![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2023/11/nowy-duster-2024-00008-300x225.jpg)
Nowa Dacia Duster będzie absolutnym hitem, ale jej ceny sprawią, iż zaboli was serce. Gdzie się podziały tanie samochody?
Dacia Duster to mój ulubiony fenomen socjologiczny. Swojego czasu była jednym z najtańszych samochodów na rynku i za około 40 tysięcy złotych oferowała wstęp do pięknego świata SUV-ów. Niestety później zmieniła design, poprawiła wyposażenie, stała się ogromnym hitem, ale jej cena wzrosła. Dzisiaj za schodzącą generację trzeba zapłacić 80 tysięcy zł, co i tak wydaje się być całkiem rozsądne, ale jak się rozpędzicie w konfiguratorze to przekroczycie 100 tys. zł. Jeszcze do niedawna taka kwota za Dacię była swoistą barierą psychologiczną. Teraz do takiej ceny trzeba się przyzwyczaić, bo nowy model nie bierze jeńców.
O Dacii Duster pisaliśmy więcej w:
- Dacia Duster 1.3 TCe 150 EDC 4×2: test Dacii za 100 tys. zł
- Oto nowa Dacia Duster na żywo. Ma wyprasowaną koszulę, ale na nogach wciąż buty robocze
- Wyciekła nowa Dacia Duster. Ludzie stratują się w kolejkach do salonów
Nowa Dacia Duster ma ceny i nie jest dobrze
Do sieci trafiły cenniki z Francji, Hiszpanii i Rumunii. Po ich lekturze wiem jedno – dobrze i tanio to już było. Z ciekawości sprawdziłem, iż w 2021 r. przeżywaliśmy na łamach naszego portalu, iż bazowa Dacia Duster przebiła 50 tysięcy złotych. Ledwie trzy lata później zastanawiamy się w redakcji czy 90 tys. zł za bazową wersję będzie rozsądną ceną.
We Francji za wersję Essential, czyli bazową trzeba zapłacić 19 690 euro. Ma elektryczne szyby z przodu, manualną klimatyzację, czujniki cofania, tempomat, stalowe felgi 16, asystenta ruszania pod górę, czarne relingi dachowe i lusterka oraz szmacianą tapicerkę. Napęd jest przekazywany na przód, a silnik ma moc 100 KM. Ta sama wersja w Hiszpanii kosztuje 19 290 euro, a w Rumunii 18 800. Wyżej znajduje się wersja Expression, która kosztuje 21 600 euro we Francji za napęd na przód i 25 700 z napędem na wszystkie koła. To ceny za wariant TCe 130 KM. W tej wersji dostępna pozostało hybryda o mocy 140 KM za 26 600 euro. A co więcej dostaniemy niż w podstawowej wersji? Wszystkie szyby elektryczne, 7-calowy wyświetlacz kierowcy, kamera cofania, kieszenie w oparciach foteli, czujnik deszczu, 10-calowy ekran multimedialny, 17-calowe alufelgi, klamki w kolorach nadwoziach i materiałową tapicerkę.
Wyżej robi się srogo
Wersja Journey dodaje światła przeciwmgielne, automatyczne światła drogowe, lepsze nagłośnienie, elektryczny ręczny, automatyczną klimatyzację, nawigację z mapami Europy, elektrycznie składane lusterka, ładowarkę indukcyjną, 18-calowe alufelgi, przyciemniane tylne szyby. Wersja 100-konna kosztuje od 23 100 euro, TCE 130 KM 24 900 euro (napęd na przód) i 27 200 euro z napędem na wszystkie koła. Za hybrydę trzeba zapłacić 28 100 euro.
Podejrzewam, iż ceny będą zaczyna się od 90 tys. zł za podstawową wersję, po 130-140 tys. zł za wersję hybrydową. Będzie bolało.