Jeep chce być w pełni elektryczną marką w Europie do 2030 roku. Podczas „Jeep 4ex day” producent pokazał trzy całkowicie nowe modele, które trafią na rynek w najbliższych dwóch latach. To Jeep Recon, Jeep Wagoneer S i Jeep Avenger.
Jeep Recon jest największym z nich
Widać wyraźnie, iż projektujący go styliści zapatrzeni byli we Wranglera. Auto ma zdejmowane drzwi, a dach otwierany jest elektrycznie. Jeep chwali się, iż Recon dorównuje również Wranglerowi zdolnościami terenowymi. Posiada system zarządzania trakcją Jeep Select-Terrain, elektroniczną blokadę osi i odpowiednie opony do jazdy off-road.
Niestety, nic nie wiadomo na temat akumulatora i silnika. Na to przyjdzie jeszcze czas. Jeep Recon będzie powstawał w USA, a do sprzedaży trafi w 2024 roku.
Kolejny, Jeep Wagoneer S, odznacza się niezwykłą wydajnością
Jeep deklaruje, iż Wagoneer S zrobi setkę w 3,5 s, a na jednym ładowaniu przejedzie choćby 640 kilometrów. Osiągami przypomina szalonego Jepa Grand Cherokee Trackhawk, który jednak pod maską skrywa potężne V8 Hemi o mocy 710 KM. W przypadku Wagoneera S serce jest elektryczne o mocy ok. 600 KM. Na więcej informacji musimy poczekać. Jeep Wagoneer S zadebiutuje również w 2024 roku.
Jeep Avenger jest przeznaczony do jazdy w mieście
Wiadomo, iż jest mniejszy od modelu Renegade, który mierzy 4236 mm długości. Mimo to producent obiecuje imponujący prześwit oraz kąty rampowy i najazdu, a także zasięg na poziomie 400 kilometrów.
Avenger będzie dostępny zarówno z napędem na przednią, jak i obydwie osie. Miejsce produkcji: fabryka w Tychach. Co ciekawe, najmniejszy z elektrycznych Jeepów trafi do sprzedaży najwcześniej, bo już w przyszłym roku.
Źródło: Jeep