Opel Astra 6. generacji doczekał się mocniejszej odmiany, która będzie występować pod reaktywowaną niedawno marką GSe.
GSe to wydzielona przez Opla submarka dla usportowionych modeli
Kiedyś znaczyła Grand Sport Einspritzung” (sportowe auta z wtryskiem paliwa). Takie emblematy nosiły m.in. modele Commodore GS/E, czy Monza GSE. Dziś skrót należy tłumaczyć jako „Grand Sport electric”. Opel zatem nawiązuje do historii, ale nowe sportowe modele mają być zelektryfikowane.
Pierwszym z nich jest Opel Astra GSe
Dostępny jako hatchback oraz w wersji Sports Tourer GSe pojazd otrzymał hybrydowy układ napędowy, na który składa się jednostka benzynowa 1.6 i silnik elektryczny. Jego łączna moc wynosi 225 KM i 360 Nm. Moc na przednie koła przekazywana jest za sprawą 8-biegowej automatycznej przekładni. Peugeot 308 SW Hybrid z takim samym układem i z baterią o pojemności 12,4 kWh może pokonać kilka ponad 40 km na jednym ładowaniu.
Liczby Astry GSe nie są wystarczające, by umieścić ją na liście mocnych hot-hatchów
Opel Astra GSe odstaje pod względem mocy od konkurentów – Golfa GTE eHybrid, Octavii RS iV, czy Cupry Leona eHybrid. Producent obiecuje jednak lepszą stabilność podczas pokonywania zakrętów i hamowania oraz precyzję prowadzenia. Ma w tym pomóc obniżone w Astrze GSe o 10 mm zawieszenie, na nowo skalibrowany układ kierowniczy i nowe ustawienia ESP.
Seria GSe będzie wyróżniać się także wyrazistą stylistyką
Opel Astra GSe ma przede wszystkim przeprojektowane zderzaki oraz 18-calowe obręcze kół inspirowane konceptem Manta GSe.
We wnętrzu nie mogło zabraknąć kubełkowych foteli z certyfikatem AGR, wykończonych alcantarą oraz cyfrowego kokpitu Pure Panel.
Nowego Opla Astry GSe można spodziewać się w salonach w przyszłym roku.
Zdjęcia: Opel