Tania marka VW rozpoczęła sprzedaż kolejnego nowego modelu, który ma wszystkie papiery na to, aby osiągnąć sprzedażowy sukces. Kosztuje mniej od Fabii, jest większy od Octavii, a wyposażeniem puka do drzwi Superba. Do tego z tyłu przypomina nieco Audi, ale przede wszystkim najważniejsze znaczenie będzie odgrywać tu cena. Bo nieco ponad 66 000 złotych za to wszystko to naprawdę niewiele.
VW musi walczyć o największy rynek świata
O problemach niemieckiej marki w Europie pisaliśmy już niejednokrotnie. Volkswagen musi zamykać fabryki, zwalniać swoich pracowników, dokonywać niezbędnych cięć w budżecie. Sytuacja w Europie – delikatnie rzecz ujmując – nie wygląda zbyt różowo. Wydaje się, iż jednym z powodów było postawienie wszystkich kart na samochody elektryczne. Na pewno nie pomógł też fakt słabnącej popularności w Chinach.
Dla VW od długiego czasu Chiny stanowią największy rynek na świecie. Gdyby więc jego modele z rodziny ID znalazły swoją klientelę w tamtej części świata, z pewnością sytuacja i w Europie wyglądałaby znacznie lepiej. Ale stało się zupełnie na odwrót, a VW zostaje z niczym. W Europie propagują samochody elektryczne (bez skutku), a w Chinach, gdzie elektryki mają się lepiej niż u nas, nikt nie kupuje ich od niemieckiej firmy. Dlatego też Volkswagen musi szukać ratunku gdzie indziej.
Ten sedan ma wszystkie papiery, aby podbić sprzedaż
Skoro samochody elektryczne nie sprzedają się choćby w Chinach, Niemcy muszą próbować czegoś innego. choćby na największym rynku świata silniki spalinowe wciąż sprzedają się bardzo dobrze. Dlatego też VW spróbuje teraz szczęścia z innowacjami w tym zakresie.
Nowy sedan to Jetta, czyli tani samochód marki VW o nazwie VA7. Ma on wiele wspólnego z Sagitarem na rynek chiński. Ma więc 4773 mm długości i osadzony jest na podwoziu o rozstawie osi równym 2731 mm. Jest więc dużo większy od Skody Octavii czwartej generacji. Duża przestrzeń to jedna z największych zalet samochodu – oczywiście obok ceny. Sedan ma mnóstwo przestrzeni dla pasażerów także z tyłu oraz duży bagażnik (533 l).
W samochodzie znajdziemy podwozie z kolumnami MacPhersona z przodu i wielowahacz z tyłu. Na wszystkich kołach znalazły się hamulce tarczowe, a jedynym dostępnym silnikiem będzie 1.4 TSI o mocy 150 koni mechanicznych. Będzie współpracować z 7-biegową przekładnią DSG. Do tego wyposażenie standardowe jest jak na Chiny wyjątkowo bogate. Klienci otrzymają wszystkich potrzebnych asystentów, system multimediów z 10-calowym ekranem, podgrzewane siedzenia przednie, czy klimatyzację. Podobne samochody Grupy VW w Europie kosztują przynajmniej 150 000 złotych. Jednakże, Jetta w Chinach została wyceniona na zaledwie 66 000 zł. U nas za akie pieniądze nie kupimy choćby gołej Fabii.