Nowy Ford Territory ujawniony. Chce zdobyć nowe terytorium

1 tydzień temu

Strategia amerykańskiej marki jest uzależniona od konkretnego regionu. To oznacza, iż w Europie oferowane są nieco inne modele, niż na innych kontynentach. Nowy Ford Territory jest tego dobrym przykładem. Niewykluczone jednak, iż kiedyś też do nas trafi – jeżeli narzucana ideologia przestanie wygrywać ze słuszną ideą.

Nowy Ford Territory oficjalnie

Tworzenie dużych SUV-ów z prostymi napędami wciąż ma sens. To połączenie modnej sylwetki z przestronną kabiną i sprawdzoną technologią. Istnieje spora liczba klientów, która chętnie wybiera takie modele. Nowy Ford Territory wpisuje się w te wymagania. Właśnie dlatego będzie oferowany na kolejnych rynkach.

Zacznijmy od tego, iż dysponuje on dwiema nazwami – w zależności od miejsca sprzedaży. W Chinach jest znany jako Equator Sport. Konstrukcyjnie to ten sam pojazd, dlatego wszystko ogranicza się do polityki związanej z nomenklaturą.

Wątek Państwa Środka jest tu znacznie większy. Amerykański producent tworzy spółkę joint venture z Jiangling Motors, które odpowiada za azjatycką produkcję tego modelu. Coraz większa liczba zachodnich firm decyduje się na taką współpracę z Chińczykami.

I nie jest to nic dziwnego. Tamtejsze koncerny błyskawicznie rozwinęły skrzydła i zaczęły odbierać klientów renomowanym graczom. Na tym etapie jest już za późno, by konkurować z nimi zupełnie niezależnie. Zamiast tego łatwiej po prostu się dołączyć.

Odświeżone wydanie

Nowy Ford Territory prezentuje się naprawdę dobrze. Jego pas przedni wygląda masywnie i nowocześnie zarazem. Pod wysoko poprowadzoną krawędzią maski znajdują się charakterystyczne reflektory, które zostały przedzielone listwą ozdobną.

W sąsiedztwie znajduje się również grill o ładnej fakturze – znacznie bardziej eleganckiej, niż ta zastosowana w chińskim odpowiedniku. Nie zabrakło również zderzaka z czarną osłoną, którą dopełniła lakierowana wstawka.

Ford Territory 2026 – tył

Profil ujawnia, iż nie jest to małe auto. Prezentowany SUV Forda ma 4685 milimetrów długości, co oznacza, iż jest dłuższy, niż najnowsze Mitsubishi Outlander. Warto dodać, iż sylwetki tych samochodów są bardzo zbliżone.

Tylna część karoserii robi dobre wrażenie i też przypomina japońskiego rywala. Wszystko za sprawą wąskich lamp, które zachodzą na klapę bagażnika. Pomiędzy nimi wkomponowano logo producenta i nazwę modelu.

Nowy Ford Territory od wewnątrz

Wnętrze jest nowoczesne i wpisuje się w aktualnie panujące trendy. Cyfrowe wskaźniki oraz ekran multimedialny osadzono w tej samej ramce, która delikatnie wystaje poza obrys podszybia. Na kierownicy z grubym wieńcem zagościły fizyczne przyciski.

A co z tunelem środkowym? Jest podwójny, co oznacza, iż na dole wygospodarowano przestrzeń na dodatkową półkę. Cała konstrukcja została wzbogacona indukcyjną ładowarką, gniazdami ładowania, uchwytami na butelki, podłokietnikiem i fizycznym panelem sterowania.

Ford Territory 2026 – wnętrze

Jeżeli chodzi o przestronność, to raczej nie ma powodów do narzekania. Przy tych gabarytach należy spodziewać się swobody dla czterech wysokich osób, przy tym bagażnika o pojemności przekraczającej 500 litrów.

Z kolei pod maską mieszka dobrze znany silnik 1.5 EcoBoost, który oddaje do dyspozycji 166 koni mechanicznych i 260 niutonometrów. Jego potencjał trafia na przednie koła dzięki uprzejmości siedmiobiegowej, dwusprzęgłowej skrzyni automatycznej.

Nowy Ford Territory ma być oferowany na kolejnych rynkach. Oprócz Brazylii, trafi także do Argentyny, Meksyku, Wietnamu, Arabii Saudyjskiej, Południowej Afryki i na Filipiny. Można odnieść wrażenie, iż będzie niemal wszędzie poza Europą.

A szkoda, bo takiego modelu zdecydowanie brakuje w naszym regionie. Ktoś może powiedzieć, iż Explorer był jego odpowiednikiem, ale to naciągana teoria. Chodzi o duży i przystępny cenowo model, a nie drogą hybrydę plug-in. Właśnie dlatego Territory mógłby stanowić atrakcyjne uzupełnienie polskiej oferty.

Idź do oryginalnego materiału