeciwwskazań. Niemniej jednak ta marka nie jest dostępna w Polsce. Chętni mogą kupić produkty tej marki w Niemczech.

Idź do oryginalnego materiału