Opel Frontera powrócił zza światów. Teraz to jednak nie twarda terenówka, a budżetowy kompaktowy crossover, kosztujący od 102 900 zł, czyli mniej więcej tyle, co przeciętny kompaktowy hatchback. Jakie jest to auto?
- Frontera wraca po 20 latach, jako kompaktowy crossover
- Budżetowy charakter, platforma Smart car, napęd hybrydowy lub elektryczny
Frontera, podobnie jak inne modele „odkurzone” po latach utraciła swój charakter. W najnowszym wydaniu nie jest już twardą „terenówką”, ale budżetowym, rodzinnym crossoverem. Szczególnie w opcjonalnej odmianie 7-miejscowej, niedostępnej w wariancie na prąd.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowy-ford-capri-2024-pierwsza-jazda-dane-techniczne-ceny,aid,4681Bez emocji, ale pewnie
Nowe dziecko Opla mierzy 438,5 cm długości, 179,5 cm wysokości oraz 163,5 cm wysokości. Wyróżnia się pudełkowatym nadwoziem i charakterystycznym pasem przednim z lakierowaną na czarno osłoną chłodnicy.
W najtańszej wersji – Edition (w odwodzie jest też GS) – Frontera porusza się na kołach z oponami o rozmiarze 215/65 R16. Zamontowano je na stalowe obręcze, które w kolorze białym przywodzą na myśl dawne... „rajdówki”.
Ale ten niemiecki crossover pod względem prowadzenia nie ma z „rajdówkami” nic wspólnego. Zamiast na wrażenia z jazdy, stawia na konkrety. Czyli pewne i bezpieczne zachowanie na drodze, niewielkie przechyły, a także na niezbyt bezpośrednie reakcje. Owszem, zapewnia dobrą przyczepność w zakrętach, jednak jego układ kierowniczy nie oferuje zbyt dużej precyzji.
Zawieszenie Frontery pracuje cicho i świetnie rozprawia się z progami zwalniającymi. Ale pomimo 16-calowych kół zbyt nachalnie „wyłapuje” pojedyncze nierówności na drodze i tłumi je z przewagą sztywności.
Cienie i blaski hybrydy
Szumy toczenia mogłyby być lepiej wyciszone, podobnie zresztą jak 3-cylindrowy silnik 1.2 Turbo o mocy 136 KM (podstawowy ma 100 KM), który na dodatek ma niezbyt przyjemną barwę. Współpracuje on z 28-konną jednostką elektryczną, ukrytą w 6-stopniowej przekładni, i niewielką baterią litowo-jonową. Hybrydowy napęd zapewnia solidne osiągi (0-100 km/h w 9 s), ma dużo siły w średnim zakresie obrotów i w mieście często korzysta wyłącznie z prądu.
Niestety, przy niskich prędkościach we Fronterze odczuwa się drgania podczas przełączania z silnika spalinowego na elektryczny. Poza tym napędowi tego auta zdarzają się szarpnięcia, za co częściowo wina spada na dwusprzęgłową przekładnię. Owszem, gwałtownie i miękko zmienia ona biegi, ale na kickdown czasem każe zbyt długo czekać.
benz., turbo + el. | benz., turbo + el. | elektryczny |
100 + 28 KM | 136 + 28 KM | 113 KM |
205 + 55 Nm | 230 +55 Nm | 125 Nm |
– | – | 44 kWh |
– | – | 100 kW |
180 km/h | 190 km/h | 140 km/h |
b.d. | 9,0 s | 12,1 s |
5,5 l/100 km | 5,2 l/100 km | 18,2 kWh/100 km |
102 900 | 108 200 | 125 900 |
Obszerna i solidna
Wnętrze Frontery w odmianie 5-osobowej zapewnia dużo miejsca na nogi i głowy w obu rzędach. Ale jest dość wąskie, przez co dwie mocno zbudowane osoby z przodu mogą się dotykać ramionami.
Z kolei na kanapie o dobrym podparciu ud (nie dotyczy wersji elektrycznej z wyższą podłogą) trzem dorosłym będzie już ciasno. Dla jadących z tyłu Opel nie przewidział ani nawiewów, ani rozkładanego podłokietnika. Za to ucieszą ich dwie podwójne kieszenie na telefon, dwa gniazda USB-C czy szeroko otwierające się drzwi.
1788
Kokpit Opla ma prosty rysunek, a w podstawowej wersji Edition zawiera tylko ekran zegarów. System multimedialny zastępuje uchwyt na telefon z odpowiednią aplikacją. Wariant GS (od 116 900 zł) udostępnia już 10-calowy ekran centralny z nawigacją i bezprzewodową łącznością Android Auto/Apple CarPlay. Ma on wybitnie proste menu i błyskawicznie reaguje na dotyk.
Obsługa nowego Opla jest łatwa, a materiały – niezbyt wyszukane. Za to solidnie spasowane. W najtańszej odmianie brakuje jednak miękkiej tkaniny w podłokietnikach drzwi, czy lakierowanych klamek. Oba te elementy znajdziemy w droższym GS-ie.
1789
Największymi rywalami nowej Frontery są bliźniaczy Citroen C3 Aircross (82 800 zł) oraz niedawno debiutująca Dacia Duster (od 80 800 zł). W odmianie 7-osobowej nowy Opel celuje z kolei w Dacię Jogger.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowy-citroen-c3-aircross-rzuca-rekawice-dacii-duster-znamy-pierwsze-ceny-na-polskim-rynku,aid,4270Nowy Opel Frontera: naszym zdaniem
Nowy Opel Frontera, choć jest autem budżetowym, zdecydowanie więcej rzeczy robi dobrze niż źle. Ma całkiem dynamiczny napęd, dużą kabinę, pewnie się prowadzi i został solidnie zmontowany. Co istotne, kosztuje podobnie, co przeciętny kompaktowy hatchback.
ocena: 4/5
Największy rywal Frontery pochodzi z tego samego koncernu. To bliźniaczy Citroen C3 Aircross, wyceniony od 82 800 zł. Ciekawe, jak Opel wytłumaczy klientom tak dużą różnicę w cenie.
Maciej Struk, tygodnik „Motor”